Popularne zabiegi upiększające wśród Polek. Nawet gwiazdy nie uniknęły powikłań
Uszkodzenie nerwu twarzowego, czego konsekwencją był paraliż połowy twarzy u Katarzyny Niezgody, powikłania po liftingu twarzy u Blanki Lipińskiej, toksyna botulinowa, która "puszczała po trzech, czterech miesiącach" u Dody. W przestrzeni publicznej coraz więcej mówi się o zabiegach medycyny estetycznej i ich możliwych powikłaniach. Na co powinniśmy uważać?
Anna Klimczyk, WP abcZdrowie: Mamy prawdziwy boom na medycynę estetyczną. Coraz więcej osób decyduje się na wykonywanie takich zabiegów i otwarcie o nich mówi. Jak zmieniała się na przestrzeni lat?
Dr n. med. Karolina Skibicka, lekarz specjalizujący się w zabiegach z zakresu medycyny estetycznej i anti-aging. Członek Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego oraz Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-aging: Moim zdaniem medycyna estetyczna przeszła ogromną rewolucję. Jeszcze kilka lat temu dominowały zabiegi, które dawały szybki i często niestety przerysowany efekt. Modne były pełne usta, mocno wypełniona kwasem twarz. I bardzo popularne było mocne maskowanie objawów starzenia.
Obecnie pacjentki są w stanie poczekać na efekty zabiegów i oczekują, że będą one naturalne?
Tak. Obecnie zarówno lekarze, jak i pacjenci dążą do subtelności i naturalności i uważam, że jest to bardzo dobra tendencja. Zamiast zmieniać wygląd, staramy się podkreślać indywidualne piękno pacjenta, spowalniać procesy starzenia i harmonizować rysy twarzy.
Top 3 zabiegi u pani w gabinecie to?
Na pierwszym miejscu podium zdecydowanie znajdują się zabiegi z wykorzystaniem toksyny botulinowej. Wykonuje się je w celu wygładzania zmarszczek mimicznych, poprawy jakości skóry i relaksacji mięśniowej. Jest to bardzo bezpieczny zabieg w rękach lekarza. Bo tylko on zgodnie z literą prawa i sztuki powinien toksynę botulinową pacjentom podawać.
Numer dwa to biostymulatory tkankowe wykorzystujące naturalny potencjał regeneracyjny skóry pacjenta. To są zabiegi zdecydowanie dla pacjentów cierpliwych, którzy wiedzą i widzą, że najlepsze efekty przychodzą z czasem.
A na trzecim miejscu postawiłabym kwas hialuronowy i wszelkie zabiegi, w których się go wykorzystuje np. powiększanie ust. Natomiast obecnie jest to kwas poprawiający jakość skóry, a nie tak jak kiedyś mocny, ciężki, zalewający twarz.
Zabieg medyczny łączy się z możliwością pojawienia się powikłań. Uszkodzenie nerwu twarzowego, czego konsekwencją był paraliż połowy twarzy u Katarzyny Niezgody, powikłania po liftingu twarzy u Blanki Lipińskiej, toksyna botulinowa, która "puszczała po trzech, czterech miesiącach" u Dody. Wymieniać można długo. Jakie są najbardziej niebezpieczne zabiegi z zakresu medycyny estetycznej i powikłania, które mogą po nich wystąpić?
Rzeczywiście gwiazdy coraz częściej mówią o tym, że zabiegi medycyny estetycznej wykonują i przyznają, że mogą one się wiązać z powikłaniami. Należy to jasno powiedzieć - nie ma zabiegów w pełni bezpiecznych. Są zabiegi bezpieczne w odpowiednich rękach. Każdy zabieg niesie za sobą ryzyko powikłań. Moim zdaniem te najpoważniejsze dotyczą podawania wypełniaczy tkankowych czy twardych biostymulatorów w okolice przechodzenia naczyń tętniczych, nerwów czy anatomii szczególnego ryzyka np. w okolice nosa, czy oczu.
W niewłaściwych rękach może dojść do zatoru naczyniowego, zaburzeń widzenia czy nawet martwicy. Takie niebezpieczne sytuacje są wynikiem brawury zawodowej. Dlatego apeluję, żeby powierzać swoje zdrowie i życie w ręce lekarza, który będzie w stanie zminimalizować ryzyko powikłań, a gdy się pojawią, będzie wiedział, jak z nimi walczyć.
Czyli pierwsze przykazanie - zabiegi u lekarza. A co jeszcze my, jako pacjenci, możemy zrobić, by do tych powikłań nie doprowadzić?
Pamiętajmy, że zabiegi medycyny estetycznej to nie jest koncert życzeń. Oczywiście pacjentki przychodzą na wizytę ze zdjęciami Kim Kardashian czy Małgorzaty Rozenek, ale to naturalne piękno to nasze własne piękno, a nie skopiowane od kogoś. Dlatego powinniśmy zaufać doświadczeniu lekarza, do którego się wybieramy. Specjalista wie, co zrobić, by tej urody nam nie zabierać i zminimalizować ryzyko powikłań. Z tego względu czytajmy także opinie o lekarzach, wybierajmy sprawdzone kliniki. Stosujmy się również do zaleceń, które powinien przedstawić nam lekarz po zabiegu.
Co w medycynie estetycznej jest zabronione? Jakie praktyki, zachowania?
Brawura zabiegowa i wykonywanie zabiegów przez osoby bez wykształcenia medycznego. Na czarnej liście powinno znaleźć się także używanie preparatów niewiadomego pochodzenia. To są często preparaty sprowadzane z czarnego rynku, podrabiane i po prostu niebezpieczne dla pacjenta.
Takie praktyki to ryzykowanie zdrowiem i życiem pacjentów. Lekarz kupuje preparaty u producenta, dlatego jest pewny, że jest to produkt w pełni oryginalny i bezpieczny. Żaden efekt nie jest wart ryzyka. Jeżeli zabieg jest wykonywany przez osoby nieuprawnione lub w nieodpowiednich warunkach to nie powinniśmy go wykonywać. Nie oczekujmy też efektów na już - na najlepsze rezultaty trzeba zapracować.
Kiedyś usłyszałam takie zdanie - "obecnie medycyna estetyczna to nie sprint, to maraton".
I tej zasady się trzymajmy. Medycyna estetyczna to mądry, długofalowy plan dbania o siebie. Medycyna estetyczna to medycyna zdrowego stylu życia.
Anna Klimczyk, dziennikarka Wirtualnej Polski
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.