NewsySerca Polaków o 6 lat starsze od ich metryk. Wykańczają je 2 czynniki

Serca Polaków o 6 lat starsze od ich metryk. Wykańczają je 2 czynniki

Wiek biologiczny coraz bardziej odbiega od tego, który Polacy mają w dowodach osobistych. Jak ostrzegają lekarze, problem rośnie wśród młodych, chociażby w zakresie zwiększającego się ryzyka rozwoju chorób serca. A te pozostają głównymi przyczynami zgonów w Polsce, zabijając niemal 180 tys. osób rocznie.

Nie umiemy poradzić sobie z psychiką i używkami. “Serca młodych Polaków się starzeją”
Nie umiemy poradzić sobie z psychiką i używkami. “Serca młodych Polaków się starzeją”
Źródło zdjęć: © Getty Images/X

Serca Polaków w coraz gorszym stanie

"Za późno rozpoczynamy profilaktykę pierwotną" - alarmuje dr hab. prof. CKMP Michał Chudzik, nawiązując do debaty Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego dotyczącej roli prewencji pierwotnej i wtórnej.

"Serca młodych Polaków szybko się starzeją. U chorych do 40 r. ż. 'wiek serca' jest średnio już wyższy o 6 lat od ich wieku metrykalnego! Im młodsi Polacy, tym są mniej zdrowi" - zaalarmował kardiolog i internista we wpisie w serwisie X.

Ostrzeżenie ma swoje podstawy w statystykach. Dane Narodowego Funduszu Zdrowia pokazują, że choroby układu sercowo-naczyniowego to jedna z najczęstszych przyczyn śmierci zarówno w Polsce, jak i na świecie. NFZ informuje, że co roku z tego powodu umiera około 178 tys. Polaków.

WIDEO

Nietypowe objawy, które wskazują na problemy z sercem

Na tle Europy wypadamy źle, a wręcz bardzo źle. Europejskie Towarzystwo Kardiologiczne (ESC) uznaje Polskę za kraj o wysokim ryzyku sercowo-naczyniowym i podkreśla, że z powodu chorób układu krążenia w Polsce umiera prawie dwukrotnie więcej pacjentów niż w pozostałych krajach UE.

Serca Polaków się starzeją
Serca Polaków się starzeją© Getty Images

Do najczęstszych chorób układu krążenia zaliczamy:

To one odpowiadają za "starzenie się" serca

Dlaczego jest ich coraz więcej? - Obserwujemy coraz gorszy stan metaboliczny Polaków, ściśle powiązany z coraz częstszą nadwagą i otyłością. To bezpośrednio wpływa na podwyższenie ciśnienia, które długo nie daje objawów, więc jest też długo nieleczone - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Chudzik.

- Mamy niską świadomość na temat tego, jak używki, zła dieta i brak ruchu wpływają na nasze zdrowie. Żyjemy coraz mniej zdrowo i to jest jeden z efektów - podsumowuje w rozmowie z WP abcZdrowie kardiolog dr hab. n. med. Krzysztof Ozierański.

Prof. Chudzik podkreśla, że lekceważymy także nieprawidłowości związane z glikemią. Nie reagujemy odpowiednio szybko, podejmujemy leczenie dopiero, gdy rozwinie się już cukrzyca, sama w sobie istotnie wpływająca na kondycję układu sercowo-naczyniowego.

- Nie przykłada się dostatecznej wagi do niewłaściwych wyników cukru. W Polsce stan przedcukrzukrzycowy nie jest jednostką chorobową. A to właśnie na tym etapie mamy jeszcze czas, żeby zastosować skuteczne leczenie: przekonać pacjenta, że to ostatni dzwonek na zmianę stylu życia, a może wprowadzić pomocniczo także farmakologię. Niestety, najczęściej działa się dopiero, gdy występuje cukrzyca. Nie umiemy wyprzedzić tej choroby, ciągle jesteśmy krok za nią - dodaje.

