Stary lek, nowe nadzieje? Może zmienić przyszłość onkologii
Nowo opublikowane wyniki badań sugerują, że kwas acetylosalicylowy może wspomagać układ odpornościowy w walce z rakiem. Na przestrzeni lat pojawiły się też dane wskazujące, że takich "starych" leków, które mogą dać nadzieję w starciu z nowotworami, jest więcej.
W tym artykule
Aspiryna lekiem na raka?
Kwas acetylosalicylowy, potocznie zwany aspiryną, zapobiega przerzutom poprzez ograniczenie hamowania odporności komórek T. Takie wnioski płyną z badania opublikowanego na łamach "Nature".
- To był moment euforii, kiedy odkryliśmy, że TXA2 jest sygnałem molekularnym, który aktywuje hamujący wpływ na limfocyty T. Wcześniej nie zdawaliśmy sobie sprawy z konsekwencji naszych odkryć dla zrozumienia przeciwprzerzutowego działania aspiryny - nie kryje ekscytacji jeden z autorów publikacji, dr Jie Yang.
To niejedyne prace naukowe, które niosą nadzieję, że lek "na raka" niemal każdy z nas ma w swojej domowej apteczce. Naukowcy z Harvard Medical School wykazali, że aspiryna może hamować progresję raka prostaty. Analiza przeprowadzona na grupie 22 tys. mężczyzn dowiodła, że przyjmowanie trzech tabletek aspiryny dziennie zmniejszało ryzyko dalszego rozwoju nowotworu aż o 24 proc. Niemal o 40 proc. spadało też ryzyko zgonu.
5 zastosowań aspiryny, o których nie miałeś pojęcia
Doniesienia opublikowane na łamach "Best Practice & Research Clinical Gastroenterology" wskazują natomiast, że kwas acetylosalicylowy zmniejsza częstość występowania nowotworów jelita grubego. Metaanaliza ośmiu badań wykazała, że codzienne przyjmowanie tej substancji - niezależnie od dawki - może hamować ryzyko rozwoju raka jelita grubego aż o 21 proc.
- O tym, że aspiryna może mieć działanie przeciwnowotworowe, wiemy już od co najmniej 40 lat. Badania prowadzone na pacjentach, którzy z powodów kardiologicznych musieli stosować kwas acetylosalicylowy, wykazały, że w grupie tej ryzyko raka jest niższe - wyjaśnia w rozmowie z WP abcZdrowie prof. dr hab. n. med. Jarosław Reguła, kierownik Kliniki Gastroenterologii Onkologicznej Narodowego Instytutu Onkologii.
Jak mówi ekspert, kolejne badania dowiodły jednak, że "kwas acetylosalicylowy może być też groźny", a potencjalne powikłania mogą dominować nad korzyściami. Przewlekłe stosowanie aspiryny może zwiększać ryzyko udaru krwotocznego mózgu czy krwawienia z przewodu pokarmowego.
- W grupie wiekowej 60-70 nie wykazano żadnych korzyści, a co gorsza w grupie powyżej 70. roku życia aspiryna przynosi więcej szkód niż korzyści. W badaniu, które miało wykazać korzyści w prewencji demencji stwierdzono niespodziewanie podwyższoną o 14 proc. ogólną umieralność - wyjaśnia konsultant krajowy w dziedzinie gastroenterologii.
- W rzeczywistości aspiryna wykazuje korzyści jedynie w przedziale wiekowym 50-60 lat, wówczas gdy istnieje dodatkowo ryzyko kardiologiczne. Efekt ten widoczny jest po co najmniej 5 latach stosowania aspiryny, wówczas ryzyko rozwoju raka, jak wskazują badania, spada nawet o 30-40 proc. - podkreśla prof. Reguła.
Na cukrzycę i na raka piersi
Jedno z niedawnych badań dowiodło, że innym lekiem, który być może będzie stanowił "broń" na raka, jest lek stosowany w terapii cukrzycy typu 2.
- Uważamy, że być może znaleźliśmy sposób na leczenie opornych nowotworów piersi, na które obecnie nie ma ukierunkowanej terapii, poprzez ponowne wykorzystanie dwóch starszych leków, metforminy i hemu - mówi autorka badań, dr Marsha Rosner z Ben May Department for Cancer Research na University of Chicago.
