Chodzisz późno spać? Będziesz mieć koszmary!
Przy obecnym tempie życia bardzo często nie mamy czasu porządnie się wyspać. Siedzimy do późna, nadrabiając zaległości w pracy albo po prostu dlatego, że adrenalina z całego stresującego dnia nie pozwala nam zasnąć. Naukowcy z uniwersytetu tureckiego Yuzuncu Yil ostrzegają, że jest to kiepskie wyjście. Nawet jeśli później zmęczeni zaśniemy, i tak może się pojawić poważny problem. Są nim koszmary senne, po których budzimy się jeszcze bardziej zestresowani niż w chwili pójścia spać.
1. Ile i jak powinniśmy spać?
Duża ilość pracy, chęć zrelaksowania się po powrocie do domu, zrobienia w końcu tego, na co wcześniej nie mieliśmy czasu – to główne powody, dla których zwykle dość późno kładziemy się spać. Tymczasem nasz organizm bardzo potrzebuje snu długiego, dającego odpoczynek. Sen jest efektywny tylko wówczas, kiedy trwa co najmniej siedem godzin i nie jest w żaden sposób zakłócany czynnikami zewnętrznymi. Do tych ostatnich zaliczyć można m.in.:
- niedostateczną ciemność, np. zakłócaną światłami z ulicy czy lampką nocną,
- hałasy dochodzące z mieszkania lub z zewnątrz (chrapanie, ruch uliczny),
- niewygodny materac lub łóżko (np. zbyt krótkie, twarde),
- zwierzęta, jeśli śpią w naszej sypialni i próbują wchodzić do łóżka.
Jeśli sen jest przerywany, nie może być wystarczająco głęboki, abyśmy budzili się rzeczywiście wypoczęci. Podobnie zresztą jak wówczas, gdy po prostu zbyt późno kładziemy się do łóżka. Według tureckich badaczy to ostatnie może oznaczać dodatkowe problemy z wysypianiem się.
2. Nocne marki często miewają koszmary
Eksperci sądzą, że ludzie nieśpiący wystarczająco długo mają zakłócony dobowy rytm kortyzolu, zwanego też „hormonem stresu”. W normalnych okolicznościach poziom kortyzolu jest najwyższy rano, po przebudzeniu, a później stopniowo spada. Jeżeli jednak kładziemy się spać bardzo późno, może zdarzyć się, że trafimy ze snem akurat na ten czas, kiedy kortyzol mamy wysoki. Konsekwencją jest nadmierna aktywność naszego mózgu w stosunku do potrzeb – pojawiają się więc bardzo wyraziste, często dziwne lub przerażające sny. Jeżeli więc męczą nas koszmary senne – a dotyczy to obecnie nawet 80 proc. dorosłych osób – powinniśmy koniecznie zastanowić się, czy nasz rytm dobowy jest odpowiedni. Należy zadbać o wcześniejsze kładzenie się spać, lepszą jakość snu oraz unikać przesiadywania w nocy nad pracą, przy komputerze albo korzystając z różnych rozrywek. Kiedy się wyśpimy, będziemy też zdrowsi.
3. Odpowiedni sen a zdrowie
Sen jest ważny nie tylko ze względu na ewentualne koszmary. Udowodniono już, że ludzie, którzy niewystarczająco się wysypiają:
- mają obniżoną odporność i częściej chorują,
- słabiej radzą sobie z codziennym stresem i trudnymi sytuacjami,
- są mniej stabilni emocjonalnie, rozdrażnieni,
- częściej zapadają na choroby związane z układem krążenia,
- mają znacznie gorszą pamięć i koncentrację niż osoby wyspane,
- popełniają więcej błędów, często banalnych, których nie zrobiliby normalnie.
Jak widać, dbanie o sen jest bardzo istotne dla różnych aspektów naszego życia. Przekłada się nie tylko na zdrowie, koncentrację czy zapamiętywanie różnych rzeczy, ale również na kondycję psychiczną i emocjonalną – te zaś decydują o zadowoleniu z życia, dobrych relacjach w pracy i z bliskimi czy nawet o skuteczności podejmowanych działań.
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.