Trwa ładowanie...

Sama straciła koleżankę. Agnieszka Sienkiewicz chce krzyczeć o problemach psychicznych Polaków

Avatar placeholder
Joanna Rokicka 10.10.2024 13:46
Agnieszka Sienkiewicz: Chcę o tym krzyczeć
Agnieszka Sienkiewicz: Chcę o tym krzyczeć (Instagram)

- Moja koleżanka targnęła się na życie mając 19 lat, więc była nastolatką. Zakładam, że jej problemy psychiczne kumulowały się i trwały dłużej, ale nikt tego nie widział. W życiu bym nie powiedziała, że toczy jakąś walkę - mówi aktorka Agnieszka Sienkiewicz, Ambasadorka Fundacji Słonie na Balkonie, nominowana do nagrody Dobroczyńca Roku.

Joanna Rokicka, WP abcZdrowie: Niemal co czwarty Polak cierpi w ciągu swojego życia na przynajmniej jedno z zaburzeń psychicznych – wynika z najnowszego badania EZOP. Problem narasta wśród młodych osób. Dlaczego pani zdaniem tak wielu z nich boryka się z kryzysem psychicznym?

Agnieszka Sienkiewicz: Zmienia się świat, nasza rzeczywistość, tempo życia i priorytety w życiu, które sprawiają, że dzieci coraz częściej nie radzą sobie z rzeczywistością. Przez niekontrolowany dostęp do social mediów cały czas są poddawane presji tego, co należy mieć, jak należy wyglądać, gdzie powinno się być, jakie buty mieć. Dzieci sobie z tym czasami nie radzą - stale się porównują, próbują doścignąć nieosiągalne wzorce i wszystkie te okoliczności sprawiają, że zaburzeń nastroju, zaburzeń psychicznych i problemów z samooceną, z samoakceptacją wśród dzieci. jest coraz więcej.

Dlatego uważam, że coraz częściej i więcej trzeba o tym mówić, coraz bardziej zwracać na to uwagę. Statystyki mówią same za siebie - liczba prób samobójczych i samobójstw wśród dzieci i młodzieży z roku na rok jest coraz większa. Liczba dzieci, nastolatków, które miesięcznie trafiają na przykład w Łodzi do szpitala, do Centrum Zdrowia Matki Polki po przedawkowaniu leków, jest zatrważająca.

Zobacz film: "Szczepienie przeciwko HPV"

10 października to Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego. Dlaczego temat zdrowia psychicznego jest dla pani ważny?

Myślę, że ten temat jest jeszcze marginalizowany. Dobrze, że w przestrzeni publicznej coraz więcej mówimy o zaburzeniach psychicznych w kontekście osób dorosłych, ale wciąż za mało mówimy o tym, co dotyczy dzieci i nastolatków. Mam poczucie, że z zaburzeniami nastroju, psychicznymi, np. depresją czy autodestrukcyjnymi myślami i zachowaniami wśród dzieci, mamy do czynienia coraz częściej.

Bardzo ważne jest dla mnie to, żeby zadbać o zdrowie moich dzieci, robić im badania kontrolne, pilnować, aby miały zdrowe zęby. Tak samo dbam już teraz, profilaktycznie, o ich zdrowie psychiczne. Dlatego uważam, że jest to temat ważny i chcę o tym nie tylko mówić, ale czuję, że chcę o tym krzyczeć!

Młode osoby mają problemy z samoakceptacją, bo nie tylko ich ciało się przeobraża, ale i emocje. Do tego łakną akceptacji rówieśników, a często spotyka je hejt. Niedawno 16-letnia Julia z Lubina popełniła samobójstwo, pomimo wsparcia kochających rodziców...

Sama, z własnego otoczenia, znam sytuację nastolatków, którzy zmagają się z hejtem, atakami rówieśniczymi, np. za pomocą komunikatorów. Może jestem niepopularna w tym, co mówię, bo wszyscy lubimy media społecznościowe i scrollowanie, to nas odmóżdża i relaksuje, daje skok dopaminy, jak widzimy coraz fajniejsze rzeczy. Jednak uważam, że wszystkie te platformy społecznościowe są bardzo niebezpieczne, jeżeli znajdą się w rękach kogoś, kto nie potrafi tym dobrze zarządzać, na przykład właśnie - dziecka.