Na pogarszające się zdrowie serca, zwłaszcza u młodych, wpływa jeszcze jeden, często pomijany czynnik.

Jak zabija nas lęk

Zarówno prof. Chudzik, jak i dr Ozierański obserwują niepokojący trend, o którym nadal mówi się zbyt mało w kontekście chorób serca. Przybywa pacjentów zmagających się z przewlekłym stresem, stanami lękowymi, depresją i innymi zaburzeniami z zakresu zdrowia psychicznego.

- Skala zaburzeń psychicznych, właśnie wśród tych młodszych pacjentów, jest dziś bardzo dużym problemem. Lęki, depresja, stres, zaburzenia snu – to wszystko ma bezpośredni wpływ na serce, ale i napędza inne czynniki, bo sprzyja podjadaniu czy sięganiu po używki - mówi prof. Chudzik.

- Serce reaguje na nasz zły stan emocjonalny. To jest niebezpieczne zwłaszcza wtedy, kiedy pacjent nie widzi u siebie tych zaburzeń i nie czuje potrzeby zgłoszenia się po pomoc. Wówczas organizm będzie na nie nadal reagował i leczenie objawowe nie będzie skuteczne, dopóki nie wyeliminuje się przyczyny. Taki pacjent może się zgłosić do kardiologa, ale on będzie bezradny - dodaje.

Według danych NFZ na depresję choruje ok. 1,2 mln Polaków, a zgodnie z szacunkami Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) do 2030 roku depresja może stać się najczęstszą chorobą na świecie. Tylko w samym 2021 roku udzielono 682 tys. świadczeń z rozpoznaniem głównym lub współistniejącym depresji, co wpływa też na liczbę wystawionych recept psychiatrycznych oraz zwolnień lekarskich.

- Pacjenci przyjmują coraz więcej leków psychotropowych. One nie są obojętne dla serca, zwłaszcza jeśli są nadużywane - ocenia dr Ozierański.

Prof. Chudzik zaznacza jednak, że czasem są one nieuniknione, a wręcz kluczowe w skutecznym leczeniu. Należy jednak sięgnąć po nie dopiero gdy wiemy, że sama zmiana trybu życia, w wielu przypadkach niezwykle pomocna, jest niewystarczająca.

- Bilans jest tu oczywisty: choroby trzeba leczyć. Zaburzenia psychiczne to nie przeziębienie, one nie przejdą same, a mamy skuteczne metody leczenia farmakologicznego. Nie należy się ich bać, zwłaszcza, że ignorowanie czy umniejszanie tych objawów - a mamy do tego tendencję - może doprowadzić do znacznie większych szkód dla zdrowia - ocenia prof. Chudzik.

W obliczu wszystkich tych czynników powinniśmy bezwzględnie monitorować nasz stan zdrowia i zgłaszać się na badania profilaktyczne. Niestety, i tu pojawia się problem.

- Pacjenci nie są szczególnie skłonni do regularnej profilaktyki, ale musimy się tu też uderzyć w pierś jako lekarze, bo i w naszej grupie zdarza się, że nie reagujemy na wczesne objawy odpowiednio szybko, jak chociażby na wspomniane już nieprawidłowości w glikemii - podsumowuje prof. Chudzik.

W związku z tym ekspert apeluje o zachowanie jak największej czujności w stosunku do wszelkich niepokojących, nawracających, a w szczególności przewlekłych objawów zdrowotnych. Jest to tyle istotne, co podkreślają dane ESC, że choć choroby serca odpowiadają za 37 proc. wszystkich zgonów w Polsce, aż 80 proc. z nich jesteśmy w stanie zapobiec.

Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Źródła

  1. NFZ
  2. pacjent.gov
  3. abcZdrowie.pl
  4. WHO
  5. Europejskie Towarzystwo Kardiologiczne (ESC)

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Wybrane dla Ciebie