Tak kiła atakuje Polaków. Wracają do szpitala nawet kilka razy w roku

W USA mierzą się z największym od lat kryzysem dotyczącym chorób wenerycznych. Wyraźny wzrost zachorowań widać też w Europie, w tym w Polsce. Lekarze alarmują, że chorych jest znacznie więcej, niż wynika to z oficjalnych danych, a ich stan jest często bardzo poważny.

Coraz więcej chorób weneryczncych. "Mamy pacjentów nawet przed 20. rokiem życia"Coraz więcej chorób weneryczncych. "Mamy pacjentów nawet przed 20. rokiem życia"
Źródło zdjęć: © Getty Images, East News
Katarzyna Prus

Choroby weneryczne zalewają USA

Stany Zjednoczone mierzą się z kryzysem dotyczącym chorób wenerycznych. Najnowszy raport amerykańskiej agencji CDC wskazuje, że problem wymyka się spod kontroli. W 2022 roku w USA zgłoszono ponad 2,5 mln przypadków kiły, rzeżączki i zakażeń wywołanych przez chlamydię.

Pod względem wzrostu zachorowań, kiła jest zdecydowanie najpoważniejszym zagrożeniem. W ciągu zaledwie roku liczba przypadków tej choroby wzrosła w USA aż o 17 proc. W perspektywie ostatnich pięciu lat liczba chorych zwiększyła się aż o 80 proc. (dotyczy to kiły we wszystkich stadiach).

"Od dziesięcioleci nie mieliśmy do czynienia z tak poważnymi skutkami kiły" - alarmuje Laura Bachmann, dyrektor CDC ds. zapobiegania chorobom przenoszonym drogą płciową, cytowana przez serwis sciencealert.com. Odniosła się m.in. do przypadków kiły wrodzonej, z powodu której w 2022 roku doszło do 282 martwych urodzeń i zgonów niemowląt.

Prof. Rejdak wymienia najgroźniejsze powikłania po COVID-19

Skalę tego problemu potwierdzają też europejskie statystyki. Widać to w ostatnich raportach Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) opublikowanych pod koniec ubiegłego roku.

"Raporty sygnalizują krytyczny moment w walce z chorobami przenoszonymi drogą płciową w Europie" - alarmuje ECDC.

Analizy bazują na ostatnich dostępnych danych z 2021 roku. W Europie najgorzej jest w przypadku chlamydiozy - liczba potwierdzonych przypadków przekroczyła 184,5 tys. (wzrost z ok. 162 tys. w 2020 roku). Najgorzej było w Danii, gdzie zanotowano aż 36,6 tys. przypadków (627,3 w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców).

Z kolei liczba przypadków kiły wzrosła z ok. 23,5 tys. do ponad 25,2 tys. (najgorzej było na Malcie, gdzie zanotowano 32,2 przypadku w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców).

Kiła po polsku

Narastający problem z chorobami wenerycznymi, a zwłaszcza kiłą widać także w Polsce. W całym ubiegłym roku potwierdzono 2 988 przypadków tej choroby, podczas gdy rok wcześniej było ich o niemal tysiąc mniej.

W tym samym czasie było też wyraźnie widać wzrost przypadków rzeżączki - z 630 w 2022 roku do 1 372 w 2023 roku oraz zakażeń wywołanych przez chlamydię - z 517 do 977.

Choć styczniowy raport Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH-PIB w Polsce wskazuje na spadek zachorowań na kiłę w porównaniu z ubiegłym rokiem (232 przypadki w styczniu tego roku i 269 w analogicznym okresie 2023 roku), lekarze ostrzegają, by nie tracić czujności.

- To raczej tymczasowa zmiana, więc nie należy się do niej przyzwyczajać. Wzrostowy trend, który obserwujemy od kilku lat nie tak łatwo odwrócić, a po wakacjach, które sprzyjają ryzykownym kontaktom seksualnym, takich przypadków będzie przybywać - zwraca uwagę w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Michał Bulsa, ginekolog, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie.

Jedne z głównych przyczyn to brak świadomości zagrożenia, jakie wiąże się z chorobami wenerycznymi, lekceważenie ryzyka albo wstyd przed pójściem do lekarza.

- Niestety wiele Polek skupia się na zabezpieczeniu się przed niechcianą ciążą. Stosują więc antykoncepcję hormonalną czy wkładki domaciczne i są przekonane, że to załatwia sprawę. Kompletnie zapominają, że zabezpieczenie stosowane podczas kontaktów seksualnych ma chronić także przed chorobami wenerycznymi. Tymczasem antykoncepcja hormonalna, choć skuteczna, przed tym akurat nie chroni - podkreśla dr Bulsa.

Zdaniem lekarza, równolegle z planowaną zmianą przepisów, które umożliwią dostęp do pigułki "dzień po" bez recepty, powinna być prowadzona kampania edukacyjna dotycząca chorób wenerycznych.

- To idealny moment, by uświadomić młodym dziewczynom i kobietom, że powinny też zadbać o zabezpieczenie, które ochroni je przed chorobami przenoszonymi drogą płciową, a w razie, gdy doszło już do ryzykownego kontaktu, powinny się zbadać, m.in. w kierunku kiły czy zakażenia wirusem HIV - zaznacza ginekolog.

