Trwa ładowanie...

Pełne przychodnie i oddziały. "Zachorowania idą falami od listopada"

Mamy kolejny problem - smog osłabia odporność
Mamy kolejny problem - smog osłabia odporność (Getty Images)

- Nasz oddział nie tylko jest przepełniony teraz, ale był zapełniony również w czasie świąt Bożego Narodzenia - opowiada dr hab. Ernest Kuchar, specjalista chorób zakaźnych i pediatrii. Problemy pacjentów może pogłębić smog, który dodatkowo osłabia naszą odporność.

spis treści

1. Kumulacja wirusów

To jeden z najtrudniejszych sezonów infekcyjnych - przyznaje w rozmowach wielu lekarzy. W niektórych placówkach ciężko nawet umówić wizytę do lekarza rodzinnego. Eksperci zauważają jednak różnice w natężeniu infekcji w poszczególnych częściach kraju.

- Niestety, jest dość dużo pacjentów i chodzi zarówno o obciążenie placówek POZ, jak i szpitali. W ostatnim okresie obserwuję przede wszystkim wyraźny wzrost zachorowań na RSV, jest nieco mniej przypadków COVID-19.

Zobacz film: "Jakie choroby królują? Lekarz wskazuje jedną, najczęściej ignorowaną"

- Natomiast widzimy zróżnicowanie regionalne w poszczególnych częściach kraju. Te zachorowania idą falami od listopada, np. pod koniec grudnia najwięcej zachorowań na COVID-19 było na południu kraju - opowiada w rozmowie z WP abcZdrowie lek. rodzinny Aleksander Biesiada.

Kolejne alerty o smogu. To zwiększa podatność na infekcje
Kolejne alerty o smogu. To zwiększa podatność na infekcje (Getty Images)

O podobnych obserwacjach mówi dr hab. Ernest Kuchar, specjalista chorób zakaźnych i pediatrii, kierownik Kliniki Pediatrii z Oddziałem Obserwacyjnym WUM, członek Rady Naukowej Luxmed.

- Jeśli traktować nasz oddział pediatryczny jako próbnik, to jest bardzo dużo zakażeń RSV i COVID-19. Grypy mamy na razie pojedyncze przypadki. Natomiast proszę zwrócić uwagę na to, że większość ludzi chorych na grypę nie wymaga hospitalizacji, to oznacza, że tych przypadków łagodnych musi być wielokrotnie więcej - zauważa.

- Nasz oddział nie tylko jest przepełniony teraz, ale był zapełniony również w czasie świąt Bożego Narodzenia. W tym okresie oddziały dziecięce zazwyczaj świeciły pustkami, a w tym roku nie było wolnych miejsc. To daje obraz, jak dużo jest tych zachorowań - wskazuje dr Kuchar.

2. Mamy kolejny problem - smog osłabia odporność

Doktor Biesiada wskazuje, że wysoka liczba zachorowań to częściowo efekt poświąteczny, bo liczne spotkania sprzyjały przenoszeniu patogenów. Sytuację pogarsza fakt, że są przypadki nakładania się kilku infekcji jednocześnie.

- Mam pacjentów, którzy mieli podwójnie dodatnie testy, czyli chorowali np. jednocześnie na grypę i COVID-19. Jest też dużo pacjentów, którzy łapią po kolei poszczególne infekcje, najpierw mają jedną, potem kolejną - wskazuje lekarz.

Problem w najbliższych dniach może narastać w związku z wysokim poziomem smogu. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało już ostrzeżenia przed złą jakością powietrza w sześciu województwach. Alarm smogowy jest ogłaszany przy przekroczeniu w ciągu doby średniej wartości 150 mikrogramów na metr sześcienny dla pyłu PM10.

Eksperci przypominają, że smog może uszkadzać nabłonek dróg oddechowych, który stanowi naszą pierwszą linię obrony przed patogenami.

- Oczyszczanie śluzowo-rzęskowe w nabłonku dróg oddechowych jest krytyczną funkcją ochronną i ma zasadnicze znaczenie dla usuwania patogenów układu oddechowego - komentuje wirusolog i immunolog prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska we wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych.

- Jednak ekspozycja na PM2,5 upośledza działanie układu śluzowo-rzęskowego oskrzeli, przez co patogeny mają szansę na pozostanie w organizmie. Ponadto narażenie na pyły PM2,5 rozluźnia połączenie komórek układu oddechowego, otwierając drogę nie tylko dla patogenów, ale też dla alergenów - wyjaśnia.

- Wiemy, że zanieczyszczenie powietrza jest szkodliwe, a przewlekłe narażenie na smog jest czynnikiem zwiększających śmiertelność. Smog uszkadzając drogi oddechowe zwiększa podatność na zachorowania - zauważa lekarz rodzinny Tomasz Zieliński, wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego.

- Z kolei występujące obecnie niskie temperatury z jednej strony obniżają nasze możliwości obronne, bo organizm musi bardziej zajmować się termoregulacją, a mniej bronieniem przed wirusami czy bakteriami. Z drugiej strony bardzo niskie temperatury w pewnym stopniu obniżają ilość zakażeń, bo ludzie częściej zostają w domu - dodaje.

3. Szczyt grypowy jeszcze przed nami. Jak się uchronić?

- To nie koniec sezonu infekcyjnego, przed nami jeszcze wzrost zachorowań na grypę. Zamknięcie szkół zawsze pomagało ograniczyć falę infekcji. Wiemy, że dzieci są rezerwuarem wirusów, które wywołują ostre zakażenia dróg oddechowych i często przenoszą zakażenia na swoich domowników. Mamy nadzieję, że okres ferii trochę uspokoi sytuację, ale to jest tylko nadzieja - komentuje dr hab. Ernest Kuchar.

Chociaż większość osób zapomniała już o częstej dezynfekcji rąk czy noszeniu maseczek w miejscach publicznych, to specjaliści podkreślają, że to wciąż aktualne zasady, które pomagają uchronić się przed infekcjami, a w przypadku masek z odpowiednim filtrem również przed smogiem.

- Zasady są stałe - trzeba unikać dużych skupisk ludzi, jeśli idziemy do miejsca, gdzie możemy spotkać osoby chore, takie jak np. przychodnie, apteki, to warto założyć maseczkę. Trzeba też zadbać o odporność - wysypiać się, odpoczywać, zdrowo się odżywiać - radzi lek. Zieliński.

- Nie unikajmy ruchu, bo badania wyraźnie mówią, że to, co najlepiej stymuluje odporność, to aktywność fizyczna, więc spacer - o ile nie ma dużego smogu - nawet w takich warunkach pogodowych jest bardzo dobrym pomysłem - puentuje Biesiada.

Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze