Chciała schudnąć, teraz walczy z niewydolnością nerek. W Polsce to już plaga
Przyjmujesz leki przeciwzakrzepowe i jednocześnie suplementy zawierające miłorząb japoński? Takie połączenie może doprowadzić do krwawienia do ośrodkowego układu nerwowego. Podobnych pułapek jest więcej. Eksperci ostrzegają, że niektórzy próbują wykorzystać niekorzystne interakcje między lekami, by schudnąć. Część pacjentów może nie przeżyć takiej kuracji.
1. Chciała schudnąć. Teraz walczy z niewydolnością nerek
Jedna z pacjentek w ramach cudownej terapii odchudzającej dostała od lekarza aż pięć leków:
- ozempic - lek przeciwcukrzycowy,
- zyban - stosowany w leczeniu uzależnienia od nikotyny,
- mysimba - stosowany w leczeniu otyłości,
- brintellix - o działaniu przeciwdepresyjnym,
- ondansetron - lek przeciwwymiotny.
W efekcie u pacjentki rzeczywiście doszło do znacznego i szybkiego spadku wagi, ale był to wynik niekorzystnych interakcji między zastosowanymi lekami. Pacjentka omal nie przypłaciła tego życiem, w ciężkim stanie trafiła na oddział intensywnej terapii. Doszło u niej do zespołu serotoninergicznego i rabdomiolizy, czyli rozpadu tkanki mięśniowej z niewydolnością nerek. Teraz jest skazana na dializowanie.
- To nie jest odosobniony przypadek. Są gabinety, które oferują swoiste skojarzenia leków, które doprowadzają do tego, że ten ubytek masy ciała jest bardzo widoczny, szybki, ale taka terapia to jest stąpanie po cienkim lodzie - mówi dr hab. n.med. Jarosław Woroń z Zakładu Farmakologii Klinicznej Katedry Farmakologii UJ CM i Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
- Może dojść do groźnych powikłań wynikających z interakcji leków. Natomiast u tej kobiety to jest o tyle porażające, że zastosowano takie skojarzenia leków, że z góry było wiadomo, że one zaszkodzą - ostrzega lekarz.
2. Groźne interakcje między lekami
Eksperci alarmują, że wiele leków może wchodzić ze sobą w niekorzystne interakcje, podobne zjawisko dotyczy też łączenia leków i ziół czy suplementów diety. W efekcie działanie leków może zostać spotęgowane lub osłabione, może też dojść do groźnych powikłań.
- Można powiedzieć, że powikłania polekowe w Polsce sypią się jak z rogu obfitości. Wynikają one często z nieprawidłowo dobranej farmakoterapii, która zamiast pomagać - zaczyna szkodzić. Są takie leki, które w połączeniu zwiększają ryzyko wystąpienia komorowych zaburzeń rytmu serca, to wcale nie są rzadkie powikłania. Jaka może być konsekwencja takiej interakcji? Nagła śmierć sercowa. Leki mają pomagać, ale niewłaściwe użyte, niewłaściwie dobrane, mogą szkodzić - podkreśla dr Woroń.
- My spotykamy się z powikłaniami polekowymi w praktyce i opisujemy mnóstwo takich interakcji. Na przykład antybiotyk klarytromycyna, skojarzony z transdermalnym systemem terapeutycznym TTS, który zawiera fentanyl, może w wyniku interakcji i nasilenia działania fentanylu doprowadzić do zgonu pacjenta. Z kolei kojarzenie leków bądź suplementów diety zawierających miłorząb japoński z lekami przeciwzakrzepowymi i przeciwpłytkowymi, może prowadzić do krwawienia do ośrodkowego układu nerwowego i nie tylko - dodaje farmakolog.
Dr Woroń, który bada i opisuje przypadki groźnych interakcji między lekami, przyznaje, że wiele takich powikłań jest obserwowanych u pacjentów, którzy próbują walczyć z nadwagą lub otyłością za pomocą środków farmakologicznych.
- Te powikłania wynikają często z irracjonalnego kojarzenia leków. Każdy z tych leków podany osobno jest w stanie działać efektywnie i pomagać w procesie odchudzania, ale jest to proces powolny, a wielu pacjentów oczekuje efektów spektakularnych i błyskawicznych. To może doprowadzić do powikłań - ostrzega farmakolog.
3. Rośnie problem polipragmazji
Dr Woroń podkreśla, że zjawisko polipragmazji, czyli nieracjonalnego stosowania wielu leków równocześnie, stało się prawdziwą plagą. Szacuje się, że ok. 12-15 proc. hospitalizacji dotyczy błędów w stosowaniu leków i ich konsekwencji zdrowotnych, które nierzadko doprowadzają do powikłań.
- Polipragmazja to jest takie zjawisko, w którym stosowane równolegle leki nie poprawiają efektywności leczenia, natomiast mogą sumować swoje powikłania, czyli na różnym etapie wchodzą w interakcje. Grupą najbardziej narażoną na tego typu powikłania są seniorzy. Kolejna grupa to pacjenci z wielochorobowością, bez względu na wiek, którzy chodzą do różnych lekarzy, którzy często o sobie nie wiedzą, a zatem mogą ordynować leki wchodzące między sobą w niebezpieczne interakcje. Takich przypadków jest coraz więcej - alarmuje ekspert
Pacjenci często na własną rękę uzupełniają terapię suplementami, zakładając, że jeżeli coś jest dostępne bez recepty - nie zaszkodzi. Bywa, że bez konsultacji z lekarzem włączają lek, który poleciła im kuzynka czy sąsiadka, a receptę zdobywają, korzystając z internetowych receptomatów. Jak zauważa dr Woroń, wielu pacjentów nadal zakłada, że im więcej będzie zażywać leków, tym lepiej.
4. Polekowe powikłania
- Dziś w Unii Europejskiej wszyscy starają się promować oligo-farmakoterapię, czyli stosujemy tylko te leki, które są niezbędne. Paradoksalnie - im więcej leków zażywamy, tym możemy krócej żyć - właśnie w wyniku interakcji między lekami. Suplementy nie leczą, a w połączeniu z lekami mogą prowadzić do groźnych powikłań. Tymczasem w Polsce 50 proc. pacjentów chorych na nowotwór stosuje jakieś produkty, żeby wzmocnić efekt działania leczenia systemowego, a to często zamiast pomagać generuje powikłania - dodaje farmakolog.
Dr Woroń podkreśla, że zjawisko groźnych interakcji bywa lekceważone nawet przez samych lekarzy.
- Mamy na to twarde dowody. Niektórzy pacjenci trafiają do szpitala tylko dlatego, że są źle leczeni, a zatem w praktyce ujawniają się niepożądane działania farmakoterapii, także te wynikające z interakcji leków. Niestety, bardzo często spotykam się z taką sytuacją, że pacjentowi próbuje się wyperswadować, że ma powikłania polekowe. To napędza kaskadę przepisywania kolejnych leków, gdyż zaprzeczając powikłaniu polekowemu wdraża się kolejny lek na objawy z jakimi przychodzi pacjent, a to z kolei zwiększa ryzyko kolejnych powikłań. To typowy przykład błędnego koła w farmakoterapii, a takich przypadków jest sporo - alarmuje ekspert.
Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także:
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.