Większość chorych na astmę lekceważy leki. "Choroba czarodziejsko nie znika"

Tylko 30 proc. pacjentów z astmą systematycznie przyjmuje leki. Pozostali często ignorują zalecenia lekarzy i gdy tylko poczują się lepiej, przerywają leczenie. To może mieć tragiczne konsekwencje.

Na astmę chorują 4 mln Polaków, ale większość lekceważy leki. "Choroba czarodziejsko nie znika"Na astmę chorują 4 mln Polaków, ale większość lekceważy leki. "Choroba czarodziejsko nie znika"
Źródło zdjęć: © Getty Images
Aleksandra Zaborowska

"Choroba czarodziejsko nie znika"

Astma to przewlekła choroba zapalna układu oddechowego, która dotyka zarówno dzieci, jak i dorosłych. W Polsce wciąż wielu pacjentów nie przestrzega zaleceń lekarskich. Eksperci alarmują, że tylko co trzeci pacjent stosuje się do terapii. Reszta natomiast odstawia leki, gdy tylko poczuje poprawę. Jak podkreślał w komunikacie PAP dr hab. Piotr Dąbrowiecki, przewodniczący Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergie i POChP, sam zmagający się z astmą, choroba ta "nie znika, tylko ulega remisji, a brak leczenia prowadzi do nawrotu objawów, często z większą siłą".

Potwierdza to także dr n. med. Tadeusz M. Zielonka, specjalista chorób płuc i chorób wewnętrznych z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. – Choroba sama czarodziejsko nie znika. Nawet jeśli objawy stają się chwilowo łagodniejsze, to potrzebne jest leczenie adekwatne do potrzeb – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie.

Lekarz wskazuje możliwą przyczynę ignorowania przez pacjentów zaleceń. – Od lat 90. ubiegłego wieku nastąpiła rewolucja w zakresie poprawy jakości życia i skuteczności leczenia astmy. Właściwie zniknęły ostre stany astmatyczne, czyli J-46, jednostka chorobowa ICD-10. Praktycznie już się jej nie spotyka, a to wszystko za sprawą leków. I niestety, nastąpiła dziwna rewolta. Te niesamowite osiągnięcia nauki są dziś traktowane z rezerwą, bo ludzie odzwyczaili się od chorób, które leki – podobnie jak szczepienia – ograniczyły lub wręcz wyeliminowały – zwraca uwagę dr Zielonka.

Sprawdziliśmy warszawskie SOR-y

Zdaniem eksperta, największy wpływ na to, że pacjenci lekceważą zalecenia lekarskie, ma rosnąca popularność teorii antynaukowych i spiskowych oraz odsunięcie od dowodów naukowych. – 100 lat temu medycyna mogła naprawdę niewiele, ale lekarz był autorytetem. Dziś, kiedy mamy tak ogromne możliwości, a ich skuteczność jest bardzo dobrze udowodniona badaniami, ludzie nagle przestali wierzyć lekarzom i stosować się do ich zaleceń służących poprawie ich zdrowia – podsumowuje.

Chorzy nie umieją używać inhalatorów

Brak sumienności w stosowaniu leków to jedno. Eksperci wskazują także, że wielu pacjentów nie potrafi odpowiednio korzystać z inhalatorów. Nieprawidłowa technika obniża natomiast skuteczność leczenia nawet o połowę. Inhalatory pMDI i DPI wymagają innego podejścia – od wydechu przed aplikacją leku, po zatrzymanie oddechu po jego przyjęciu. Tymczasem tylko 5 proc. lekarzy sprawdza siłę wdechu pacjentów. W związku z tym część odpowiedzialności za odpowiednie szkolenie pacjentów z poprawnego korzystania z inhalatorów przeniesiono na farmaceutów w ramach programu "Nowy lek".

– Złe przyjmowanie leków do inhalacji to jeden z ważniejszych aspektów leczenia astmy w Polsce. Nawet 75 proc. pacjentów z astmą popełnia tzw. krytyczne błędy podczas stosowania tego typu leków. Oznacza to, że w praktyce tylko jakaś część dawki trafia tam, gdzie powinna, czyli do oskrzeli i płuc, a reszta zatrzymuje się na poziomie gardła i górnych dróg oddechowych. To sprawia, że terapia jest nieskuteczna, a pacjentowi często przepisywane są coraz wyższe dawki, które nadal nie przynoszą efektów – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie specjalista pulmonologii dr Tomasz Karauda.

Jak podkreśla lekarz, jest to problem, który dotyczy wielu osób. – Bardzo często przedłużam swoje wizyty, żeby upewnić się, że pacjent wie, jak zastosować lek, bo to nie jest takie proste, jak się wydaje. Dla seniora często bardzo trudne i wymaga zmiany tego inhalatora – dodaje ekspert.

Co zaostrza astmę? Jak temu zapobiec?

Astma u dzieci zaostrza się w 80 proc. przypadków z powodu infekcji wirusowych, głównie rhinowirusów. Choć nie ma szczepień na te konkretne wirusy, chorzy na astmę powinni przede wszystkim korzystać z dostępnych szczepionek przeciwko grypie, pneumokokom, COVID-19 czy RSV – najpowszechniejszym infekcjom dróg oddechowych. Eksperci podkreślają, że szczepienia nie tylko nie osłabiają odporności, ale zmniejszają ryzyko ciężkich powikłań.

