E-papieros - bezpieczeństwo, wpływ na zdrowie
E-papieros wygląda i „smakuje" tak samo jak zwykły papieros. Wewnątrz e-papierosa znajdują się: baterie, mikroprocesor, rozpylacz i nabój (kartridż) zawierający płyn, w którym może znajdować się nikotyna lub substancje aromatyczne na bazie sztucznych aromatów. Przy każdym zaciągnięciu się, płyn zmieszany z powietrzem tworzy parę, która zastępuje dym papierosowy i jest wdychana przez użytkownika.
1. E-papierosy trują nas i powietrze
Karolina to pracownik czarterowych linii lotniczych. Przyznaje, że e-papierosy bywają problemem wśród pasażerów: - Wiele razy zdarzyły nam się osoby, które chciały korzystać z e-papierosa na pokładzie. Z dużą złością reagowali na brak zgody na to.
Argumentowali, że przecież to jest mniej niż 100 ml płynu. A tu nie o płyn chodzi, ale o substancje wydzielane przez e-papierosa, a też mogą one szkodzić – samolot jest przecież zamknięty, musieliby to wdychać wszyscy na pokładzie. W dodatku para wodna robi wrażenie dymu, może wprowadzić w błąd załogę.
Ewelina ma podobne doświadczenie z pracy biurowej: - Przychodzi nieraz jakiś petent i zaczyna dmuchać e-papierosa tuż przy mnie. A jakie pretensje, gdy proszę, żeby przestał!
Palacze e-papierosów kontrują, że nie jest to dla nikogo niebezpieczne. Luki prawne pozwalają na palenie - nie jest to tytoń. Dopiero niedawno zaktualizowano przepisy, zakazując używania e-papierosów w większości miejsc, gdzie nie wolno sięgać po tytoń.
2. E-papierosy a zdrowie - wyniki badań
Jak jest naprawdę z bezpieczeństwem e-papierosów? Porządkujemy dostępne dane. Nie ma ich dużo - to produkt relatywnie nowy. Trudno ocenić jego realne długofalowe działanie. Technicznie e-papieros to nie papieros, a raczej inhalator, podobny do wziewek stosowanych przez osoby chorujące np. na astmę.
E-papierosy sprzedawano jako nowość, która ułatwi zerwanie z nałogiem. Jednak dla niewielu osób e-papieros stał się pomostem między nałogiem a zerwaniem z paleniem. Statystyki podawane przez American Heart Association mówią, że co dwudziesty dorosły po prostu zamienił tytoń na e-papierosy.
Naukowcy z Instytutu Biologii Doświadczalnej im. M. Nenckiego PAN sprawdzili, jak iqosy działają na oskrzela. To pośrednie rozwiązanie między tytoniem a e-papierosem, czyli podgrzewanie tytoniu, ale poniżej temperatury spalania. Efekt? O 90 proc. mniej substancji toksycznych. Nadal są jednak one obecne.
Amerykanie zbadali też zdrowie osób palących e-papierosy. Jak podaje American Heart Association, połowa z nich ma zwiększone ryzyko ataku serca. Prawie ¾ jest bardziej narażone na udar i zawał. 40 proc. doświadcza chorób serca. Zdaniem specjalistów, te dane będą rosły, im dłużej na rynku będą e-papierosy. Są groźne, bo szczególnie chętnie palą je ludzie młodzi.
To pierwsze takie badanie, które niepodważalnie pokazuje szkodliwość e-papierosów. Choć nie ma oficjalnych statystyk, wiadomo też, że co jakiś czas zdarzają się ich eksplozje. Żadna dotychczas nikogo nie zabiła, ale mogę ranić i poważnie uszkodzić uzębienie i twarz.
W "Oncotarget" opisano wywołane przez e-papierosy przypadki rozpadu i uszkodzeń komórek jamy ustnej, co powoduje choroby dziąseł, zębów, a nawet rozwój nowotworów. Uważa się, że to wina nikotyny i smakowych dodatków do e-papierosów. W oparciu o tę publikację powtórzono badania na Uniwersytetie Laval w Kanadzie. Doświadczenia potwierdziły, że nabłonek jamy ustnej jest bardzo podatny na uszkodzenia wskutek oparów z e-papierosów.
3. E-papierosy - opinie lekarzy
Lekarze piętnują e-papierosy za obecność uzależniającej nikotyny. Lekarz Wojciech Zygmunt zauważa: - Brak wieloletnich badań określających wpływ e-papierosów na występowanie nowotoworów złośliwych. Póki co udowodniono wpływ e-papierosów na występowania kilku rodzajów raka. Wpływ na inne nowotwory i choroby na pewno nie jest wykluczony - ostrzega.
- Trudno na chwilę obecną jednoznacznie udzielić odpowiedzi na to pytanie - przyznaje lekarz Grzegorz Nawara. - Niestety substancje stosowane we wkładach do e-papierosów nie są wystarczająco przebadane, nie ma też nad firmami je produkującymi żadnej istotnej kontroli. Można przypuszczać, że ich przewlekłe stosowanie jest toksyczne dla organizmu.
Odradza się więc korzystanie z nich w zamkniętych pomieszczeniach, w obecności dzieci. Uwolnione przez spalanie związki gliceryny i propylenu glikolowego na pewno są szkodliwe i kancerogenne.
Na czercowym Global Forum on Nicotine w Warszawie mówiono o szkodliwości e-papierosów, ale nie kryjąc też faktu, że mimo wszystko są bezpieczniejsze - nie zawierają choćby substancji smolistych.
4. E-papieros to nadal nałóg
Jednak złym pomysłem jest reklamowanie ich jako zamiennika tradycyjnego tytoniu - obecna w nich nikotyna również uzależnia, zaś podobieństwo zachowań palacza e-papierosa i zwykłego sprawia, że również w wymiarze społecznym kultywowane jest nadal nałogowe zachowanie i uzależnienie.
Wnioski? Choć e-papieros wydaje się bezpieczniejszy, nie może być uznany za zdrowy. Najlepsze jest po prostu całkowite rzucenie palenia, bez półśrodków. Szczególnie, że realną skalę zagrożenia poznamy za kilka lat, a może nawet dekad. Pamiętaj także, że jeśli już sam palisz, to nie truj przy tym innych.
5. E-papieros - bezpieczeństwo
Firmy komercjalizujące e-papierosy opisują je jako środek wspomagający palaczy w uwolnieniu się od nikotyny. Niektóre nawet powołują się na Światową Organizację Zdrowia, która jakoby uznała tę technikę jako równie dobrą, co substytuty nikotynowe (gumy do żucia, pastylki i plastry).
Jednak uwaga, Światowa Organizacja Zdrowia nigdy nie uznała skuteczności i nie dała gwarancji bezpieczeństwa stosowania e-papierosów. Nie dysponuje ona badaniami naukowymi, które mogłyby to potwierdzić. A dodatkowo, jak twierdzi jej wicedyrektor ds. chorób niezakaźnych i zdrowia psychicznego, dr Ala Alwan: „Nie została potwierdzona skuteczność działania e-papierosa jako terapii zastępczej dla nikotyny".
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.