Dramat ratowników z Warszawy. "Stracili cały dorobek życia"
W niedawnym pożarze w Ząbkach, w okolicach Warszawy, spaliło się mieszkanie ratowników medycznych. To rodzina z dwójką dzieci i choć nie ucierpieli fizycznie, to zostali bez dachu nad głową. Ratowali innych, a teraz sami potrzebują wsparcia, aby odbudować swoje życie i móc dalej pomagać chorym.
W tym artykule:
W pożarze rodzina z dziećmi straciła wszystko
Pożar wybuchł 16 listopada i szybko ogarnął całe mieszkanie na drugim piętrze przy ul. Powstańców w podwarszawskich Ząbkach. Ogień szybko ugaszono, ale mieszkanie zdążyło doszczętnie spłonąć.
Mieszkańców ewakuowano, ale stracili cały swój dobytek życia i zostali, tak jak stali, kompletnie bez niczego. Właściciele lokum to ratownicy Hanna i Krzysztof Kosyl oraz dwójka ich dzieci, które chodzą do szkoły.
"Mają dwójkę wspaniałych dzieci. Dziewczynkę i chłopca w wieku szkolnym. Ponieważ zostali z niczym, potrzebują naszej pomocy. Liczy się każda złotówka, by mogli poradzić sobie z nieszczęściem, jakie ich dotknęło" - zaapelowali bliscy rodziny, która ucierpiała w pożarze.
Wiceminister o zabójczej trutce na gryzonie. Mówi o głupocie
Para od wielu lat ratowała zdrowie i życie ludzi - była związana z ochroną zdrowia i placówkami medycznymi w Warszawie i jej okolicach.
Kim są pogorzelcy? To małżeństwo ratowników
Przyjaciele pary zorganizowali zbiórkę w internecie na pomoc dla poszkodowanych w pożarze ratowników. Chcą zebrać dla nich środki, aby szybko mogli odbudować swoje życie i dalej pomagać potrzebującym.
Jak napisali bliscy: "Dziś w nocy wydarzyła się tragedia spłonęło mieszkanie naszych przyjaciół. Krzysztofa i Hanny Kosyl. Na szczęście całej rodzinie nic się nie stało, niestety stracili cały dorobek życia i na dzień dzisiejszy dach nad głową. Mieszkanie jest doszczętnie zniszczone".
Opisali też, czym zajmuje się para pogorzelców: "Krzysztof i Hanna są ratownikami medycznymi i pielęgniarzami. Krzysztof od ponad 20 lat pracuje w Pogotowiu Ratunkowym w Warszawie, pracował także wiele lat w szpitalu w Drewnicy. Hania również wiele lat pracowała w Pogotowiu Warszawskim oraz w Szpitalu Praskim".
Pomoc dla dotkniętej pożarem rodziny ratowników można kierować TUTAJ.
Joanna Rokicka, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródła
- Fakt
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.