Infekcje faktycznie są czynnikiem, który najczęściej wpływa na zaostrzenie objawów astmy. Dlatego astmatycy powinni zachowywać szczególną ostrożność i robić wszystko, aby tych infekcji unikać. Często myć i dezynfekować dłonie, możliwie unikać tłumów i korzystać ze szczepień. Każda taka niby niewinna infekcja będzie powodować u chorego nasilenie duszności, świszczący oddech i po prostu pogorszy stan zdrowia – ostrzega dr Karauda.

Lekarz dodaje, że bardzo istotnym czynnikiem wpływającym na zaostrzenie astmy jest też częste narażenie na kontakt z zanieczyszczeniami powietrza.

Zbyt rzadko rozpoznawana i zbyt rzadko leczona

Szacuje się, że na astmę choruje obecnie około 4 mln Polaków, czyli nawet 10 proc. populacji naszego kraju. Jednak eksperci podkreślają, że liczba ta może być niedoszacowana. Wiele przypadków pozostaje nierozpoznanych lub błędnie diagnozowanych, zwłaszcza we wczesnym stadium choroby.

Niepokojący jest też fakt, że tylko 10 proc. pacjentów z ciężką astmą w Polsce otrzymuje leczenie biologiczne, polegające na podawaniu leków w postaci zastrzyków, które zawierają przeciwciała monoklonalne. Leczenie to jest skuteczne i refundowane. Skąd zatem tak niskie statystyki?

– Na to składa się kilka elementów. Przede wszystkim leczenie biologiczne jest najlepiej dostępne w dużych ośrodkach, np. akademickich. Nie dziwi mnie, że lekarze z małych placówek na wsiach czy w małych miastach nie do końca wiedzą, że można takie leczenie zaproponować. Dużą rolę odgrywa edukacja. Druga kwestia to dostępność dla pacjenta. Jeśli ma on co kilka tygodni dojeżdżać na podanie kolejnej dawki kilkadziesiąt kilometrów od domu, to nic dziwnego, że szuka mniej skutecznego, ale łatwiejszego rozwiązania z apteki – wyjaśnia pulmonolog dr Tomasz Karauda.

Według raportu "Życie z astmą ciężką. Punkt widzenia pacjenta", problemem jest także brak świadomości lekarzy pierwszego kontaktu i opóźniona diagnoza. Z taką zmagała się m.in. 61-letnia Anna.

"Początkowe objawy astmy – uznawane za przeziębienia – pojawiły się ok. 15. roku życia – opisuje pacjentka. – Niestety, przez bardzo długi czas były one lekceważone przez lekarzy internistów. Faktyczne rozpoznanie nastąpiło, gdy miałam 37 lat, po mykoplazmatycznym zapaleniu płuc. Natychmiast włączono mi leczenie farmakologiczne, które okazywało się nieskuteczne. Pierwsze zasugerowanie astmy ciężkiej przyszło, gdy miałam 44 lata, a diagnoza rok później. Próby zapanowania nad chorobą trwały aż 10 lat. W finale, po prawie rocznym procesie kwalifikacyjnym, doprowadziły do włączenia mnie do programu lekowego" – wspomina pacjentka.

Chociaż objęcie programem lekowym było dla kobiety nową szansą, już dwa lata później leczenie zostało przerwane. "Bez leku wytrwałam dwa miesiące. Choroba wróciła z taką siłą, że trafiłam do szpitala i przywrócono mi program. Niestety, organizm nie reaguje już na lek tak idealnie i w występujących trzy-cztery razy w roku zaostrzeniach muszę wspomagać się doustnymi sterydami" – wskazuje pani Anna.

"Nigdy nie wiem, kiedy dostanę zaostrzenia, kiedy trafię do szpitala. Część czynników jest jasnych i wiem, że mi szkodzą. Ale bardzo dużo jest takich, o których nie mam pojęcia. Ta nieprzewidywalność wywołuje lęk. Nie mogę nic planować" – dodaje.

Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Źródła

  1. Raport „Życie z astmą ciężką. Punkt widzenia pacjenta”

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Źródło artykułu: WP abcZdrowie
Wybrane dla Ciebie
Prezydent podpisał nowelizację ustawy o Funduszu Medycznym. "Nie ma i nie było mojej zgody"
Prezydent podpisał nowelizację ustawy o Funduszu Medycznym. "Nie ma i nie było mojej zgody"
Popularna przekąska zbawienna dla mózgu. Naukowcy potwierdzają
Popularna przekąska zbawienna dla mózgu. Naukowcy potwierdzają
Regularnie dostarczasz kwasów omega-3? Takie są skutki dla mózgu i serca
Regularnie dostarczasz kwasów omega-3? Takie są skutki dla mózgu i serca
Wirusy atakują układ pokarmowy. "Mamy trzykrotny wzrost przypadków"
Wirusy atakują układ pokarmowy. "Mamy trzykrotny wzrost przypadków"
Nietypowe objawy miażdżycy. Ten znak ma nawet 75 proc. chorych
Nietypowe objawy miażdżycy. Ten znak ma nawet 75 proc. chorych
Sieć wycofuje partię cytryn. Należy je zwrócić do sklepu lub wyrzucić
Sieć wycofuje partię cytryn. Należy je zwrócić do sklepu lub wyrzucić
Limitowanie badań znów zagrozi pacjentom. "Nie chcemy umierać w kolejkach"
Limitowanie badań znów zagrozi pacjentom. "Nie chcemy umierać w kolejkach"
Spotkanie na szczycie. Prezydent ma zdecydować o przekazaniu 3,6 mld zł na NFZ
Spotkanie na szczycie. Prezydent ma zdecydować o przekazaniu 3,6 mld zł na NFZ
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"