Trwa ładowanie...

Dermatolog ostrzega. Przez powszechne błędy narażamy się na raka skóry

Stosujesz kremy z filtrem tylko na znamiona? To błąd - większość czerniaków powstaje ze zdrowej skóry
Stosujesz kremy z filtrem tylko na znamiona? To błąd - większość czerniaków powstaje ze zdrowej skóry (Getty Images)

Jakie miejsca są najbardziej narażone na rozwój czerniaka? Wiele osób stara się chronić przede wszystkim już istniejące znamiona. Tymczasem okazuje się, że nie one są najbardziej narażone. - Czerniak w 70 proc. tworzy się ze zdrowej skóry, w 30 proc. z istniejących znamion - mówi dermatolog dr Andrzej Szmurło.

spis treści

1. Najgroźniejszy nowotwór skóry

Czerniak to jeden z najgroźniejszych nowotworów skóry, który niestety często daje przerzuty m.in. do płuc, mózgu czy węzłów chłonnych.

- Czerniak to nowotwór wywodzący się z komórek barwnikowych, które występują nie tylko w skórze, ale też m.in. w oku. Większość przypadków czerniaka dotyczy jednak skóry, ale może wystąpić też czerniak narządu wzroku. Czerniak nieco częściej występuje u osób starszych, choć może pojawić się również u bardzo młodych pacjentów - wyjaśnia prof. dr n.med. Adam Reich, kierownik Kliniki Dermatologii w Rzeszowie.

Zobacz film: "Nowa, skuteczniejsza terapia dla chorych na czerniaka"

Rocznie w Polsce jest wykrywanych ok. 3000-4000 nowych zachorowań, a eksperci alarmują, że zachorowalność na nowotwory skóry rośnie o blisko 10 proc. rocznie. Rokowania zależą przede wszystkim od tego, na jakim etapie choroba zostanie wykryta.

- Im czerniak będzie wcześniej wychwycony, tym są większe szanse na wyleczenie - mówi dermatolog dr Andrzej Szmurło. - Nawet jeżeli mamy już czerniaka, to nie musi być wyrok śmierci. Mamy coraz nowocześniejsze metody leczenia, które pozwalają wyleczyć pacjentów nawet w zaawansowanej chorobie - dodaje ekspert.

W przypadku czerniaka największe ryzyko stanowi krótkotrwała, ale intensywna ekspozycja na słońce
W przypadku czerniaka największe ryzyko stanowi krótkotrwała, ale intensywna ekspozycja na słońce (Getty Images)

2. Najmniejszy czerniak na świecie

Lekarze ostrzegają, że czerniak może przypominać niewinnie wyglądający pieprzyk czy maleńką plamkę. Tak było w przypadku Amerykanki Christy Staats. Kobieta trafiła do lekarza, by zbadać niewielką zmianę pod okiem.

Dr n. med. Alexander Witkowski, adiunkt dermatologii na Oregon Health & Science University, który cztery lata temu przeprowadził się z Polski do USA, stwierdził, że to naczyniak wiśniowy - niezłośliwy i dość częsty nowotwór skóry. Jednak uwagę lekarza zwróciła mikroskopijna plamka znajdująca się tuż obok tej zmiany. Szczegółowe badania prowadzone m.in. za pomocą dermatoskopu i tzw. wirtualnej biopsji potwierdziły obecność atypowych komórek czerniaka.

- Powiedziałem Christy tuż przy łóżku: Myślę, że to może być najmniejszy nowotwór skóry, jaki kiedykolwiek wykryto - wspomina dr Witkowski w rozmowie z "Daily Mail". Czerniak miał zaledwie 0,65 mm. Diagnozę potwierdzili lekarze, którzy konsultowali ten przypadek. Dzięki czujności dermatologa nowotwór został wykryty na bardzo wczesnym etapie - rozwijał się jedynie w warstwie nabłonka.

Lekarze wykryli na policzku pacjentki czerniaka mierzącego zaledwie 0,65 mm
Lekarze wykryli na policzku pacjentki czerniaka mierzącego zaledwie 0,65 mm (FB)

Historię pacjentki opisano na łamach "Dermatology Practical & Conceptual". Sprawą zajęli się też sędziowie Księgi Rekordów Guinnessa, a zmiana wykryta u Christy Staats trafiła do kategorii "Najmniejszy wykryty rak skóry".

3. Jakie zmiany mogą wskazywać, że to czerniak?

Dr Szmurło wskazuje, że w przypadku znamion kluczowe są dwa czynniki alarmowe: szybki wzrost i zmiana zabarwienia.

