Coraz więcej przypadków zakrzepicy. Flebolog mówi, co ją wywołuje zimą
Rośnie liczba pacjentów z chorobami naczyniowymi. Flebolog ostrzega, że zima tworzy wiele wyzwań dla żył, a pacjenci nieświadomie mogą pogorszyć swój stan zdrowia. Tymczasem zatkanie żył może być widoczne gołym okiem. - Najbardziej niepokojącym objawem jest występowanie obrzęków - ostrzega prof. Łukasz Paluch.
W tym artykule:
Pacjentów z chorobami żył przybywa
Z raportu opartego na danych Narodowego Funduszu Zdrowia, opracowanego przez Głównego Inspektora Farmaceutycznego Łukasza Pietrzaka, wynika, że refundacja leków przeciwzakrzepowych stanowi znaczące obciążenie dla budżetu. Roczne wydatki na tę grupę leków przekraczają 682 miliony złotych, co czyni ją jedną z najdroższych w systemie refundacyjnym.
Wskazaniami do ich stosowania są leczenie i profilaktyka chorób zakrzepowo-zatorowych, zatorowości płucnej, ale i zapobieganie zawałowi serca czy udarowi mózgu - a ich liczba stale w Polsce rośnie. Każdego roku zakrzepicę wykrywa się u kolejnych 100 tys. osób - eksperci alarmują, że te liczby w rzeczywistości mogą być znacznie większe.
Jak podkreśla flebolog prof. Łukasz Paluch, coraz częściej zgłaszają się do niego pacjenci z objawami zakrzepicy, ale i z rozwiniętą zatorowością płucną.
To może być niebezpieczne zimą
Zima, wraz z wiążącymi się z nią często zmianami temperatur, może stanowić zagrożenie dla żył obarczonych wyższym ryzykiem choroby. Prof. Paluch przestrzega przed potencjalnymi pułapkami, które możemy "zastawić" na swoje zdrowie o tej porze roku.
Jedną z nich może być tzw. uziemianie, a więc stawanie bosymi stopami na ziemi. - Wychodzenie na zewnątrz z gołymi stopami, kiedy nasze ciało jest rozgrzane, a odsłonięte są jedynie nogi, nie jest dobrym pomysłem. Nie jest to proces fizjologiczny i może doprowadzić do nagłego skurczu naczyń - mówi ekspert w jednym ze swoich nagrań.
Z tego samego względu odradza się wychładzania stóp na inne sposoby: poprzez noszenie niewłaściwego, cienkiego obuwia, a także zbyt krótkich spodni lub spódnic pozostawiających odkryte kostki.
Flebolog podkreśla jednak, że unikając wychłodzenia, nie powinno się dążyć do przegrzania - zwłaszcza podczas długotrwałego przebywania w niskich temperaturach (np. na stoku narciarskim, górskich wycieczkach, a więc podczas wzmożonego wysiłku).
Sam wysiłek fizyczny jest jednak dla zdrowia żył niezwykle wskazany, gdyż:
poprawia krążenie i niweluje obrzęki;
zmniejsza ryzyko nadwagi i otyłości - jednych z głównych czynników ryzyka chorób żylnych;
wzmacnia mięśnie łydek, które wspierają pompowanie krwi;
zmniejsza ryzyko powstawania zakrzepów.
Zdradzieckie mogą być także podgrzewane fotele, w które wyposażonych jest coraz więcej aut i z których chętnie korzystamy - zwłaszcza po wejściu do samochodu w zimne dni.
- Podgrzewane fotele są niebezpieczne, bo podgrzewają ciało miejscowo, czyli przede wszystkim naczynia okolicy miednicy mniejszej, dolnej części jamy brzusznej i górnej części kończyn dolnych. W wyniku podgrzewania dochodzi do rozszerzania naczyń, a rozszerzenie skutkuje spowolnieniem przepływu krwi i progresją ewentualnego zapalenia w okolicy naczyń żylnych - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Paluch.
Jak wyjaśnia, proces ten zachodzi szczególnie intensywnie, kiedy siadamy na takim siedzeniu po długim przebywaniu w zimnie.
- Niezależnie, czy pacjent ma predyspozycję do niewydolności żylnej i żylaków, czy do zakrzepicy (posiada trombofilię), w obydwu tych grupach korzystanie z takich siedzeń znacznie zwiększa ryzyko pogłębienia tych patologii - dodaje.
A czego jeszcze należy się wystrzegać zimą?
- Przede wszystkim obcisłej, niewygodnej odzieży, która negatywnie wpływa na krążenie. Istotne jest także, aby zawsze ubierać się adekwatnie do pogody - radzi prof. Paluch.
Objawy i czynniki ryzyka zakrzepicy
Zakrzepica to inaczej żylna choroba zakrzepowo zatorowa, zwana również zakrzepowym zapaleniem żył głębokich. Jest ona najczęstszym powikłaniem choroby niedokrwiennej serca, ale i nadciśnienia tętniczego, miażdżycy, cukrzycy typu 2 czy nieleczonych żylaków.
Do czynników ryzyka rozwoju zakrzepicy można zaliczyć:
niewłaściwą dietę sprzyjającą zwiększaniu masy ciała;
brak aktywności fizycznej, siedzący tryb życia, ale i unieruchomienie na skutek choroby;
stosowanie niektórych leków hormonalnych (np. antykoncepcji hormonalnej);
palenie wyrobów tytoniowych;
regularne spożywanie alkoholu;
ciąża i połóg;
odwodnienie;
wiek.
Wśród objawów niewydolności żylnej, które zlekceważone mogą szybko przekształcić się w zakrzepicę, wymienia się:
występowanie zaczerwienień skóry;
siniaki na kończynach;
uczucie gorąca w kończynach;
uciążliwe opuchlizny w okolicach kostek czy podudzia;
bóle w klatce piersiowej;
nagłą gorączkę i stan podgorączkowy;
nadmierną zadyszkę przy obiektywnie niewielkim wysiłku.
- Najbardziej niepokojącym objawem jest występowanie obrzęków i to zawsze powinno nas zaalarmować, a obrzęki najłatwiej można rozpoznać po śladach odciśniętej odzieży. Często obrzęki występują niesymetrycznie, a więc jedna kończyna staje się widocznie grubsza, większa w obwodzie, niż druga - wyjaśnia prof. Paluch.
Wszystkie powyższe objawy niewydolności żył kończyn dolnych powinny natychmiast skłonić nas do jak najszybszej wizyty u specjalisty, zanim zakrzepica faktycznie się rozwinie.
- W wyniku zakrzepicy dochodzi do zastoju odpływu krwi z jednej lub obydwu kończyn dolnych, co objawia się masywnym obrzękiem. Noga może stać się przeogromna, bolesna, napięta, mocno zaczerwieniona - wymienia flebolog.
Podkreśla jednak, że wszelkie "domowe sposoby" na diagnozę czy znalezione w sieci testy na sprawdzenie kondycji układu naczyniowego mogą być zupełnie niemiarodajne, bo zakrzepica może również rozwijać się bezobjawowo.
- Możemy nie odczuwać żadnych objawów, aż do rozwoju groźnych powikłań, np. w postaci zatorowości płucnej - ostrzega flebolog.
Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródła
- NFZ
- X
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.