Witamina D pomaga w leczeniu zakażonych HIV
Niedobór witaminy D może ograniczać skuteczność leczenia osób chorych na HIV – wynika z najnowszych badań naukowców z Uniwersytetu Georgia w Atenach.
Wirus HIV jest niezwykle niebezpieczny. Atakuje w organizmie tzw. komórki CD4. Jest to rodzaj białych krwinek, które są odpowiedzialne za walkę z infekcją układu odpornościowego.
Na świecie nawet 33 mln ludzi są zagrożone HIV. 1,2 mln żyje w Stanach Zjednoczonych. Pojawienie się w 1996 roku jedynej skutecznej metody hamowania rozwoju wirusa, jaką jest terapia antyretrowirusowa (HAART), dało szansę wielu ludziom na powrót do normalnego życia.
Terapia ta ma kontrolować HIV i przywrócić zdolność organizmu do samoobrony. Jak wynika z najnowszych badań, skuteczność tego leczenia może być u osób dorosłych hamowana przez niski poziom witaminy D.
Amara Ezeamama z Uniwersytetu Georgia w Atenach z zespołem naukowców przeanalizowała 398 badań osób zarażonych wirusem HIV i stosujących metodę HAART. Badania zawierały informacje o poziomie witaminy D na początku leczenia oraz po 3, 6, 12 i 18 miesiącach od jej rozpoczęcia. Eksperci porównywali, jak zmiana liczby komórek CD4 ma się do poziomu witaminy D.
Wnioski są jednoznaczne. Osoby, które na początku terapii miały wystarczający poziom witaminy D w organizmie, szybciej odzyskiwały funkcje obronne organizmu niż te z jej niedoborem (wzrastała liczba komórek CD4). Efekt ten, jak podają naukowcy, wydaje się być silniejszy u osób młodych i z normalną wagą.
Mimo że wyniki analizy greckich naukowców są pozytywne i suplementacja witaminą D osób zarażonych wirusem HIV może pomóc w powrocie do zdrowia, to nie koniec badań nad jej wypływem na funkcje obronne organizmu człowieka. – Wpływ witaminy D musi być jeszcze dokładnie przetestowany, by ujrzeć jego konkretne efekty – zaznacza Amara Ezeamama.
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.