Groźny wirus, a Polacy bagatelizują. "Doczepia się do naszego genomu"
Opryszczka to powszechny i często bagatelizowany wirus, a to błąd. Lekarze alarmują, że może drastycznie zwiększać ryzyko demencji, rozwoju alzheimera, a nawet śmiertelnie groźnego zapalenia mózgu. - Niestety po wystąpieniu zakażenia wirus już na zawsze pozostaje w naszym organizmie i może aktywować się w każdej chwili - alarmuje dr n. med. Magdalena Cubała-Kucharska.
W tym artykule:
Wirus opryszczki - jak działa?
Zakażenie wirusem opryszczki najczęściej kojarzy nam się z bolesnymi i nieestetycznymi bąblami, które pojawiają się w okolicach ust.
Wyróżnia się dwa typy wirusów opryszczki pospolitej:
typ 1 (HSV-1) - powodujący zmiany w jamie ustnej, na spojówkach, rogówce i skórze górnej połowy ciała,
typ 2 (HSV-2) - wywołujący zmiany głównie w okolicy narządów płciowych.
Wirus opryszczki - drogi zarażenia
Jak wskazuje Światowa Organizacja Zdrowia, nosicielami wirusa opryszczki pospolitej HSV-1 jest 3,7 miliarda osób poniżej 50. roku życia, natomiast HSV-2 dotyczy 491 milionów osób w wieku 15-49 lat.
Wirus rozprzestrzenia się poprzez bliski kontakt, na przykład podczas dzielenia się szklanką napoju, całowania czy współżycia.
- Często bagatelizujemy zakażenie wirusem opryszczki, a to duży błąd. Niestety po wystąpieniu zakażenia wirus już na zawsze pozostaje w naszym organizmie i może aktywować się w każdej chwili. Wynika to z faktu, iż doczepia się on do naszego genomu, ukrywa się w komórkach nerwowych i uaktywnia najczęściej w wyniku spadku odporności. Wówczas najczęściej na naszych ustach pojawia się potocznie zwane "zimno" - wyjaśnia w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Magdalena Cubała-Kucharska, specjalistka medycyny rodzinnej, członkini Polskiego Towarzystwa Żywieniowego i założycielka Instytutu Medycyny Integracyjnej Arcana.
Badania opublikowane na łamach "Plos One" dowodzą, że co roku wirusem zaraża się nawet 20 mln osób. Natomiast z danych opublikowanych na łamach Forum Dermatologicum wynika, iż w Polsce co trzecia osoba powyżej 15. roku życia doświadcza nawracających objawów opryszczki wargowej i niemal 90 proc. Polaków ma przeciwciała przeciw HSV-1.
Wirus może uderzyć w mózg
Wirus opryszczki częściej uaktywnia się zimą. Dzieje się tak dlatego, że sezonowe infekcje, których w chłodniejszych miesiącach przybywa, takie jak grypa czy przeziębienie, mogą obciążać układ odpornościowy, zwiększając ryzyko aktywacji HSV-1. Z kolei mróz na zewnątrz i suche powietrze w ogrzewanych pomieszczeniach mogą powodować pęknięcia skóry i ust, ułatwiając wirusowi atak.
- Niestety nie ma praktycznie sposobu, by uchronić się przed zakażeniem. Przemęczenie, wyziębienie, spadek temperatury czy spadek odporności mogą powodować, że ten wirus się uaktywni. Wiele osób postrzega opryszczkę jako niegroźną i chwilową dolegliwość, a niestety może ona nieść za sobą tragiczne konsekwencje - podnosi dr Cubała-Kucharska.
Badania, które ukazały się na łamach "Journal of Alzheimer’s Disease", przeprowadzone na ponad tysiącu 70-latków w Szwecji, dowiodły, że osoby narażone na kontakt z wirusem HSV-1 notują aż dwukrotnie wyższe ryzyko rozwoju choroby Alzheimera.
Najnowsze badania z 2025 roku pogłębiają wiedzę na temat związku między wirusem opryszczki pospolitej a rozwojem alzheimera. Naukowcy z University of Pittsburgh odkryli, że infekcja HSV-1 może wpływać na akumulację białka tau w mózgu, co jest charakterystyczne dla tej choroby. Badania na modelach ludzkiego mózgu wykazały, że HSV-1 może modyfikować poziom białka tau, potencjalnie przyczyniając się do stopniowego obumierania komórek nerwowych w mózgu.
- Jednak to nie wszystko. Wirus opryszczki może drastycznie zwiększać ryzyko demencji, a nawet śmiertelnie groźnego zapalenia mózgu. Wirus ten atakuje komórki nerwowe i się w nich ukrywa. Moim zdaniem właśnie to wpływa na późniejsze zagrożenie tymi chorobami cywilizacyjnymi. Badanie przeprowadzone w Korei Południowej udowodniło, że u osób zakażonych wirusem ospy wietrznej, półpaśca lub HSV ryzyko rozwoju demencji było prawie o 40 proc. wyższe - wyjaśnia specjalistka medycyny rodzinnej.
Koncepcja, że te wirusy sieją spustoszenie w mózgu nie jest nowa. W latach 90. ubiegłego wieku w mózgach zmarłych pacjentów z alzheimerem odkryto duże ilości DNA wirusa HSV-1, a w 2008 r. badacze zauważyli, że materiał genetyczny wirusa znajduje się aż w 90 proc. próbek materiału pobranego od zmarłych pacjentów z chorobą dementywną.
- Współczesne badania potwierdzają tę tezę. Metaanaliza z 2020 roku opublikowana w Journal of Alzheimer's Disease podsumowała wyniki różnych badań i wskazała na istotny związek między infekcją HSV a zwiększonym ryzykiem demencji, zwłaszcza u osób z genem APOE ε4. Natomiast naukowcy z University of Pittsburgh odkryli obecność białek związanych z HSV-1 w mózgach osób z chorobą Alzheimera - podsumowuje dr Cubała-Kucharska.
Potencjalny "aktywator" półpaśca
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że wirus opryszczki może też zwiększać ryzyko wystąpienia półpaśca. Jest to choroba zakaźna wywołana przez wirus ospy wietrznej i półpaśca (VZV).
- U osoby, która chorowała na ospę wietrzną wirus VZV, wywołujący półpasiec, przedostaje się do układu nerwowego: zwojów rdzeniowych i zwojów czuciowych nerwów czaszkowych. Uśpiony najczęściej uaktywnia się, gdy nasza odporność zostanie obniżona. Dzieje się to zwykle w wieku senioralnym, w trakcie leczenia immunosupresyjnego, ale również przy wystąpieniu chorób współistniejących, szczególnie chorób nowotworowych - mówiła w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.
- Wspólną cechą wirusa VZV wywołującego półpasiec i wirusa opryszczki jest to, że po wniknięciu do naszego organizmu przechodzą w stan uśpienia i uaktywniają się w momencie spadku odporności czy pojawienia się innych chorób w naszym organizmie - dodaje dr Cubała-Kucharska.
Anna Klimczyk, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.