Neurolog ostrzega. To wiek, w którym trzeba zrezygnować z piwa
Piwo wciąż należy do jednych z najbardziej popularnych napojów alkoholowych Polaków. Dr Richard Restak, amerykański neurolog i neuropsychiatra, uprzedza jednak, że picie napoju z chmielu może prowadzić do utraty pamięci, pogorszenia stanu psychicznego lub demencji. Wskazuje też wiek, w którym powinniśmy się ostatecznie pożegnać z jego konsumowaniem.
W tym artykule
Piwo to też alkohol. Jego picie szkodzi
Piwo jest powszechnie lubianym trunkiem w wielu krajach Europy, nie inaczej jest w Polsce. Z najnowszych badań wynika, że około 70 proc. Polaków spożywa je regularnie. Niestety, zapominamy, że piwo to również alkohol i należy go unikać, aby uniknąć komplikacji zdrowotnych i ryzyka uzależnienia.
Neurolog Richard Restak ostrzega w swojej książce "The Complete Guide to Memory: The Science of Strengthening Your Mind", że nadmierne spożycie tego rodzaju alkoholu może prowadzić do problemów z pamięcią, pogorszenia stanu psychicznego, a nawet demencji.
Lekarz wyjaśnia, że alkohol upośledza funkcje mózgu, ponieważ jest "bardzo silną neurotoksyną", która zakłóca komunikację neuronową. Ekspert podkreśla także, jak ważne jest powstrzymywanie się od picia alkoholu po ukończeniu 65. roku życia.
Wyjątkowy hotel dla miłośników piwa
Dlaczego powinniśmy odstawić piwo po 65. roku życia?
Doktor Restak wskazuje, że w tym czasie organizm naturalnie traci neurony w szybszym tempie, co może wpłynąć na pogorszenie stanu psychicznego.
"Niezbędne jest powstrzymanie się od alkoholu na etapie życia, na którym zachowanie neuronów ma kluczowe znaczenie" - powiedział medyk, podkreślając, że dla osób starszych jego picie może być szczególnie niebezpieczne. Chodzi o to, że w tym wieku organizm niejako kumuluje szkody. Naturalne starzenie komórek mózgu w połączeniu z toksycznym działaniem alkoholu na ten organ może wywołać daleko bardziej niepożądane skutki.
Jak ostrzega brytyjski NHS, "alkohol jest toksyczną substancją chemiczną, która może mieć szeroki zakres niekorzystnego wpływu na niemal każdą część ciała". Potwierdził to w rozmowie w WP abcZdrowie lek. Rafał Karwat, internista w trakcie specjalizacji z psychiatrii.
Lekarz: skutki neurologiczne są praktycznie nieodwracalne
Lek. Rafał Karwat jest kierownikiem Oddziału Leczenia Alkoholowych Zespołów Abstynencyjnych (OLAZA) w Mazowieckim Szpitalu Wojewódzkim w Drewnicy. W rozmowie z WP wymienił liczne negatywne skutki picia alkoholu.
- Możemy je podzielić na bezpośrednie i pośrednie albo na somatyczne, psychiatryczne, społeczne. Pacjenci najbardziej boją się marskości wątroby, z drugiej strony społecznych skutków pod postacią bezdomności, żebractwa - powiedział specjalista.
- Natomiast to, co najbardziej mnie niepokoi, to są powikłania neurologiczne i psychiatryczne, dlatego że układ nerwowy nie regeneruje się, jego zdolności są bardzo ograniczone w tym zakresie i skutki neurologiczne są praktycznie nieodwracalne - podkreślił nasz rozmówca.
- Bo jeżeli możemy mówić o skutkach somatycznych, to w pewnym zakresie zaprzestanie picia może zahamować, a czasem cofnąć te powikłania. Poza tym pacjenci praktycznie w ogóle nie przejmują się np. efektem nowotworowym, a w przypadku kobiet uszkodzeniem płodu. To w zasadzie jest coś, o czym się nie myśli - dodał ekspert pracujący z uzależnionymi od alkoholu.
Joanna Rokicka, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.