Cała prawda o dorszu. Król lekkich obiadów czy bomba rtęci?
Dorsz to popularna wśród Polaków ryba, która często trafia na talerze osób dbających o zdrowie i sylwetkę. Jest lekki, delikatny i pełen białka. Ale czy rzeczywiście można jeść go bez obaw? Coraz częściej mówi się o rtęci w rybach. Sprawdź, jak jest naprawdę i czy dorsz to wciąż dobry wybór.
W tym artykule:
Z jakich powodów dorsz uchodzi za dobrą rybę?
Mięso dorsza charakteryzuje się niską zawartością tłuszczu i łagodnym smakiem. Jest lekkostrawne i dobrze tolerowane przez osoby wrażliwe, dlatego często wprowadza się je do diety dzieci, seniorów oraz osób w okresie rekonwalescencji.
Dorsz zawiera pełnowartościowe białko oraz składniki mineralne, które odgrywają pierwszoplanową rolę w organizmie. Wśród nich znajduje się witamina B12, jod oraz selen. Związki te wspomagają funkcjonowanie tarczycy, układu odpornościowego oraz nerwowego. W tej rybie znajduje się wyjątkowo mało ości, dlatego jest wygodna do przygotowania i jedzenia.
Dzięki neutralnemu smakowi dorsz może być używany w wielu potrawach, ponieważ nadaje się do pieczenia, gotowania na parze oraz grillowania. Różnorodność zastosowań kulinarnych oraz jego wartości odżywcze powodują, że często pojawia się w jadłospisach osób dbających o zdrowie.
Zawartość rtęci – czy dorsz naprawdę jest zagrożeniem?
Dorsz zaliczany jest do ryb o stosunkowo niskim poziomie rtęci, szczególnie w porównaniu do większych drapieżników, takich jak tuńczyk, miecznik lub rekin. Związki rtęci częściej kumulują się w organizmach ryb długo żyjących i znajdujących się wysoko w łańcuchu pokarmowym. Dorsz to gatunek o krótszym cyklu życia i średnich rozmiarach, więc nie stanowi istotnego źródła metylortęci w codziennej diecie.
Według danych amerykańskiej FDA oraz Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności, dorsz atlantycki cechuje się jedną z najniższych średnich zawartości rtęci spośród ryb powszechnie spożywanych. Spożywanie dorsza nie powinno być jednak nadmierne. Kobiety w ciąży, karmiące oraz dzieci powinny przestrzegać zaleceń dotyczących częstotliwości jego spożycia i wprowadzać do diety różnorodne źródła białka.
Zaleca się, aby posiłki z udziałem dorsza pojawiały się w jadłospisie maksymalnie kilka razy w tygodniu. Dobrym rozwiązaniem jest wybieranie ryb pochodzących ze sprawdzonych połowów lub hodowli objętych kontrolą jakości.
Ile dorsza to odpowiednia ilość?
Dorsz może być elementem dobrze zbilansowanej diety, o ile jego spożycie mieści się w zalecanych normach. U osób dorosłych ryby powinny pojawiać się w jadłospisie dwa do trzech razy w tygodniu. Jedna lub dwie porcje mogą uwzględniać dorsza. Pojedyncza porcja to kwestia indywidualna, ponieważ inna będzie odpowiednia dla 55-kilogramowej kobiety, a inna dla 90-kilogramowego mężczyzny regularnie ćwiczącego na siłowni. Biorąc po uwagę ogólną średnią może być to około 150 g na porcje.
Taka ilość zawiera pełnowartościowe białko, jod, witaminę D oraz niewielką ilość tłuszczu. Dorsz sprawdza się w dietach lekkostrawnych, redukcyjnych oraz profilaktycznych przy problemach sercowo-naczyniowych. W przypadku osób o zwiększonej wrażliwości, takich jak kobiety w ciąży lub dzieci, należy zachować większą ostrożność.
Dobrą praktyką jest rotacja gatunków ryb oraz umiarkowana częstotliwość ich spożycia. Z uwagi na niską zawartość metylortęci oraz wysoką strawność dorsz bywa rekomendowany jako jedno ze źródeł białka w tych grupach wiekowych.
Jak wybierać dorsza, by był naprawdę zdrowy?
Podczas zakupu dorsza należy zwrócić uwagę na kilka elementów, które mają wpływ na jego jakość i wartość odżywczą. Świeża ryba powinna mieć jędrne mięso, sprężystą strukturę oraz delikatny, morski zapach.
Filety nie mogą być pokryte śluzem ani wykazywać oznak nadmiernej wilgoci. W przypadku produktu mrożonego wskazane jest, aby warstwa lodu była cienka i równomierna. Gruba pokrywa może sugerować wcześniejsze rozmrażanie lub bardzo długie przechowywanie.
Znaczenie ma również pochodzenie dorsza. Egzemplarze pochodzące ze zrównoważonych połowów i oznaczone certyfikatami są dokładniej kontrolowane pod względem jakości. Dorsz dziko żyjący bywa mniej narażony na kontakt z zanieczyszczeniami i może zawierać korzystniejszy skład kwasów tłuszczowych.
Produkty panierowane, wstępnie doprawione lub nasączone solanką zazwyczaj zawierają więcej sodu oraz dodatków, które nie są pożądane w diecie o ograniczonej zawartości soli.
Dorsz w kuchni – propozycje lekkich i wartościowych dań
Dorsz może być częścią diety osób zwracających uwagę na jakość spożywanych produktów. Jego delikatne, chude mięso dobrze komponuje się z warzywami, ziołami oraz łagodnymi przyprawami. Dorsza można łatwo upiec razem z warzywami, skropionymi oliwą z oliwek i doprawionymi ziołami śródziemnomorskimi.
Inną propozycją jest duszenie ryby w mleku kokosowym z dodatkiem świeżego imbiru, czosnku oraz soku z limonki. Taki sposób przyrządzenia nadaje potrawie łagodny, orientalny posmak. Dorsz nadaje się również do gotowania na parze lub duszenia w sosie pomidorowym z oliwkami i kaparami. Filety można wykorzystać do przygotowania rybnych pulpetów pieczonych w piekarniku, ale bez panierki.
Każda z tych metod obróbki zachowuje wartości odżywcze mięsa oraz ogranicza ilość dodatków, które mogłyby obciążać układ pokarmowy.
Dorsz nie bez powodu otrzymał reputację ryby lekkiej, zdrowej i wszechstronnej. Dostarcza pełnowartościowe białko, witaminy z grupy B, jod i selen, a jego delikatny smak powoduje, że łatwo uwzględnić go do codziennego menu. Choć zawartość rtęci w dorszu budzi pewne wątpliwości, umiarkowane spożycie i świadome wybory zakupowe dają możliwość korzystania z jego zalet bez obaw. Warto sięgać po dorsza z rozwagą. Najlepiej wybierać świeże ryby z dobrego źródła i dbać o urozmaiconą dietę. W ten sposób ryba ta może stać się wartościowym elementem zdrowego stylu życia.
Źródła
- NaukaJedzenia.pl
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.