- Najgroźniejsze są zmiany, które szybko rosną - z miesiąca na miesiąc przybierają o 1-2 mm. Niemile widziane są też pewne kolory, zwłaszcza stalowo-szary, czarny i niebieski - wyjaśnia lekarz i dodaje, że duże znaczenie ma też kwestia lokalizacji zmian, tu widać wyraźną różnicę w zależności od płci. - Dla mężczyzn za lokalizację najbardziej predysponowaną dla czerniaka uważa się kark, a u kobiet - nogi - wskazuje dermatolog.

Prof. Reich podkreśla, że uwagi wymaga pojawienie się nowej zmiany barwnikowej. - Zwłaszcza jeżeli ta zmiana się powiększa, ma nierównomierny kształt i zabarwienie. To powinno nas skłonić do wizyty u dermatologa, który na podstawie badania dermatoskopowego oceni czy jest to zmiana łagodna, czy też taka, którą trzeba wyciąć i przesłać na badanie histopatologiczne - wyjaśnia ekspert i uspokaja pacjentów, którzy boją się usuwania znamion.

- Często spotykam się z osobami, które mówią, że "lepiej tego nie ruszać, bo wtedy nowotwór może się uaktywnić". Jest na odwrót - im szybciej usuniemy podejrzane zmiany, tym lepiej. Pamiętajmy, że jeżeli usuniemy czerniaka we wczesnej fazie, kiedy jest tzw. czerniakiem cienkim - czyli ma mniej 1 mm grubości, to można uznać pacjenta za wyleczonego - zaznacza lekarz.

4. Jak chronić skórę przed nowotworami skóry?

Głównym czynnikiem rozwoju nowotworów skóry jest promieniowanie ultrafioletowe wchodzące w skład światła słonecznego. Znaczenie mają też pewne mutacje w genach, bardziej narażone na czerniaka są osoby z jasną karnacją skóry, niebieskimi oczami i jasnymi lub rudymi włosami.

- W przypadku czerniaka najbardziej boimy się krótkotrwałych, ale intensywnych ekspozycji na słońce, które często prowadzą do poparzenia skóry - przypomina prof. Reich.

Eksperci przypominają, że podstawą ochrony przed nowotworami skóry jest unikanie słońca w godzinach, kiedy promieniowanie jest najsilniejsze, czyli między 11:00 a 14:00 i stosowanie kremów przeciwsłonecznych z filtrami. Dr Szmurło wskazuje, że wielu pacjentów skupia się przede wszystkim na ochronie miejsc ze znamionami - to błąd.

- Mam pacjentów, którzy punktowo smarują wszystkie znamiona filtrem 50, albo je zaklejają, a mniejszą uwagę przywiązują do reszty skóry. Tymczasem to jasną skórę musimy przede wszystkim zabezpieczyć, znamię ma już ciemniejszy kolor, który powoduje, że w pewnym sensie jest zabezpieczone. Czerniak w 70 proc. tworzy się ze zdrowej skóry, w 30 proc. z istniejących znamion - podkreśla dermatolog.

5. Im wyższy filtr, tym lepiej?

Eksperci wskazują, że od wysokości filtra ważniejszy jest sposób nałożenia preparatu i powtarzanie aplikacji, bo po kilku godzinach ochrona spada.

- Badania prowadzone w Australii wykazały, że nawet osoby, które używały kremów z filtrem 10 - miały o 60 proc. mniej nowotworów skóry. Kluczem jest dokładne posmarowanie całej skóry i powtarzanie tej aplikacji co cztery godziny. Nawet jeżeli posmarujemy się filtrem 50, to po kilku godzinach krem może się wytrzeć i zostaniemy bez ochrony - wyjaśnia dr Szmurło.

- Zawsze powtarzam: lepszy niższy filtr, który zastosujemy, niż wyższy, który będzie stał na półce. Uzyskanie wysokiej ochrony przeciwsłonecznej wiąże się też z pewnymi kosztami. Wysoki filtr z reguły składa się z kilku substancji chroniących o skomplikowanych strukturach chemicznych i niestety to powoduje, że takie preparaty mają większy potencjał uczuleniowy. Nieraz zdarzały się przypadki pacjentów, którzy mieli po nich reakcje alergiczne - zaznacza prof. Reich.

- Z reguły rekomendujemy filtry powyżej 25. Kluczowe są trzy elementy: właściwości filtra, równomierność pokrycia skóry i grubość warstwy ochronnej. W związku z tym wybierzmy krem, który będzie dla nas cenowo odpowiedni, żebyśmy go nie oszczędzali i będzie łatwy do rozsmarowania - radzi dermatolog.

Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze