Poszła do ginekologa. Tam usłyszała wyrok. "Do dziś nie wiem, jak brzmi głos mojego dziecka"
wypracowali metody komunikacji, dzięki którym wiedzą, że córka jest głodna, coś ją boli czy, po prostu, chce spędzić czas na zabawie. - Nie wiem, jak brzmi (...) głos mojego dziecka.