- Pamiętajmy, że postępując w ten sposób, chronimy siebie, ale też partnera i nie przyczyniamy się do dalszego rozprzestrzeniania się zakażeń. Ponadto, chronimy się przed poważnymi powikłaniami zaawansowanej choroby. W przypadku kiły to neurosyfilis, czyli postać kiły z zajęciem ośrodkowego układu nerwowego lub kiła sercowo-naczyniowa, obie mogą prowadzić do śmierci - ostrzega Bulsa.

Wracają do szpitala nawet kilka razy w roku

Problem potęguje fakt, że nie wszystkie choroby weneryczne dają ewidentne objawy, które mogłyby skłonić chorego do badań i wizyty u lekarza.

O ile w przypadku rzeżączki, symptomy w postaci np. ropnej wydzieliny z cewki moczowej trudno przeoczyć i zlekceważyć, o tyle w przypadku kiły przebieg choroby może być bardzo podstępny.

- Może to być zupełny brak objawów lub te symptomy np. w postaci niewielkich owrzodzeń na narządach płciowych są na tyle nieinwazyjne, że chorzy je lekceważą. Dlatego to, co widzimy w oficjalnych statystykach, to tylko fragment faktycznego problemu - zaznacza w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Krzysztof Simon, ordynator Oddziału Zakaźnego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu.

Rzeczywistość, z którą lekarz ma do czynienia na swoim oddziale, jest dramatyczna. Trafiają tam chorzy z zaawansowaną chorobą. Najczęściej to młodzi ludzie, w wieku 20-40 lat.

- Zdarzają się nawet osoby przed 20. rokiem życia. Często są już zakażeni wirusem HIV i dodatkowo zarażają się kiłą. Mamy pacjentów, którzy trafiają do szpitala z nawrotami kiły nawet 3-4 razy w roku - przyznaje prof. Simon.

- To też pokazuje, jaki jest stosunek do tematu zabezpieczeń czy badań. Spotykamy się z kompletnym lekceważeniem tego problemu, ludzie się nie zabezpieczają, nie licząc się również z bezpieczeństwem partnera. Tymczasem kiła w ostrej fazie jest niesłychanie zakaźna, a jeśli dopuścimy do rozwoju choroby, musimy mieć świadomość, że w zaawansowanej postaci, kiedy dochodzi np. do zajęcia ośrodkowego układu nerwowego, fatalnie się leczy - ostrzega lekarz.

Choć kiła jako choroba weneryczna najczęściej przenosi się poprzez kontakty seksualne, warto pamiętać, można nią zarazić również przez pocałunki. Zdarza się to znacznie rzadziej, ale jest to możliwe w sytuacji, kiedy chory ma objawy pierwotne zlokalizowane w jamie ustnej i mają postać nadżerek czy owrzodzeń z zakaźną wydzieliną.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Wybrane dla Ciebie
Choroba, która zabiła Beethovena. Analiza DNA ujawniła niespodziewanego winowajcę
Choroba, która zabiła Beethovena. Analiza DNA ujawniła niespodziewanego winowajcę
Długie siedzenie szkodzi naczyniom. Zimowy napój pomaga w zapobieganiu zmianom
Długie siedzenie szkodzi naczyniom. Zimowy napój pomaga w zapobieganiu zmianom
Rak coraz częściej staje się chorobą przewlekłą. To sukces medycyny, ale też wyzwania dla systemu
Rak coraz częściej staje się chorobą przewlekłą. To sukces medycyny, ale też wyzwania dla systemu
Błagała o cesarskie cięcie. Dziś jej synek jest niepełnosprawny, a rodzice walczą o sprawiedliwość
Błagała o cesarskie cięcie. Dziś jej synek jest niepełnosprawny, a rodzice walczą o sprawiedliwość
Chudną przez Ozempic. Potem pojawiają się skutki uboczne. Specjaliści apelują ws. oznaczeń
Chudną przez Ozempic. Potem pojawiają się skutki uboczne. Specjaliści apelują ws. oznaczeń
Zwiększa ryzyko nowotworów. Wpływa na procesy zapalne i uszkadza DNA komórek
Zwiększa ryzyko nowotworów. Wpływa na procesy zapalne i uszkadza DNA komórek
Szpital w Bielsku-Białej zamknięty. W maju doszło tam do tragedii
Szpital w Bielsku-Białej zamknięty. W maju doszło tam do tragedii
Król Karol III apeluje, by badać się pod kątem chorób nowotworowych. Sam zmaga się z rakiem
Król Karol III apeluje, by badać się pod kątem chorób nowotworowych. Sam zmaga się z rakiem
Unikaj w czasie infekcji. Nasilają objawy choroby i spowalniają powrót do zdrowia
Unikaj w czasie infekcji. Nasilają objawy choroby i spowalniają powrót do zdrowia
Otwierasz oczy, zanim zadzwoni poranny alarm? To dlatego ciało czasem wyprzedza budzik
Otwierasz oczy, zanim zadzwoni poranny alarm? To dlatego ciało czasem wyprzedza budzik
Więcej pieniędzy, ale rosnąca dziura w budżecie NFZ. Mija dwa lata rządu Donalda Tuska
Więcej pieniędzy, ale rosnąca dziura w budżecie NFZ. Mija dwa lata rządu Donalda Tuska
Nowy pasożyt w Polsce. Przybył z Ameryki, a szkodzić może nie tylko przyrodzie
Nowy pasożyt w Polsce. Przybył z Ameryki, a szkodzić może nie tylko przyrodzie