Biorą suplementy dla koni, bo myślą, że są zdrowsze. Lekarka ostrzega
- Koń by się uśmiał - zaczyna nowy filmik edukacyjny dr Magdalena Cubała-Kucharska. W wideo lekarka wyjaśnia, czy suplementy przeznaczone dla konia powinni przyjmować ludzie. W komentarzach zawrzało. Okazuje się, że wiele osób uważa, iż są lepsze niż te oferowane człowiekowi.
1. "Porzućcie sklepy z suplementami dla koni"
Dr n. med. Magdalena Cubała-Kucharska jest specjalistką medycyny rodzinnej, założycielką Instytutu Medycyny Integracyjnej Arcana oraz członkinią Polskiego Towarzystwa Żywieniowego. Poza pracą z pacjentami ekspertka na co dzień edukuje w mediach społecznościowych.
W nowym filmiku lekarka porusza temat - który, jak sama zwraca uwagę - jest przez wiele osób postrzegany jako bezpieczny i bardzo dobry dla zdrowia. Chodzi o przyjmowanie przez człowieka suplementów przeznaczonych dla koni.
- Dawki dla zwierząt są zupełnie inne niż dawki dla ludzi. Suplementy dla kota też mają inne dawkowanie i są innego rodzaju. Z łaski swojej zatem porzućcie sklepy z suplementami dla koni - grzmi dr Cubała-Kucharska. - Chyba że macie jakiegoś konia rasowego i chcecie się o niego zatroszczyć, ale w nawet w takim wypadku wolałabym kupić suplementy u weterynarza, a na pewno nie kupiłabym suplementów dla konia dla dziecka ani dla babci. Chyba, że ktoś się czuje koniem pociągowym - dodaje.
2. Wiele osób przyjmuje końskie dawki suplementów
Pod filmikiem dr Magdaleny Cubały-Kucharskiej zawrzało. Wiele osób, które stosuję tę metodę, broniło swojego zdania. Jedna z komentujących wyznała, że przyjmuje końskie suplementy od dawna, ponieważ cierpi na choroby stawów i u niej się sprawdziły.
Kobieta podkreśliła, że konie mają wrażliwy układ pokarmowy, dlatego wszelkie suplementy i leki muszą być "czyste". Inne użytkowniczki Instagrama zgodziły się z komentującą. Podkreśliły, że ich bliscy korzystają z suplementów dla koni i są z tego bardzo zadowoleni.
- Czujemy się zdecydowanie lepiej niż po najlepszych suplach z apteki, z której nie korzystamy od prawie 10 lat. Może warto jednak otworzyć oczy - napisała jedna z komentujących.
Dr Cubała podkreśliła, że konie mają inny układ pokarmowy i inną mikrobiotę niż człowiek. Wtórowała jej dietetyczka kliniczna mgr Magdalena Jerzak, która jest również posiadaczką konia.
- Przerobiłam niejeden, badając regularnie konia biochemicznie - nie są ani lepsze, ani "czystsze". Podając mu selen podniósł się w badaniach po 6 miesiącach z niedoboru 0.5 na niedobór 0.6, więc jak u ludzi, firma firmie produktu nie równa. A ludzie cóż, sami robią sobie krzywdę od witaminy D3 w dawce 50 000 jednostek. Prosta droga do zwapnienia nerek - napisała.
3. Nieodwracalne skutki
Suplementy dla zwierząt są tworzone z myślą o nich, więc uwzględniają m.in. ich stan fizjologiczny oraz wielkość. Próba spożywania jakichkolwiek leków lub suplementów, które nie są dopuszczone do stosowaniu przez ludzi, jest niebezpieczna.
Brytyjski producent paszy i suplementów diety dla zwierząt Santé Franglais Ltd podkreśla, że nawet to, co odpowiednie dla koni, nie musi być dobre dla psa. Eksperci podkreślają, że nawet próba podania mniejszej dawki suplementu przeznaczonego dla konia poprzez jej przeliczenie pod względem wielkości i masy ciała zwierzaka jest niebezpieczna, ponieważ układ trawienny zwierząt różni się od siebie.
Stosowanie witaminy D, która przeznaczona jest dla konia, może człowiekowi grozić przedawkowaniem i hiperkalcemią. W konsekwencji może dojść do choroby wrzodowej żołądka, arytmią serca, zaburzeń funkcji trzustki, problemów neurologicznych czy kamicy nerkowej.
Patrycja Pupiec, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.