Szczepienie w ciąży tarczą dla niemowląt. 82 proc. niższe ryzyko hospitalizacji
Szczepionka przeciw wirusowi RS (RSV) podawana kobietom w ciąży wyraźnie zmniejsza ryzyko, że ich dzieci trafią do szpitala z powodu ciężkiej infekcji dolnych dróg oddechowych. Jak wynika z analizy opublikowanej w czasopiśmie "Lancet Infectious Diseases", dotyczy to zarówno noworodków urodzonych o czasie, jak i wcześniaków.
W tym artykule:
Możliwa tylko immunizacja bierna
Badanie przeprowadzono w Szkocji, gdzie od niedawna dostępne są szczepienia przeciw RSV dla ciężarnych. Naukowcy z Public Health Scotland w Glasgow ocenili skuteczność szczepionki RSVpreF. Preparat zawiera dwa rekombinowane białka F wirusa RSV podgrupy A i B – struktury niezbędne do wnikania wirusa do organizmu, będące jednocześnie głównym celem dla przeciwciał wytwarzanych po szczepieniu.
RSV jest wirusem przenoszonym drogą kropelkową, który wywołuje infekcje dróg oddechowych, a u najmłodszych dzieci może prowadzić do zapalenia oskrzelików czy zapalenia płuc. Największe ryzyko ciężkiego przebiegu dotyczy maluchów do 2. roku życia, szczególnie urodzonych przedwcześnie, oraz osób starszych.
Obecnie nie ma szczepionki podawanej bezpośrednio niemowlętom, która zapewniałaby czynną ochronę. Stosuje się natomiast przeciwciała ochronne (tzw. immunizację bierną). Nowa strategia polega więc na szczepieniu matki w ciąży, aby przekazała przeciwciała dziecku jeszcze przed narodzinami.
Sprawdziliśmy warszawskie SOR-y
82 proc. niższe ryzyko hospitalizacji
Szkocki zespół przeanalizował dane dzieci urodzonych między 12 sierpnia 2024 r. a 31 marca 2025 r. Porównano 354 niemowlęta, które przed 90. dniem życia trafiły do szpitala z powodu zakażenia RSV dolnych dróg oddechowych, z grupą 3511 dzieci dobranych pod względem wieku po urodzeniu i wieku ciążowego. Obecność wirusa potwierdzano testem PCR wykonywanym do 14 dni przed hospitalizacją lub w ciągu dwóch dni od przyjęcia. Dzieci z grupy kontrolnej nie miały wcześniej potwierdzonego zakażenia RSV.
Kluczowe było to, czy matka otrzymała szczepionkę RSVpreF i kiedy to się stało. Niemowlę uznawano za uodpornione, jeśli ciężarna została zaszczepiona wcześniej niż 14 dni przed porodem. Gdy dawkę podano nie później niż 14 dni przed porodem, mówiono o uodpornieniu nieoptymalnym. Dzieci matek, które w ciąży nie otrzymały preparatu, traktowano jako pozbawione ochrony poszczepiennej.
Różnice okazały się bardzo wyraźne. U niemowląt kobiet zaszczepionych co najmniej 14 dni przed porodem ryzyko hospitalizacji z powodu infekcji dolnych dróg oddechowych wywołanej RSV było niższe o ponad 82 proc. w porównaniu z dziećmi matek niezaszczepionych.
Autorzy wyliczają, że w okresie objętym analizą przełożyło się to na uniknięcie około 219 przyjęć do szpitala. Skorygowana skuteczność szczepionki w zapobieganiu hospitalizacjom wyniosła 89,9 proc. u wcześniaków i 81,5 proc. u noworodków urodzonych o czasie. Z kolei nieoptymalne uodpornienie przeciw RSV nie dawało wyraźnej przewagi nad brakiem szczepienia.
Badacze podkreślają, że tak dobre wyniki oznaczają realną szansę na odciążenie systemu ochrony zdrowia. Zwracają uwagę, że szkocki program szczepień ciężarnych szczepionką RSVpreF ma potencjał, by "zapobiegać każdego roku setkom kolejnych hospitalizacji niemowląt z powodu infekcji dolnych dróg oddechowych wywołanych wirusem RS", o ile uda się zwiększyć odsetek zaszczepionych kobiet.
Ich zdaniem "wysiłki mające na celu zwiększenie dostępu do szczepień przeciw wirusowi RS w ramach opieki przedporodowej oraz edukacja na temat korzyści z nich płynących są kluczem do tego, aby zmaksymalizować wpływ tych szczepień na zdrowie publiczne na całym świecie".
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródło: PAP
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.