Jak radzić sobie z nerwami?
Żyjemy w ciągłym pędzie. Brakuje nam na wszystko czasu. Wiele obowiązków jest na wczoraj. Doba powinna mieć więcej niż 24 godziny. Bezustanny stres, napięcie psychiczne, skołatane nerwy, wyzwania życiowe, obowiązki domowe, nadgodziny w pracy. Czasem nasz organizm nie wytrzymuje presji i zaczyna się buntować. Bycie w ciągłym stanie gotowości skutkuje bowiem zaburzeniami snu, spadkiem wagi, przemęczeniem, apatią, redukcją efektywności pracy, zaburzeniami pamięci i koncentracji uwagi, drażliwością, frustracją i trudnościami w kontaktach z innymi. Jak sobie radzić z nerwami?
1. Skutki stresu
Stres i napięcie psychiczne to syndrom naszych czasów. O konsekwencjach długotrwałego stresu napisano wiele książek. Specjaliści zwracają uwagę, że ciągłe uczucie niepokoju i przemęczenia oraz mobilizacji sił organizmu może skutkować:
- spadkiem odporności,
- problemami ze snem,
- chorobą wrzodową,
- zespołem jelita drażliwego,
- bólami głowy,
- problemami gastrycznymi (nudności, wymioty, zaparcia, biegunki),
- nadciśnieniem tętniczym,
- chorobami serca,
- dolegliwościami dermatologicznymi (czyraki, grzybice, egzemy),
- zaburzeniami odżywania,
- spadkiem samopoczucia,
- destabilizacją psychiki.
Permanentny stres zakłóca funkcjonowanie układu nerwowego i ma negatywny wpływ na psychikę. Człowiek zestresowany staje się nerwowy, drażliwy, zły, łatwo go rozgniewać, ma poczucie braku kontroli nad własnym życiem, bezustannie się czegoś boi, spada poczucie własnej wartości i wiara we własne umiejętności. Pojawia się nastrój depresyjny, zazdrość, natrętne myśli, tiki nerwowe, obgryzanie paznokci, zgrzytanie zębami. Jednostka spożywa nadmierne ilości kawy, szuka ukojenia w alkoholu, narkotykach i innego rodzaju używkach. Spada zainteresowanie seksem, człowiekowi trudno skoncentrować się na pracy, nadmiernie fantazjuje, pojawiającą się postawy roszczeniowe, myślenie życzeniowe, zachowania agresywne lub/i bierne. Zdenerwowanie manifestuje się w postaci różnego rodzaju destrukcyjnych zachowań, które stają się swego rodzaju mechanizmem obronnym w walce z długotrwałymi stanami napięcia psychicznego.
Jak zdystansować się do problemów życiowych? Jak radzić sobie ze stresem? Jak dawać sobie prawo do niepowodzeń i porażek? Jak przekłuć napięcie nerwowe w zachowania konstruktywne i budujące? Jak nie odreagowywać frustracji na innych ludziach? Jak panować nad gniewem? Jak nie pamiętać o drobnych troskach i utrapieniach? Jak cieszyć się z życia i nie dać się załapać w sidła permanentnego stresu? Te pytania zadaje wiele osób i mimo wielu poradników oraz naukowych sugestii, trudno czasem odnaleźć wewnętrzną równowagę.
2. Sposoby na skołatane nerwy
- Nazywaj problem – jeśli coś cię trapi albo z czymś sobie nie radzisz, mów o tym innym. Nie udawaj, że jesteś niezłomnym twardzielem. Milcząc, uniemożliwiasz korzystanie ze wsparcia, które mogłyby zaoferować ci inne osoby, przyjaciele, rodzina, znajomi. Szczera rozmowa z partnerem pozwala rozładować dyskomfort i nieprzyjemne napięcie oraz spojrzeć na frustrujący problem z zupełnie innej strony.
- Odłóż problem na potem – ucieczka od kłopotów nie jest najlepszym sposobem na radzenie sobie ze skołatanymi nerwami, ale kiedy niepięcie i frustracja sięgają zenitu, warto pozwolić sobie na odrobinę „luzu”. Pod wpływem skrajnie silnych emocji na pewno trudno będzie znaleźć konstruktywne wyjście z sytuacji, dlatego lepiej zrelaksować się nad ciekawą książką, pójść do kina albo na zakupy, by później z nieco innej perspektywy i w lepszej kondycji psychicznej zabrać się za to, co spędza sen z powiek.