Jako dorosła osoba jestem w stanie tworzyć rzeczywistość wirtualną w social mediach. Jak ktoś mnie obrazi, to go kasuję i mam go w nosie. Ale co innego, kiedy mówimy o 9- czy 10-letnim dziecku, które scrollując trafia na treści, które są dla niego krzywdzące, wykrzywiają jego obraz rzeczywistości, np. jak powinno wyglądać ciało nastolatki.

Agnieszka Sienkiewicz to jedna z najbardziej utalentowanych i rozpoznawalnych polskich aktorek swojego pokolenia
Agnieszka Sienkiewicz to jedna z najbardziej utalentowanych i rozpoznawalnych polskich aktorek swojego pokolenia (Archiwum prywatne)

Jak dziś walczyć o to zdrowie psychiczne najmłodszych?

Myślę, że walcząc o zdrowie psychiczne naszych dzieci, przede wszystkim powinniśmy absolutnie kontrolować i ograniczyć im dostęp do mediów społecznościowych. W niektórych krajach w Europie jest on już bardzo mocno ograniczony - dopiero starsze dziecko może posiadać konto na Instagramie. W innych krajach ta kontrola zaczyna być wprowadzana, u nas to jeszcze mocno raczkuje, ale pewnie też do tego dojdzie.

Pandemia COVID-19 też pogorszyła stan psychiczny dzieci i młodzieży. Przez długie okresy izolacji w ich mózgach zaszły zmiany...

Tak. Pamiętajmy, że jednym z podstawowych, o ile nie najważniejszych, czynników zdrowia psychicznego, są relacje społeczne. Podobnie jak kontakt z naturą, jak witamina D ze słońca, tak do rozwoju służą nam relacje społeczne.

Pandemia odebrała to naszym dzieciom. O ile my, dorośli, mogliśmy sobie z tym łatwiej poradzić, o tyle dzieci zamknięte na rok czy półtora w domach, bez kontaktów z rówieśnikami, ucierpiały i mocno odbiło się to na ich psychice. Kontakty społeczne są po prostu jednym z podstawowych elementów dbania o higienę zdrowia psychicznego.

Druga rzecz to fakt, że całe życie i funkcjonowanie nas, dorosłych i dzieci, przeniosło się wtedy do tego urządzenia, nazywanego laptopem, tabletem czy smartfonem. Tam się zamknął cały świat dzieci w pewnym momencie i one w tych komputerach i smartfonach nadal bardzo silnie funkcjonują. W związku z tym głównie tam rozwija się zjawisko przemocy rówieśniczej. Kiedyś taka przemoc odbywała się na boisku.

Sama pamiętam, jak tłukłam się z chłopakami, którzy mnie zaczepiali. Potem siedziałam w szkole, zamknięta w toalecie i płakałam, bo mnie ośmieszyli. Większość z nas ma jakieś przykre doświadczenie ze szkoły. Ale to się wydarzyło na oczach, powiedzmy, 20 osób w klasie. Teraz to ma o wiele większy wymiar, ponieważ o wiele łatwiej jest wyśmiać kogoś czy upokorzyć na dużą skalę. W dodatku często trudno jest zlokalizować sprawcę prześladowania. Coś się tworzy, staje się viralem, idzie w świat i już nawet nie wiadomo, kto zaczął, kto pierwszy pociągnął za sznurek...

Aktorka zaangażowała się we wsparcie dzieci i młodzieży z problemami psychicznymi
Aktorka zaangażowała się we wsparcie dzieci i młodzieży z problemami psychicznymi (Archiwum prywatne)

Czy pani sama, zwłaszcza jako młoda osoba, przechodziła kryzys psychiczny, momenty zwątpienia, obniżenia nastroju czy stany depresyjne?

Tak, oczywiście, miałam.

Dwa lata temu opublikowała pani post, w którym wyznała, że osoby z pani otoczenia odebrały sobie życie.

Jedna z nich była bliską koleżanką - targnęła się na życie mając 19 lat, więc była nastolatką. Zakładam, że depresja i jej problemy psychiczne kumulowały się i trwały dłużej, ale nikt tego nie widział. Pamiętam, że w życiu bym nie powiedziała, że toczy jakąś walkę. To ja wtedy byłam mroczną nastolatką, słuchającą mrocznej muzyki i czytającą poezję Baudelaire'a. To raczej ja byłam w takich ciemnych klimatach, ale totalnie nie widziałam tego u niej.

Drugą osobą był reżyser, z którym pracowałam i też nic nie wskazywało na to, że któregoś dnia się dowiemy, że już po prostu nie przyjdzie na próbę. Niestety, coraz więcej z nas ma z tym styczność.

