Lawinowo rosną przypadki wstydliwej choroby. Naukowcy znaleźli sposób na uproszczenie leczenia
Choć wielu osobom wydaje się chorobą z przeszłości, kiła wciąż stanowi poważne zagrożenie zdrowotne. Objawy bywają dyskretne, przez co zakażeni często nie zdają sobie sprawy z tego, że są chorzy. Tymczasem nieleczona kiła może prowadzić do uszkodzeń układu nerwowego, serca i ciężkich powikłań w ciąży.
W tym artykule:
Kiła w Polsce i na świecie – rosnąca liczba zachorowań
Kiła to ogólnoustrojowa infekcja przenoszona głównie drogą płciową, wywoływana przez krętka bladego (Treponema pallidum). Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w 2022 r. na świecie odnotowano 8 mln nowych zakażeń, a globalna zapadalność wynosi dwa przypadki na 1000 osób.
Dane Europejskiego Centrum ds. Prewencji i Kontroli Chorób pokazują, że w 2022 r. w UE zgłoszono ponad 35 tys. przypadków kiły, głównie u mężczyzn w wieku 25-34 lata.
W Polsce widać podobny trend. Jak czytamy w "Przeglądzie Epidemiologicznym" z 2024 roku, po pandemicznym spadku zachorowań w 2020 r., odnotowano gwałtowne wzrosty: 1403 przypadki w 2021 r. i aż 2032 w 2022 r.. W 2023 r. było już 2988 rozpoznań.
- To, co widzimy w statystykach, to tylko fragment problemu. Trafiają do nas młodzi pacjenci, czasem poniżej 20. roku życia, często równocześnie zakażeni HIV i kiłą - ostrzegał prof. Krzysztof Simon, ordynator Oddziału Zakaźnego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu, w rozmowie z WP abcZdrowie.
W związku z rosnącymi statystykami kiły, naukowcy próbują znaleźć skuteczne rozwiązania lecznicze.
Zobacz także: Sztuczna inteligencja nie zastąpi lekarza. Eksperci ostrzegają przed niebezpieczeństwem
Prostszy schemat leczenia
Standardowo wczesne stadia kiły leczono trzema cotygodniowymi dawkami penicyliny benzatynowej G (BPG). Najnowsze badanie kliniczne, finansowane przez amerykański National Health Institute (NIH), dowiodło jednak, że jedna dawka (2,4 mln jednostek domięśniowo) jest tak samo skuteczna, jak trzy. Wyniki opublikowano w "The New England Journal of Medicine".
- Penicylina benzatynowa G jest bardzo skuteczna przeciwko kile, ale schemat trzech dawek może być uciążliwy i zniechęcać pacjentów do odbywania kolejnych wizyt kontrolnych - powiedziała dr Carolyn Deal, kierująca oddziałem zakażeń jelitowych i przenoszonych drogą płciową w Narodowym Instytucie Alergii i Chorób Zakaźnych (NIAID). - Nowe odkrycia dostarczają cennych dowodów na możliwość uproszczenia terapii do równie skutecznego schematu jednodawkowego, co jest szczególnie ważne w sytuacji alarmująco wysokich wskaźników zachorowań na kiłę - tłumaczyła ekspertka.
Badanie objęło 249 pacjentów z wczesną kiłą w dziesięciu amerykańskich ośrodkach. Porównano skuteczność pojedynczego zastrzyku BPG z tradycyjnym, trzydawkowym schematem. Po pół roku odpowiedź serologiczną uzyskało 76 proc. osób leczonych jedną dawką i 70 proc. pacjentów z grupy trzydawkowej.
Objawy i przebieg choroby
Lekarze alarmują, że objawy bywają lekceważone. Pierwszym sygnałem kiły bywa tzw. objaw pierwotny, czyli niebolesne owrzodzenie w miejscu zakażenia. W kolejnych tygodniach pojawia się wysypka na dłoniach i stopach, powiększone węzły chłonne, gorączka, bóle gardła czy łysienie kiłowe.
Nieleczona choroba przechodzi w formę utajoną, a po latach w kiłę późną, która może zniszczyć układ nerwowy i sercowo-naczyniowy. - Może powodować wielonarządowe powikłania dotyczące m.in. układu nerwowego czy serca - tłumaczyła na łamach WP abcZdrowie wenerolog i dermatolog prof. Aleksandra Lesiak z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. - Tymczasem widzimy także wzrost zachorowań u kobiet w ciąży, co pokazuje, że w tej grupie nie ma właściwej opieki, choć powinna być ona kompleksowa - dodała ekspertka.
Jak się chronić?
Podstawą profilaktyki jest stosowanie prezerwatywy (również podczas seksu oralnego), unikanie ryzykownych kontaktów seksualnych i regularne badania przesiewowe. Szczególnie istotne są testy u kobiet w ciąży, by zapobiegać kile wrodzonej.
Nie można zapominać o edukacji. - To idealny moment, by uświadomić młodym dziewczynom i kobietom, że powinny też zadbać o zabezpieczenie, które ochroni je przed chorobami przenoszonymi drogą płciową - tłumaczył w abcZdrowie dr Michał Bulsa, ginekolog, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie
- Niestety, wiele Polek skupia się na zabezpieczeniu się przed niechcianą ciążą. Stosują więc antykoncepcję hormonalną czy wkładki domaciczne i są przekonane, że to załatwia sprawę. Kompletnie zapominają, że zabezpieczenie stosowane podczas kontaktów seksualnych ma chronić także przed chorobami wenerycznymi. Tymczasem antykoncepcja hormonalna, choć skuteczna, przed tym akurat nie chroni - dodał dr Bulsa.
- Pamiętajmy, że postępując w ten sposób, chronimy siebie, ale też partnera i nie przyczyniamy się do dalszego rozprzestrzeniania się zakażeń. Ponadto, chronimy się przed poważnymi powikłaniami zaawansowanej choroby. W przypadku kiły to neurosyfilis, czyli postać kiły z zajęciem ośrodkowego układu nerwowego lub kiła sercowo-naczyniowa, obie mogą prowadzić do śmierci - przypominał dr Michał Bulsa w WP abcZdrowie.
Magdalena Pietras, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- WP abcZdrowie
- National Health Institute
- Przegląd Epidemiologiczny
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.