Nazywany "dobrym cukrem". Lekarze ostrzegają, może doprowadzić do zawału i udaru

Erytrytol to powszechny dodatek do żywności (na etykietach oznaczony symbolem E968), stosowany jako zamiennik cukru.

Po ten słodzik nazywany "dobrym cukrem" bardzo często sięgają między innymi osoby, które chorują na cukrzycę czy walczą z nadprogamowymi kilogramami.

- Erytrytol jest coraz bardziej popularny. Używa go bardzo dużo osób, które zmagają się z insulinoopornością, cukrzycą czy nadwagą i otyłością, bo praktycznie nie zawiera kalorii i ma niski indeks glikemiczny, więc zastępuje im biały cukier - zaznacza w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. o zdr. Hanna Stolińska, dietetyk kliniczny.

Wiele osób decyduje się na ten słodzik, bo w odróżnieniu od stewii czy ksylitolu na dużo lepszy smak, który bardziej przypomina prawdziwy cukier.

- Warto mieć jednak świadomość, że erytrytol to substancja należąca co prawda do naturalnych słodzików, ale - w odróżnieniu od stewii i ksylitolu - powstajaca dopiero w procesie fermentacji. Ten fakt przybliża go do sztucznych słodzików, a one nie są obojętne dla organizmu - zaznacza dietetyk.

- Bardzo dużo wiemy np. o szkodliwym wpływie aspartamu na organizm, któremu przypisuje się m.in. działanie rakotwórcze i negatywne działanie na układ nerwowy. Erytrytol nie został aż tak dokładnie przebadany, więc trudno powiedzieć, że jego regularne stosowanie jest w stu procentach bezpieczne dla zdrowia - dodaje.

Do myślenia dają wyniki nowego badania opublikowanego na łamach czasopisma "Nature Medicine". Wskazują one, że erytrytol może być bardzo groźny dla zdrowia, a nawet życia. Naukowcy wiążą go z zaburzeniami krzepnięcia krwi, a co za tym idzie ryzykiem zawału serca i udaru mózgu.

"Stopień ryzyka nie jest niski" – przyznał główny autor badania dr Stanley Hazen z Cleveland Clinic Lerner Research Institute.

Dane dotyczące blisko 1,2 tys. uczestników ze zwiększonym ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych wskazały na związek wysokiego poziomu erytrytolu we krwi z zawałami serca i udarami.

Potwierdziły to analizy w dwóch innych grupach osób z ryzykiem chorób układu krążenia (ok. 2,1 tys. osób z USA i ponad 800 z Europy). Ok. trzech czwartych uczestników we wszystkich trzech populacjach miało chorobę wieńcową lub wysokie ciśnienie, a około jedna piąta miała cukrzycę.

We wszystkich grupach naukowcy odkryli, że wyższy poziom erytrytolu wiązał się z dwukrotnie większym ryzykiem zawału serca, udaru mózgu lub śmierci w ciągu trzech lat.

"Wydaje się, że stosowanie erytrytolu wiąże się z ryzykiem nadmiernego krzepnięcia" - powiedział cytowany przez CNN dr Andrew Freeman, kardiolog z National Jewish Health w Denver, który nie był zaangażowany w badania.

"Oczywiście potrzeba więcej badań, ale rozsądne może być na razie ograniczenie erytrytolu w diecie" - dodał.

Hanna Stolińska wskazuje, że regularne stosowanie erytrytolu, może zniweczyć plany wykluczenia cukru z diety.

- Erytrytol nie dostarcza organizmowi kalorii, więc ochota na słodkie rzeczy nie mija, a wręcz może być jeszcze podsycana. Tworzy się więc błędne koło, które uniemożliwia eliminację cukru z diety - zaznacza dr Stolińska.

Na tym jednak nie koniec. Słodzik może też powodować problemy z jelitami. - Silnie fermentuje w jelitach, a tym samym może wywoływać pewne dolegliwości, zwłaszcza u osób, które mają problemy z układem pokarmowym. Miałam pacjentów, którzy bardzo źle to znosili i musieli odstawić ten słodzik - zaznacza dietetyk.

Mimo że nie ma żadnych ograniczeń co do stosowania erytrytolu (np. w postaci bezpiecznych dziennych dawek), nie powinno się go traktować bezkrytycznie. Według dr Stolińskiej, jeśli chcemy stosować słodziki, to najlepiej sięgać po te naturalne, ale najbezpieczniejszą opcją jest ich maksymalne ograniczanie w codziennej diecie.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl