Nie tylko na niestrawność. Niepozorne ziółko chroni przed cukrzycą i chorobami serca
Ziołowy napar nieodmienne kojarzy się z dolegliwościami gastrycznymi, ale w rzeczywistości mięta ma znacznie więcej zalet. Jej liście są źródłem witamin i minerałów oraz przeciwutleniaczy, które mogą wspierać układ sercowo-naczyniowy czy ośrodkowy układ nerwowy. Są też nieocenione dla diabetyków i osób zagrożonych insulinoopornością.
1. Mięta zapobiega cukrzycy i obniża poziom cholesterolu
Lek. med. Magdalena Jagiełło to internista i endokrynolog oraz autorka książek. Aktywnie działa również w mediach społecznościowych i prowadzi bloga DoktorMagda, gdzie popularyzuje wiedzę medyczną.
W jednym z niedawno opublikowanych na Instagramie postów dzieli się niezwykłą informacją dotyczącą jednego z najbardziej pospolitych ziół.
- Mięta może zmniejszać ryzyko insulinooporności. Udowodniono, że zmniejsza wyrzut glukozy poposiłkowy, zmniejsza nieprawidłowe frakcje cholesterolu – tłumaczy lekarka w wideo.
Dodaje, że ma też działanie przeciwzapalne i obniża ryzyko chorób sercowo-naczyniowych czy cukrzycy typu 2.
Badania wskazują, że szereg korzyści związanych ze zdrowiem układu sercowo-naczyniowego wynika z właściwości przeciwzapalnych mięty, które zapobiegają uszkodzeniom naczyń krwionośnych, a także potencjału obniżającego poziom lipidów przyczyniających się do miażdżycy.
Mięta zawiera witaminę A i C, witaminy z grupy B, a także magnez, fosfor, żelazo, potas i mangan. Przede wszystkim jednak jest źródłem roślinnych związków aktywnych. To m.in. mentol, flawonoidy, kwasy organiczne, sole mineralne, gorycze i garbniki.
Mięta nie tylko chroni serce i zapobiega zaburzeniom metabolicznym, ale także:
- wspiera układ pokarmowy z uwagi na działanie rozkurczowe i żółciopędne,
- może chronić przed infekcjami bakteryjnymi, wirusowymi i grzybiczymi,
- łagodzi dolegliwości w przebiegu astmy, a także chorób układu oddechowego z przewlekłym kaszlem,
- może przyspieszać metabolizm,
- według niektórych badań wyciągi z mięty mogą poprawiać pracę mózgu i funkcje poznawcze,
- hamując określone enzymy, wyciągi z mięty mogą wykazywać działanie antynowotworowe.
2. Mięta nie dla każdego?
Czy każdy może pić miętę? Na to pytanie odpowiada Doktor Magda w innym z postów. Przywołuje w nim badania, w których uczestnicy przez okres kilku miesięcy przyjmowali 600 lub i 900 mg suszonego ekstraktu, w postaci herbatki miętowej. Naukowcy chcieli sprawdzić, czy mięta wpłynie na układ hormonalny.
"Nie stwierdzono wpływu mięty na pracę tarczycy ani przysadki. Oceniano między innymi stężenie hormonu folikulotropowego (FSH), hormonu luteinizującego (LH) i hormonu tyreotropowego (TSH) w osoczu" – pisze lekarka w poście.
Ma jednak bardzo ważną radę. Ostrzega, by miętą nie popijać żadnych leków.
"Opisano jeden przypadek pacjentki leczonej bezskutecznie wysokimi dawkami tyroksyny (samego T4 200–700 µg dziennie) lub w skojarzeniu z liotyroniną (T4+T3 100, trzy razy dziennie). Pacjentka przyjmowała lek na czczo, ale często z sokiem lub herbatą miętową. Po zamianie mięty na wodę, poziom TSH unormował się. Z początkowego > 100 do 9,4 mU/L, wzrósł poziom fT3 z 5,9 do 10,8 pmol/L, a także fT4 - od niewykrywalnego do 7,4 pmol/L" – tłumaczy.
Na miętę powinny uważać także osoby z chorobą refluksową, bo herbatka może nasilać dolegliwości.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.