Epidemia cholery w Sudanie zbiera żniwo. W ciągu tygodnia zmarły 172 osoby
Sudan zmaga się z poważnym kryzysem sanitarnym. W ciągu zaledwie tygodnia odnotowano tam ponad 170 zgonów spowodowanych cholerą, a liczba nowych zachorowań przekroczyła 2,7 tysiąca. Organizacja Lekarze bez Granic bije na alarm.
W tym artykule:
Szpitale nie funkcjonują
Epidemia cholery szybko się rozprzestrzenia, szczególnie w regionach takich jak Chartum i Omdurman, gdzie infrastruktura sanitarna uległa niemal całkowitemu zniszczeniu wskutek przedłużającego się konfliktu zbrojnego. Najnowszy komunikat lokalnych władz wskazuje, że tylko w ciągu ostatnich siedmiu dni odnotowano 2729 przypadków ostrej infekcji jelitowej.172 osoby zmarły. W porównaniu z poprzednim tygodniem oznacza to niemal dwukrotny wzrost.
Wojna domowa, która trwa już dwa lata, doprowadziła do paraliżu systemu opieki zdrowotnej. Szacuje się, że około 80 procent placówek medycznych nie funkcjonuje, a te, które pozostały otwarte, zmagają się z poważnymi brakami: brakuje prądu, czystej wody, leków oraz personelu medycznego. Sytuacja ta znacznie utrudnia leczenie zakażonych osób i zwiększa ryzyko kolejnych zgonów.
Zagrożenie epidemią cholery
Organizacja Lekarze bez Granic bije na alarm - ich centra zdrowia są przepełnione, a wielu pacjentów trafia na leczenie zbyt późno, co drastycznie zmniejsza ich szanse na przeżycie. Choroba przenosi się głównie przez skażoną wodę i żywność, a jej przebieg może być wyjątkowo gwałtowny - nieleczona cholera potrafi doprowadzić do śmierci w ciągu kilku godzin.
Jakie choroby królują? Lekarz wskazuje jedną, najczęściej ignorowaną
Na dramatyczną sytuację wpływa także powrót tysięcy przesiedleńców do zniszczonych miast. Ludzie ci wracają do domów, w których nie ma dostępu do bezpiecznej wody pitnej ani podstawowych warunków higienicznych. To sprzyja dalszemu rozprzestrzenianiu się choroby i zwiększa zagrożenie dla całej populacji.
Epidemia cholery jest jednak tylko jednym z wielu wyzwań, przed jakimi stoi Sudan. Kraj ten jednocześnie walczy z innymi chorobami zakaźnymi, takimi jak denga i zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, a także z rosnącym problemem głodu, który dotyka miliony mieszkańców. Skala katastrofy humanitarnej jest ogromna i wymaga natychmiastowej reakcji ze strony społeczności międzynarodowej.
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródło: PAP.
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.