Onkolog nie ma wątpliwości. Ten niedobór zwiększa ryzyko raka jelita grubego
- Niedobór niektórych mikroelementów może zwiększać ryzyko powstawania nowotworów. Dlatego warto kontrolować ich poziom, ale trzeba robić to z głową - mówi dr n. med. Paweł Potocki, onkolog kliniczny. Co zatem powinniśmy suplementować, żeby chronić organizm przed rakiem?
W tym artykule:
Coraz więcej przypadków raka
Polacy garściami sięgają po rozmaite suplementy diety. Szczególnie chętnie przyjmują witaminy i minerały.
Raport OSAVI "Polacy a suplementy diety" z 2022 r. wskazuje, że do suplementacji preparatów z witaminami i minerałami przyznaje się ponad 81 proc. Polaków. Niemal połowa nie konsultuje tego ze specjalistą. Warto to robić i prowadzić suplementację z głową, bo dobrze zaplanowana może nawet zmniejszać ryzyko powstawania nowotworów.
Z Krajowego Rejestru Nowotworów wynika, że z chorobą nowotworową żyje w Polsce ponad 1,17 mln osób, a każdego roku przybywa około 170 tys. nowych zachorowań. Dlatego coraz więcej osób szuka odpowiedzi na pytanie - co może pomóc nam uchronić się przed zachorowaniem na nowotwór?
Cenne antyrakowe suplementy
Niedobór kwasu foliowego został powiązany ze zwiększonym ryzykiem raka jelita grubego. Metaanaliza z 2017 roku wskazała, że osoby z niskim poziomem kwasu foliowego miały o około 20 proc. wyższe ryzyko tego nowotworu w porównaniu do osób z prawidłowym poziomem
- Rzeczywiście niedobór niektórych mikroelementów może zwiększać ryzyko powstawania nowotworów. Dlatego warto kontrolować ich poziom, ale trzeba robić to z głową. Jednym z nich jest kwas foliowy (witamina B9). Jego brak w organizmie uszkadza funkcję układu odpornościowego i mechanizmy naprawy DNA, a to właśnie predysponuje do wszelakich nowotworów, zwłaszcza nowotworu jelita grubego - wyjaśnia w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Paweł Potocki, onkolog kliniczny w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie.
Nie powinniśmy również doprowadzać do powstawania niedoborów innych witamin z grupy B. Odpowiadają one za prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego, łagodzą stany napięcia i poprawiają nastrój. Przyczyniają się także do lepszej sprawności umysłu oraz wpływają na prawidłowy przebieg procesów zachodzących w układzie pokarmowym i układzie krążenia. Witaminę B6 można znaleźć m.in. w ziemniakach, bananach, mięsie drobiowym i rybach, takich jak łosoś czy tuńczyk.
- Niedobór witaminy B6 może być przyczyną zwiększonego ryzyka rozwoju raka macicy, hormonozależnego raka piersi i raka prostaty – wylicza dr Potocki.
Jednak to nie koniec. Coraz więcej badań wskazuje, że niedobory witaminy D3 także mogą zwiększać ryzyko wystąpienia nowotworów, a przede wszystkim raka jelita grubego, prostaty, sutka, płuc, czerniaka i białaczki.
- Wszyscy Polacy są narażeni na powstawanie niedoboru witaminy D3 ze względu na to, jak długi jest w naszym kraju okres jesienno-zimowej szarugi, a co za tym idzie zmniejszonej ekspozycji na słońce. Witamina D3 ma zdolność regulacji wzrostu i różnicowania komórek. Niedobór witaminy D3 powoduje dysfunkcję układu odpornościowego i właśnie tutaj upatruje się korelacji między jej niedoborem a ryzykiem powstawania nowotworów – tłumaczy onkolog kliniczny.
Witamina D3 odgrywa także istotną rolę we wspieraniu odporności, wzmacnianiu kości oraz korzystnie działa na mózg i układ nerwowy. Witamina D3 naturalnie występuje w tłustych rybach, jajkach oraz wątróbce, a jej synteza w skórze jest wspomagana przez ekspozycję na słońce.
- Jednak nie należy z nią przesadzać. Pamiętajmy, że dawka suplementacyjna dla dorosłego człowieka to 2000 jednostek na dobę – podnosi dr Potocki.
A co z kwasami omega-3? Badacze nie są jednomyślni, jeśli chodzi o profilaktykę przeciwnowotworową związaną z suplementacją.
- Niektóre badania wskazują, że utrzymywanie optymalnego poziomu kwasów omega-3 w organizmie może zmniejszać ryzyko występowania różnych typów nowotworów, w tym raka piersi czy prostaty. Jednak to jest dość nowa gałąź wiedzy, także nie mamy jeszcze dobrze wystandaryzowanych norm, mówiących o tym, ile człowiek powinien tych kwasów omega-3 spożywać. Warto także pamiętać o tym, że ich poziom możemy wyrównać także przy pomocy diety - wyjaśnia dr Potocki.
Onkolog dodaje również, że odpowiedni poziom wapnia może zmniejszyć ryzyko wystąpienia raka jelita grubego, a selenu pomoże zahamować rozwój komórek nowotworowych na różnych etapach karcinogenezy. Dobrym źródłem selenu są orzechy brazylijskie, ryby, skorupiaki, nasiona roślin strączkowych, drożdże i czosnek. Z kolei by dostarczyć organizmowi wapń, warto jeść produkty mleczne (np. jogurt, kefir, ser), ryby z drobnymi ośćmi (np. sardynki) oraz zielone warzywa liściaste, takie jak jarmuż i brokuły.
- Jednak pamiętajmy, że suplementowanie tego, co się da w nadziei, że unikniemy niedoborów, nie jest optymalną strategią. Ponieważ nadmiar danego mikroelementu również może być szkodliwy dla zdrowia – podsumowuje dr Potocki.
Nie zapominajmy również o tym, że niektóre suplementy będą wchodziły w interakcje ze sobą oraz z tradycyjnymi lekami, powodując działania uboczne, które mogą być niebezpieczne dla zdrowia, a nawet życia pacjentów onkologicznych. Dlatego taka suplementacja zawsze powinna odbywać się pod kontrolą lekarza.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.