Młoda lekarka sparaliżowana po przejściu KZM. "Mamy teraz wielu takich chorych"

Z powodu zakażenia kleszczowym zapaleniem mózgu Iga Jastrzębska z dnia na dzień przestała chodzić, mówić i samodzielnie oddychać. - To było straszne. Widzieliśmy, jak Iga odchodzi na naszych oczach, jak choroba odbiera jej mowę, możliwość kontaktowania się z nami… Z dziewczyny, która jeszcze pięć dni wcześniej normalnie z nami rozmawiała, chodziła, została całkowicie sparaliżowana - mówi jej brat, Jędrzej.

Iga Jastrzębska ze Świebodzina zachorowała na kleszczowe zapalenie mózguIga Jastrzębska ze Świebodzina zachorowała na kleszczowe zapalenie mózgu
Źródło zdjęć: © archiwum prywatne
Marta Słupska

Pierwsze objawy wydawały się niegroźne

Do czerwca 2024 roku 27-letnia obecnie Iga Jastrzębska ze Świebodzina była energetyczną i wysportowaną kobietą. Jednym z jej hobby była lekkoatletyka - dziedzina, w której odnosiła liczne sukcesy. W barwach Akademickiego Związku Sportowego Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum zdobyła w sumie 29 medali w zawodach lekkoatletycznych i w biegach przełajowych.

Poza sukcesami sportowymi Iga marzyła o tym, by nieść pomoc innym: w 2023 roku ukończyła studia medyczne i rozpoczęła staż w 5. Wojskowym Szpitalu Klinicznym w Krakowie. Chciała pracować jako pediatra. Los miał dla niej jednak inne plany.

Wszystko zaczęło się w połowie czerwca 2024 roku od dość niespecyficznych objawów: Iga czuła się osłabiona, drażliwa, miała nudności, czuła niechęć do zapachów, które wcześniej wydawały jej się przyjemne, w tym do kawy.

Kleszcze nie gryzą wszystkich tak samo

Iga podczas zawodów
Iga podczas zawodów © archiwum prywatne Jędrzeja Jastrzębskiego

- Początkowo bagatelizowaliśmy objawy - wydawało nam się, że to jakieś przeziębienie, może efekt trudnych przeżyć, jakie miała w ostatnich tygodniach. Wydawało nam się, że to nic poważnego - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie Jędrzej Jastrzębski, brat Igi.

Z czasem symptomy się pogłębiały i dołączyły do nich kolejne: brak siły, uczucie braku władzy najpierw w jednej nodze, potem w drugiej, problemy z chodzeniem.

26 czerwca młoda lekarka trafiła na SOR do szpitala - tego samego, w którym dotąd odbywała staż. Przyjęto ją na oddział neurologii. Mimo tego, że przeszła szereg badań, lekarze wciąż nie wiedzieli, co jej dolega.

- Pojawiły się nawet stwierdzenia, że Iga symuluje objawy. Czas pokazał, że nie symulowała - mówi smutno Jędrzej, który sam jest lekarzem.

Czas działał na jej niekorzyść: z dnia na dzień objawy były coraz bardziej poważne. Zaczęły się problemy z oddychaniem. 30 czerwca leżała już na OIOM-ie: zaintubowana, wprowadzona w stan śpiączki farmakologicznej.

- To było straszne. Widzieliśmy, jak Iga odchodzi na naszych oczach, jak choroba odbiera jej mowę, możliwość kontaktowania się z nami… Z dziewczyny, która jeszcze pięć dni wcześniej normalnie z nami rozmawiała, chodziła, została całkowicie sparaliżowana. Nie mogła nawet poruszać ustami - głos Jędrzeja załamuje się.

Iga Jastrzębska
Iga Jastrzębska © archiwum prywatne Jędrzeja Jastrzębskiego

"Mamy teraz wielu takich chorych"

W końcu badania potwierdziły zaskakującą przyczynę stanu młodej kobiety, której wcześniej nie brano pod uwagę: to KZM, czyli kleszczowe zapalenie mózgu - wirusowa choroba ośrodkowego układu nerwowego przenoszona przez kleszcze. Początkowo może wywołać objawy grypopodobne, jednak z czasem zajmuje ośrodkowy układ nerwowy, mogąc prowadzić do zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych, mózgu lub rdzenia.

