Jazda autem zwiększa ryzyko otyłości
Dojeżdżasz do pracy autem? Uważaj – jesteś bardziej narażony na otyłość niż osoby, które do samochodu wsiadają sporadycznie. Dowiedli tego naukowcy.
Badania nad wpływem długości czasu przebywania w aucie na zdrowie człowieka przeprowadzili naukowcy z Australijskiego Uniwersytetu Katolickiego. Przeanalizowali dane około 3 tysięcy dorosłych osób.
W swoich analizach pod uwagę wzięli informacje dotyczące wskaźnika masy ciała (BMI), obwodu talii, stężenia glukozy w krwi na czczo oraz czynników powodujących wystąpienie chorób serca.
Badacze doszli do wniosku, że ryzyko otyłości oraz wystąpienia chorób układu sercowo-naczyniowego jest wyższe u osób, które spędzają w aucie ponad godzinę dziennie. Są oni także bardziej narażeni na cukrzycę typu 2.
Jak podają australijscy naukowcy, osoby spędzające w samochodzie ponad godzinę dziennie mają wyższy wskaźnik BMI od tych, którzy autem kierują tylko około 15 minut lub mniej w ciągu dnia. Jak to się przekłada na masę ciała?
Osoby często podróżujące autem ważą średnio o ponad 2 kilogramy więcej. Mają też o 1,5 centymetra większy obwód pasa. Naukowcy twierdzą, że na takie konsekwencje długiej jazdy bardziej narażeni są mężczyźni – szybciej tyją i cierpią na otyłość brzuszną.
Jak sytuacja z wygląda w Polsce? Pomimo świadomości, iż pokonywanie trasy praca-dom transportem prywatnym jest niekorzystne dla zdrowia, nadal zdumiewająco rzadko korzystamy ze środków komunikacji miejskiej, pociągów lub przewoźników prywatnych.
Potwierdzają to przeprowadzone w 2010 roku badania BAEL. Wynika z nich, że do pracy własnym autem dojeżdża codziennie około 64 proc. badanych. Nawet w tych miastach, w których funkcjonuje dobrze rozwinięta sieć komunikacji miejskiej korzysta z niej tylko jedna na trzy osoby.
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.