- Uwzględniaj zdanie innych – zdenerwowanie i kumulacja stresów skutkuje niejednokrotnie konfliktami z bliskimi, współpracownikami, dziećmi, małżonkiem. Piętrzą się problemy i nieporozumienia, które nierzadko wynikają z nieumiejętności uwzględniania punktu wiedzenia innych osób. Warto pamiętać, że nie jest się nieomylnym i że niekiedy inni tez mają rację, dlatego warto słuchać ich wskazówek niż mówić bezustannie „NIE!”.
- Panuj nad gniewem – gniew stanowi skutek frustracji i niezadowolenia, jednak reagowanie złością i agresją w kierunku innych nie przyczyni się do załatwienia sprawy. Kiedy czujesz, że twoje granice cierpliwości i wytrzymałości są na skraju wyczerpania, lepiej idź na długi spacer, pobiegaj, poćwicz na siłowni. Rozładuj negatywne emocje w postaci wysiłku fizycznego. To bardziej dyplomatyczne wyjście z sytuacji niż bezowocne krzyczenie na wszystkich w około.
- Zainwestuj w innych – koncentracja na sobie i swoich problemach nie sprzyja radzeniu sobie ze stresem, a ponadto naraża nas na etykietę „egocentryka”. Pora na decentrację. By poczuć się lepiej, zrób coś dla innych. Inni mogą mieć o wiele poważniejsze kłopoty życiowe i potrafią zachować więcej optymizmu. Bierz z nich przykład, ucz się od innych i czerp satysfakcję, że możesz komuś pomóc w jego wysiłkach nad wyciszeniem skołatanych nerwów.
- Naucz się akceptować niepowodzenia – pamiętaj, że nie we wszystkim musisz być najlepszy. Na świecie nie ma ideałów. Ktoś jest błyskotliwy z matematyki, ale może kompletnie nie radzić sobie z historią albo w negocjacjach z innymi. Stawiając sobie poprzeczkę coraz wyżej, narażasz swój organizm na szybką eksploatację. Skoncentruj się na tym, co umiesz robić najlepiej i co sprawia ci przyjemność. Nie musisz nikomu niczego udowadniać. Doceń siebie za swoje, nawet najdrobniejsze sukcesy.
- Trochę tolerancji nie zaszkodzi – zbyt wygórowane aspiracje, oczekiwania i przerost ambicji szybko skutkuje niezadowoleniem z siebie, z innych i ze świata. Zbyt duże wymagania często idą w parze z rozczarowaniem. Nikt nie odbiera ci prawa do krytycznego myślenia, ale warto zmienić sposób percepcji – zamiast dostrzegać same wady, negatywy, niedociągnięcia, lepiej skoncentrować się na plusach, sukcesach, zaletach i docenić indywidualny potencjał każdej osoby. Nikt nie musi sprostać naszym wymaganiom ani zgadzać się z naszymi poglądami. Szanujmy zdanie innych, by inni szanowali nasze.
- Buduj sieć wsparcia – nie unikaj kontaktów z ludźmi. W chwilach słabości warto mieć przy sobie kogoś bliskiego, kto wesprze, pomoże, wysłucha, doradzi, pocieszy. Osamotnienie pogłębia jedynie smutek, przygnębienie i może uprawdopodabniać pojawienie się zaburzeń nastroju, np. depresji.
- Nie odmawiaj sobie odpoczynku – nikt nie jest cyborgiem czy robotem. Ciężka praca, wysiłek umysłowy, brak czasu, nadmiar obowiązków powodują, że organizm zaczyna słabnąć. Wtedy czas powiedzieć: „STOP!”. Pora na spacer, sen, basen, zabawę z dzieckiem, masaż z partnerem albo hobby.
- Uspokój zmysły – nie tylko ciało wymaga regeneracji w postaci zdrowej diety, nawodnienia, sportu, ćwiczeń fizycznych. Integralną częścią jest też psychika, która też musi od czasu do czasu odpocząć. Pomyśl zatem o jodze, treningu autogennym, obcowaniu z przyrodą, medytacji, hydromasażu czy saunie.
Oczywiście, powyższy katalog metod na ukojenie nerwów nie jest zamknięty. Każdy jest indywidualną osobą i wymaga odmiennego repertuaru walki ze stresem. Jeden uspokoi się, biegając intensywnie na bieżni, drugi – mogąc wykrzyczeć się w lesie, inny – wypacając stresy na siłowni, a jeszcze inny – rozmawiając z przyjacielem od serca. Każdy z nas musi odnaleźć własny sposób radzenia sobie z nerwami i kontrolowania negatywnych emocji.
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.