- Przypuszczam, że pośrednią przyczyną choroby siostry jest jej pies, który często łapie kleszcze. Jeden z nich mógł ją ukąsić, choć ona tego nie zauważyła. Poza tym Iga często wychodziła z nim na spacery do lasu, na łąki, więc miała duże ryzyko złapania kleszcza - podkreśla Jędrzej.

Iga ze swoim psem
Iga ze swoim psem © archiwum prywatne Jędrzeja Jastrzębskiego

Iga to jedna z wielu obecnie osób, które walczą z objawami kleszczowego zapalenia mózgu. Jak podkreśla w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Krzysztof Simon, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii UMED we Wrocławiu, członek Zespołu do spraw Monitorowania i Oceny Sytuacji Dotyczącej Zagrożeń Związanych z Chorobami Zakaźnymi, wśród swoich pacjentów odnotowuje wyraźny wzrost przypadków zakażeń KZM.

- Mamy teraz wielu takich chorych. Obecnie w klinice przyjmujemy od pięciu do siedmiu takich pacjentów miesięcznie. Są to osoby o różnym przebiegu choroby: od łagodnej, czyli lekkiego uszkodzenia opon mózgowych, po poważne zapalenia mózgu skutkujące nawet śpiączką - mówi ekspert.

Iga
Iga © archiwum prywatne Jędrzeja Jastrzębskiego

Prof. Simon podkreśla, że szybkie postawienie diagnozy ma znaczenie w kontekście walki z występującymi u chorych objawami. - Wykonuje się badania z krwi oraz badanie płynu mózgowo-rdzeniowego, które pozwalają ocenić, czy mamy do czynienia z tą chorobą. Leczenie jest leczeniem objawowym - wyjaśnia.

- Podstawą jest jednak zapobieganie, czyli szczepienie na KZM. Ono nie jest obowiązkowe, ale zalecane. Dodam, że wszyscy przyjęci do nas pacjenci, u których wykryto kleszczowe zapalenie mózgu, bardzo żałują, że się nie zaszczepili. Tłumaczą, że zapomnieli albo że naczytali się bredni na forach internetowych i nie chcieli szczepić. Wielu nawet nie wie, że taka szczepionka jest w ogóle dostępna - dodaje prof. Simon.

Iga także nie szczepiła się na KZM. Jak wyjaśnia jej brat, zamierzała, ale wciąż odkładała to na później - miała nawet wyznaczony termin, jednak było już za późno.

- W naszej okolicy jest wiele lasów, łąk, jezior, pól. Jest gdzie złapać kleszcza. Chyba jedynym plusem tej historii jest to, że po zachorowaniu Igi wiele osób w moim otoczeniu zaszczepiło się na KZM mając poczucie, że także mogą zachorować. Jestem pewien, że wyszczepialność w mojej miejscowości wzrosła kilkudziesięciokrotnie - mówi Jędrzej.

Iga z psem
Iga z psem © archiwum prywatne Jędrzeja Jastrzębskiego

Szczepienie, jak podkreśla prof. Simon, jest tym bardziej potrzebne, że obecnie kleszcze zagrażają nam już nie tylko w miesiącach ciepłych, ale nawet zimą. - Zmiany klimatyczne sprawiają, że kleszcze dłużej przeżywają. Mamy chorych z KZM nawet w miesiącach zimowych, np. w grudniu - mówi.

Objawy KZM
Objawy KZM © WP abcZdrowie

Idze groziło utrzymanie tzw. stanu zamknięcia

Iga przebywa obecnie w ośrodku rehabilitacyjnym. Miesiąc pobytu w nim kosztuje ponad 30 tysięcy złotych. Bliscy kobiety założyli zbiórkę, by zebrać potrzebne pieniądze.

- Nie wiadomo, ile funduszy będziemy potrzebować, bo nie wiemy, jak długo siostra będzie wymagać opieki w ośrodku. Na ten moment nie jest samodzielna, nadal ma tracheostomię, może jednak delikatnie poruszać nogami i rękami - wyjaśnia Jędrzej.