Depresja to choroba cywilizacyjna. Ten rodzaj zaburzeń nastroju i emocji dotyka dwa razy częściej kobiet niż mężczyzn, ale to oni siedmiokrotnie częściej odbierają sobie życie. Dlaczego pani zdaniem tak się dzieje?

Mężczyzna jest wychowany w systemie "chłopaki nie płaczą", więc nie mówi, że ma depresję. On się z tym męczy, walczy, aż dojdzie do ściany i popełnia samobójstwo. Ja nie jestem psychologiem, natomiast tak mi się wydaje, tak to czuję, że my, kobiety, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, możemy pójść do psychologa czy do psychiatry, aby uzyskać pomoc, nawet farmakologiczną. To już nie jest temat tabu czy wstyd. Sama w swoim otoczeniu mam kilka osób, które teraz, albo w którymś momencie swojego życia, brały antydepresanty czy wychwytniki serotoniny na poprawę nastroju.

Kobiety dużo łatwiej decydują się, by pójść z tym do specjalisty, dlatego są diagnozowane, natomiast mężczyźni nie. Mężczyzna ma być twardy, dopóki go coś zupełnie nie złamie. Depresja często ma różne oblicza.

Mam wrażenie, że osobom publicznym, np. aktorom, trudniej jest poprosić o pomoc dotyczącą zdrowia psychicznego. Tym bardziej, gdy są znani z ról komediowych...

Jim Carrey, który słynie z tego, że jest takim "panem od śmiechu", wielokrotnie mówił, że komicy są najsmutniejszymi osobami, jakich zna. On sam też cierpiał na depresję. U wielu ludzi to często dzieje się za grubą maską. Jednak dzieci nie umieją się tak łatwo maskować, może się tylko bardziej zamykają. Nie wiem, czy dziecko, tak jak dorosły, potrafiłoby być pierwszym śmieszkiem w klasie, jeśli kryje się za nim totalna rozpacz.

Wydaje mi się, że jeśli chodzi o dzieci, to są one jednak bardziej czyste i czytelne. To my z wiekiem nabieramy umiejętności manipulacji, kształtowania siebie wobec świata, tworzenia siebie, maskowania się. Dlatego myślę, że tym łatwiej jest dzieci widzieć i słyszeć. Jeżeli to zrobimy naprawdę, to jesteśmy w stanie w miarę szybko wyłapać niepokojące symptomy i próbować im pomóc.

Agnieszka Sienkiewicz jest Ambasadorką Fundacji Słonie na Balkonie
Agnieszka Sienkiewicz jest Ambasadorką Fundacji Słonie na Balkonie (Archiwum prywtane)

Za swoją działalność na rzecz dzieci z problemami psychicznymi jest pani nominowana do nagrody Dobroczyńca Roku w kategorii zdrowie. Co to dla pani oznacza?

To znaczy, że temat, który poruszam jest widoczny. Przyznaję, że jestem w to wkręcona, ponieważ czytam bardzo dużo książek z zakresu psychiatrii i psychologii - szalenie mnie to interesuje. Jestem mocno zaangażowana w tę tematykę i mam świadomość, że jestem w stanie poprzez swoją rozpoznawalność przebić się z ważnym tematem do szerszej widowni, dotrzeć do opinii społecznej, większego grona ludzi.

W ten sposób mogę pomóc ludziom, którzy stoją za mną, a właściwie ja za nimi, bo to oni wykonują najważniejszą pracę. Mówię tu o ludziach pracujących w Fundacji Słonie na Balkonie, którzy robią niesamowicie potrzebną i ważną robotę. Ja jestem w stanie nagłośnić ich działania i dotrzeć do jak największej liczby osób.

Dla osób w kryzysie dedykowane są infolinie pomocowe:

116 123 Kryzysowy Telefon Zaufania udziela pomocy psychologicznej osobom doświadczającym kryzysu emocjonalnego, samotnym, cierpiącym z powodu depresji, bezsenności, chronicznego stresu.

116 111 Telefon Zaufania służy pomocą dzieciom i młodzieży. Od 2008 roku prowadzi go Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę (dawniej Fundacja Dzieci Niczyje).

800 12 00 02 Ogólnopolski telefon dla ofiar przemocy w rodzinie "Niebieska Linia" czynny jest przez całą dobę. Dzwoniąc pod podany numer uzyskasz wsparcie, pomoc psychologiczną i informacje o możliwościach uzyskania pomocy najbliżej miejsca zamieszkania.

Joanna Rokicka, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze