Preparaty z rutyną - chwyt marketingowy czy rzeczywista pomoc przy przeziębieniu?
Plucha, deszcz, zmiany temperatur - to wszystko sprzyja przeziębieniom. Rzadko bierzemy zwolnienie, za to chętnie sięgamy po preparaty z rutyną, które mają nas "postawić” na nogi. Ale czy rzeczywiście są skuteczne?
1. Nasze przyzwyczajenia
Okres od jesieni do wiosny sprzyja przeziębieniom. Najczęściej sięgamy po preparaty z rutyną, które zażywamy zarówno profilaktycznie, jak i podczas choroby. Z danych firmy Kamsoft, właściciela portalu KtoMaLek.pl, wynika, że z roku na roku sprzedaż produktów z rutyną wzrasta. W 2015 r. Polacy wydali ponad 162 miliony złotych, w kolejnym roku 176 milionów, a obecnie już 100 milionów złotych. A pamiętajmy, że sezon chorobowy się jeszcze nie zakończył. Co kupują Polacy? To przede wszystkim leki znane z reklam z rutyną. W pierwszej kolejności sięgamy po Rututinoscorbin, następnie Scorbolamid, Cerutin i na końcu po Rutinacea.
Sprawdź koniecznie:
2. Rutyna, czyli co?
Rutyna (inaczej rutozyd) to związek chemiczny występujący naturalnie w przyrodzie. Należy do dużej grupy flawonoidów, które stanowią swoisty system odpornościowy roślin. Rutyzod można pozyskać m. in. z perukowca japońskiego, gryki, mięty, czarnego bzu oraz malin. Od wielu lat panuje opinia, że preparaty z rutyną chronią organizm przed infekcjami. To jednak nie do końca jest prawdą.
- Zażywanie preparatów z rutyną zahacza o polskie przyzwyczajenia, które nie są prozdrowotne – mówi dr Michał Sutkowski z Kolegium Lekarzy Rodzinnych.
- Polacy bardzo lubią zażywać suplementy diety, które często można zastąpić naturalnymi produktami. Warto też pamiętać, że tego typu preparaty nie działają na wszystkie choroby. W przypadku grypy, która jest chorobą wirusową, ale o zdecydowanie poważniejszych konsekwencjach niż przeziębienie, nie zadziała. Jeżeli chodzi o lekkie niedyspozycje zdrowotne, uważa się, że takie preparaty nieco skracają długość choroby. Nie posiadają jednak właściwości profilaktycznych - mówi Sutkowski.
Sprawdź koniecznie:
3. Pomaga czy szkodzi?
- Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Z pewnością preparaty z rutyną nie posiadają cudownych właściwości, tak jak to często bywa przedstawiane – mówi Sutkowski. - Dodatkowym problemem jest brak skrupulatnych badań dotyczących wpływu preparatu z rutyną na nasze zdrowie. Co więcej, niekiedy mogą mieć skutki uboczne - mówi dr Sutkowski.
- Trzeba wiedzieć, że takie suplementy zwiększają krystalizację moczu. Ktoś, kto ma tendencję do kamieni nerkowych albo ma cystynurię, nie powinien zażywać takich preparatów. Osoby z wysokim poziomem wapnia albo niskim poziomem potasu również powinny się wystrzegać. Z drugiej strony wiemy, że suplementy z rutyną trochę wzmacniają i uszczelniają naczynia krwionośne. W niewielkim stopniu mają właściwości antyoksydacyjne - dodaje lekarz.
Jak działa ten związek? - Rutyna zmniejsza powstawanie wolnych rodników, które inicjują procesy starzenia oraz przyczyniają się do rozwoju chorób, takich jak miażdżyca, nowotwory, czy udar. Zaleca się przyjmowanie preparatów z rutyną w przypadku nadmiernych krwawień z nosa, pękających naczynek lub siniaków, ponieważ uszczelniają drobne naczynia krwionośne. To pokazuje, że preparaty z rutyną nie są tylko efektem placebo, choć należy zażywać je z rozsądkiem. Jeżeli chcemy zaś ustrzec się przed grypą, to doradzam szczepienia. To najlepsza profilaktyka, która może uchornić nas przed chorobą – dopowiada dr Sutkowski.
Materiał powstał we współpracy z KtoMaLek.pl
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.