To spory sukces, ponieważ przez dłuższy czas Iga mogła tylko leżeć i poruszać powiekami. Lekarze i bliscy obawiali się, że pozostanie w stanie wegetatywnym. Groziło jej utrzymanie tzw. stanu zamknięcia - bycie przytomną i świadomą, ale sparaliżowaną w prawie wszystkich mięśniach szkieletowych.

Iga
Iga © archiwum prywatne Jędrzeja Jastrzębskiego

Na szczęście z czasem stan Igi zaczął się poprawiać. Jej kontakt z bliskimi ograniczał się do uścisku dłoni. W tej chwili komunikuje się na dwa sposoby. Pierwszy to za pomocą kartki papieru, na której bliscy pokazują jej litery. Iga uściskiem dłoni daje znać, jaką literę wybiera i w ten sposób "składa" wyrazy. Jest to jednak sposób żmudny i czasochłonny. Drugi - za pomocą klawiatury, na której powoli wciska odpowiednie klawisze. Iga powoli wypowiada też pierwsze proste słowa.

- Stan psychiczny Igi zależy od dnia. Ostatnio była załamana, bo okazało się, że lekarze nie mogą jej jeszcze wyjąć rurki tracheostomijnej - brakuje jej odruchu odkrztuszania, przez co byłoby to dla niej niebezpieczne. Ma za sobą bardzo trudne okresy, ale ostatnie tygodnie parła jednak do przodu, starała się porozumiewać, zwracać na siebie uwagę - mówi Jędrzej.

Iga z bratem
Iga z bratem © archiwum prywatne Jędrzeja Jastrzębskiego

- O takich osobach mówi się czasem, że jak dzieci muszą się uczyć wszystkiego od nowa, ale w tym przypadku jest trudniej, bo dziecko rodząc się, rusza nogami i rękami, umie wydobyć z siebie dźwięk. Iga nie mogła nawet tego. Z pełnej życia 27-latki, która nie stosowała żadnych używek i była aktywna fizycznie, zamieniła się, brzydko i potocznie mówiąc, w warzywo - dodaje smutno.

Przed Igą jeszcze ogrom pracy i rehabilitacji. Nie wiadomo, jak dużą sprawność uda jej się osiągnąć. Jędrzej ma w związku z siostrą jedno marzenie.

Iga podczas zawodów
Iga podczas zawodów © archiwum prywatne Jędrzeja Jastrzębskiego

- Chciałbym, żeby była samodzielna. Nie chodzi o to, żeby, tak jak przed chorobą, biegała w Runmageddonach, skakała na trampolinie czy wykonywała zawód lekarki, ale by mogła sobie sama poradzić w życiu. Marzę, żeby wróciła do pełnej sprawności, ale mając świadomość przebiegu choroby i spustoszenia, jakie spowodowała w organizmie mojej siostry, obawiam się, że to może okazać się niemożliwe - mówi.

Igę można wspomóc na stronie jej zbiórki.

Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Wybrane dla Ciebie
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"
Wirus z dzieciństwa, rak w dorosłości? BK na celowniku naukowców
Wirus z dzieciństwa, rak w dorosłości? BK na celowniku naukowców
Powikłania po wypełniaczach. Jak ultrasonografia może im zapobiec?
Powikłania po wypełniaczach. Jak ultrasonografia może im zapobiec?
Leki, które mogą niszczyć kości. Ciche ryzyko, o którym warto wiedzieć
Leki, które mogą niszczyć kości. Ciche ryzyko, o którym warto wiedzieć
Kardiolożka ostrzega. To "subtelne objawy zawału", od razu wzywaj pomoc
Kardiolożka ostrzega. To "subtelne objawy zawału", od razu wzywaj pomoc
Wczesne wykrycie raka z krwi. Na czym polega test Galleri?
Wczesne wykrycie raka z krwi. Na czym polega test Galleri?
Świadczenie wspierające w 2026 roku. Nawet 4134 zł miesięcznie
Świadczenie wspierające w 2026 roku. Nawet 4134 zł miesięcznie
Smog dusi Polskę. Zagrożenie głównie w dwóch województwach
Smog dusi Polskę. Zagrożenie głównie w dwóch województwach
Planowe operacje wstrzymane w szpitalu w Kielcach. Interweniuje wojewoda
Planowe operacje wstrzymane w szpitalu w Kielcach. Interweniuje wojewoda