Inne badania sugerowały, że lek przeciwcukrzycowy może hamować wzrost komórek nowotworowych w raku jajnika, endometrium czy prostaty. Badacze na łamach "Oncology Letters" określili go mianem "starego leku z nowymi zastosowaniami". Jak wyjaśnia prof. Grzegorz Dzida, z tym farmaceutykiem wiąże się wielkie nadzieje w medycynie.
- W Wielkiej Brytanii były prowadzone duże badania, kiedy okazało się zupełnym przypadkiem, że osoby, które stosowały metforminę w leczeniu cukrzycy typu 2 czy stanu przedcukrzycowego, rzadziej zapadały na choroby nowotworowe. Okazało się też, że nawet jeżeli diagnozowano u nich chorobę nowotworową, to przeżywalność była większa - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Dzida, diabetolog i hipertensjolog z Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 1 w Lublinie, członek Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego.
Ekspert tłumaczy, że surowiec, na bazie którego powstała metformina, tj. rutwica lekarska (Galega officinalis), był znany już w średniowieczu. Sama metformina jest wykorzystywana od lat 60. ubiegłego wieku. - I mimo że jest tak długo znana, bo do lecznictwa wprowadzona została w 1957 roku, czyli niemal 70 lat temu, to dokładny mechanizm molekularny jej działania został poznany dopiero niedawno. Okazuje się, że metformina reguluje wydatkowanie energii w komórkach i być może to właśnie odpowiednia regulacja energii komórki zapobiega powstawaniu nowotworów - mówi prof. Dzida.
Jak zaznacza, to nie koniec dobrych wieści - lek jest obecnie badany pod kątem długowieczności. - Lepsze użytkowanie energii przez organizm może być kluczem do dłuższego życia w zdrowiu. Taki potencjał tkwi w metforminie. Problem polega na tym, że wciąż nam brakuje dużych, randomizowanych, wieloośrodkowych badań, które z całą pewnością potwierdzą, że metformina jest lekiem przeciwnowotworowym oraz eliksirem wiecznej młodości - puentuje ekspert.
Warto wspomnieć, że wiele prac badawczych skupia się obecnie na innej substancji stosowanej w leczeniu chorób metabolicznych, tj. analogów GLP-1. O nich również mówi się w kontekście profilaktyki raka. Badanie, które ukazało się na łamach "JAMA Network Open", dowiodło "znaczącą" redukcję ryzyka aż 10 spośród 13 powiązanych z otyłością nowotworów.
- Analogi GLP-1 mogą wykazywać działanie antynowotworowe, ale jest to działanie wtórne - leki takie jak Ozempic zmniejszają otyłość, a co za tym idzie - ryzyko rozwoju chorób nowotworowych powiązanych z otyłością, jak rak wątroby, trzustki, sutka czy trzonu macicy - podkreśla prof. Dzida.
Na depresję i na raka
Kolejna grupa leków, to farmaceutyki stosowane w psychiatrii. Należy do nich fluoksetyna, antydepresant, który okazał się skuteczny w leczeniu glejaka wielopostaciowego, najczęstszego nowotworu mózgu. - Omal nie spadliśmy z krzeseł, gdy zobaczyliśmy, że fluoksetyna osiąga oba te cele - mówi jeden z autorów badania, patolog dr Paul Mischel. Jak wyjaśnia, lek hamuje enzym SMPD1, a jednocześnie może przekraczać barierę krew-mózg, dzięki czemu komórki nowotworowe ulegają "rozpuszczeniu".
Badań nad istniejącymi lekami i ich potencjałem w leczeniu chorób nowotworowych jest bardzo dużo. Dr n. farm. Leszek Borkowski przyznaje, że to strategia stosowana powszechnie od lat.
- Bardzo intensywnie poszukujemy leków onkologicznych, a jednocześnie dokonuje się repozycjonowania leków, czyli poszukiwania nowych wskazań dla leków obecnych na rynku farmaceutycznym od dawna. Oba kierunki są potrzebne, bo każdy pozwala co jakiś czas wprowadzić leki, które pomagają ciężko chorym pacjentom onkologicznym - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie farmakolog kliniczny, były prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych (URPL), ekspert Komisji Europejskiej ds. regulacji farmaceutycznych.
Jednocześnie eksperci przypominają, że droga od pierwszych analiz, aż do zarejestrowania nowego wskazania dla leku, jest bardzo długa. Kilka, a nawet kilkanaście badań sugerujących potencjalnie rewelacyjne wyniki nie wystarcza, by lek można było stosować jako cudowne remedium na raka.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- Nature
- JAMA Network Open
- Oncology Letters
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.