Efekt sufitowy
Na chorobę alkoholową choruje się całe życie. Nawet długoletnie okresy abstynencji nie gwarantują, że nałogowy alkoholik nie powróci do uzależnienia, które go stopniowo wyniszcza. Choroba alkoholowa to także nałóg, który dotyka najbliższych. Również rodzina nałogowca doświadcza przykrych konsekwencji alkoholizmu, a niektórzy stają się nawet osobami współuzależnionymi. O alkoholizmie powstało już mnóstwo publikacji i artykułów. Rzadko jednak mówi się o efekcie sufitowym. Co to takiego jest ten efekt sufitowy?
1. Motywacja w trzeźwieniu
Efekt sufitowy to termin odnoszący się do okresu trzeźwienia. Alkoholik uzyskał już świadomość, że jest uzależniony od picia, że alkohol nie jest jego sprzymierzeńcem, że stracił kontrolę nad dawkami przyjmowanego alkoholu i że pora coś z tym zrobić. Nałogowy alkoholik postanawia walczyć ze swoim uzależnieniem, wyzwolić się z jego sideł. Obiecuje rodzinie i sobie, że pójdzie się leczyć do klubu AA, że koniec z alkoholem. Niektórzy nie wytrzymują w postanowieniu i gdy tylko pojawią się objawy abstynencyjne, sięgają do kieliszka.
Przytłoczeni problemami, chcą o nich zapomnieć poprzez „zalanie smutków”. Alkohol staje się panaceum na codzienne troski. Poza tym trudno dotrzymać obietnicy bycia abstynentem z powodu licznych i silnie manifestujących się objawów odstawiennych, jak mdłości, drżenie mięśni, nadciśnienie tętnicze, wzmożona potliwość, problemy ze snem, tachykardia, wymioty, drażliwość, irytacja i ciągły lęk. Motywacja, by walczyć z chorobą alkoholową spada i człowiek powraca do starych, znanych i niekonstruktywnych zachowań. Nałóg niszczy zdrowie i zaburza więzi w rodzinie. Zaczyna chorować cały system rodzinny, nie tylko nałogowiec. Jak wzmacniać w sobie postanowienie zaprzestania picia? Aby proces trzeźwienia był skuteczny, trzeba znaleźć w sobie wewnętrzną motywację do walki z nałogiem. Motywacja ta powinna być silna, dynamiczna, zmienna i powinna nadążać za transformacjami, jakie przechodzi osoba postanawiająca walczyć ze swoim alkoholizmem. Czasem trzeba poszukać wsparcia w postaci rodziny, profesjonalnej pomocy albo uczestnictwa w klubach abstynenta. W przeciwnym razie spadek motywacji skutkuje „efektem sufitowym” i ryzykiem powrotu do nałogu.
2. Na czym polega efekt sufitowy?
Efekt sufitowy to określenie, które dotyczy czasu abstynencji od alkoholu, okresu trzeźwienia alkoholika. Efekt ten pojawia się wraz ze spadkiem motywacji i poczuciem bezsensu własnych starań, by uniezależnić się od alkoholu. Na początku nałogowiec jest pełen wiary w to, że mu się uda, że wygra z chorobą alkoholową, że ma dla kogo walczyć. Cieszy się każdym dniem trzeźwości. Każda odmowa picia to dla niego osobisty sukces i triumf nad nałogiem. Z czasem jednak silna wola wytrwania w niepiciu maleje. Pojawiają się trudności, wątpliwości, pokusa, by sięgnąć do łatwego „uspokajacza”, jakim jest etanol. Chory zaczyna spoczywać na laurach, stopniowo rodzi się w nim błędne przekonanie, że już umie kontrolować swoje zachowanie, że potrafi zapanować nad chorobą. I wówczas istnieje duże prawdopodobieństwo, że nałogowiec może powrócić do picia. Pacjentowi wydaje się, że już zrobił wszystko, co można było uczynić w walce z nałogiem, że jest już czysty i wolny. Tymczasem proces trzeźwienia jest na tyle skomplikowany i długi, że gdy tylko poczuje się, że na danym poziomie zrobiło się już wszystko, powinno się przejść „piętro” wyżej, aż znowu dosięgnie się sufitu. Osiągnęło się sukces na pierwszym piętrze, pora przejść na piętro drugie i tak kolejno. To przechodzenie na kolejne etapy trzeźwienia dla każdego alkoholika może oznaczać coś zupełnie innego. Dla jednego może być to świadomość plusów niepicia, dla drugiego – znalezienie nowego hobby, oddanie się jakiejś pasji, by nie mieć czasu na picie, a dla jeszcze innych – zaangażowanie się w pomoc osobom, które też walczą z chorobą alkoholową. Wspierając innych, można wskrzeszać w sobie wciąż na nowo motywację i wiarę w sens bycia trzeźwym.
Efekt sufitowy pojawia się praktycznie u każdego abstynenta. Człowiek znajduje się na życiowym zakręcie, wszystko zaczyna go denerwować, jest apatyczny, poirytowany, zły, sfrustrowany, nie dostrzega plusów własnego działania, czasem nie czuje się wspierany przez bliskich i słabnie. Abstynencja staje się ciężarem nie do udźwignięcia i pojawia się pokusa, by powrócić do nałogu. Efekt sufitowy dopada też osoby, które już długo wytrwały w niepiciu. Zaczyna ich nudzić chodzenie do grup Anonimowych Alkoholików. Mają wrażenie, że nikt nie ma świadomości ich problemów i że nikt nie wie, jak bardzo oni cierpią. By pomoc alkoholikom była skuteczna, trzeba mieć świadomość istnienia efektu sufitowego i znać metody, jak się przed nim uchronić i mu przeciwdziałać. Tylko wtedy walka z nałogiem może być skuteczna i zaprocentować życiem w ciągłej trzeźwości.
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.