"Pierwszy sygnał". Lekarka mówi, jak teraz zaczyna się COVID
Od początku roku było już cztery razy więcej przypadków COVID-19 niż grypy, mimo że to z nią lekarze rodzinni zmagają się teraz najczęściej. Koronawirus nie zniknął i widać go przede wszystkim w szpitalach. - COVID-19 nie odpuścił, niestety wśród tych przypadków zdarzają się także śmiertelne - wskazuje kardiolog dr n. med. Ewa Uścińska.
W tym artykule
Ból pleców nietypowym objawem infkecji
Statystyki Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH-PIB wskazują, że od początku tego roku zanotowano cztery razy więcej infekcji SARS-CoV-2 niż grypy. Do 15 stycznia było ich już 3167, a do trzeba doliczyć 289 przypadków możliwych, które też zostały ujęte w statystykach.
W tym samym czasie zanotowano 895 potwierdzonych testami przypadków grypy, przy czym ich liczba różni się ewidentnie od analogicznego okresu ubiegłego roku, kiedy zarejestrowano ich 244.
Dlatego cały czas warto mieć świadomość objawów, również tych nietypowych. Eksperci z Ada’s Medical Knowledge Team w najnowszym komunikacie zwracają uwagę na objaw, który może wskazywać na infekcję SARS-CoV-2, ale łatwo go zlekceważyć. Chodzi o ból pleców, który może być objawem nie tylko samej infekcji, ale też long COVID.
Przesadzanie z aspiryną może skończyć się ciężkim przebiegiem grypy
Jak go odróżnić od zwykłego bólu pleców?
"Ból pleców spowodowany COVID-19 w większości przypadków jest głęboki i uporczywy, którego nie łagodzi zmiana postawy" - czytamy w komunikacie.
"Ból pleców spowodowany COVID-19 może trwać dość długo. Może rozpocząć się w trakcie choroby lub w tygodniach po niej. Jest to jeden z najczęstszych objawów długiego COVID-19" - zwracają uwagę lekarze.
Wyjaśniają, że wirus może wnikać do tkanki nerwowej, która może wywoływać przewlekłe zespoły bólowe, takie jak ból pleców. Dlatego, jeśli nie mija, należy skontaktować się z lekarzem i fizjoterapeutą.
Pierwszy sygnał alarmowy
Eksperci z Ada’s Medical Knowledge Team przypominają też, by nie mieć na uwadze inne objawy COVID-19, które cały czas mogą towarzyszyć infekcji. Należy zwrócić uwagę na:
gorączkę lub dreszcze,
suchy kaszel,
duszność lub trudności w oddychaniu,
zmęczenie,
bóle mięśni i ciała,
bóle głowy,
utratę smaku lub węchu oraz apetytu,
ból gardła,
zatkany lub cieknący nos,
nudności lub wymioty,
biegunkę.
Lekarze wskazują, że do gabinetu trafiają teraz przede wszystkim pacjenci z grypą, ale zaznaczają, by nie lekceważyć COVID-19, zwłaszcza, że daje on teraz bardzo podobne objawy.
- W tym sezonie widać wyraźnie, że COVID-19 upodobnił się do grypy i te infekcje przebiegają bardzo podobnie. Pierwszym sygnałem jest wysoka gorączka sięgająca 39 stopni, do której dołączają suchy kaszel, uczucie ogólnego rozbicia, bóle mięśni, głowy - wskazuje w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Magdalena Cubała-Kucharska, specjalistka medycyny rodzinnej, członkini Polskiego Towarzystwa Żywieniowego i założycielka Instytutu Medycyny Integracyjnej Arcana.
- Gdyby nie testy combo, które wykonujemy u każdego naszego pacjenta, nie bylibyśmy w stanie wyłącznie po objawach klinicznych odróżnić grypy od COVID-19. Aktualnie w obu przypadkach możemy opanować większość infekcji bez wysyłania pacjentów do szpitala, choć zdarzają się też ciężkie przebiegi. Pamiętajmy, że na podstawowe infekcje może się nakładać, chociażby zakażenie mykoplazmą, której jest teraz niezwykle dużo. Mieliśmy niedawno pacjenta, seniora, którego udało się co prawda uratować, ale był już na granicy. Wymagał hospitalizacji, bo nałożenie się grypy i mykoplazmy dało u niego dramatyczny efekt - zaznacza lekarka.
Podobne obserwacje ma lekarz rodzinny Michał Domaszewski. - U moich pacjentów widzę, że COVID-19 atakuje teraz bardzo podobnie do grypy. Częste są na przykład wysoka gorączka, ból głowy czy ból mięśni. W przypadku grypy takie objawy też występują bardzo często, dlatego testy combo są na wagę złota, bo dzięki nim możemy odróżnić, który wirus zaatakował konkretnego pacjenta - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie.
- Aktualnie jest najwięcej przypadków grypy, mam nawet 5-10 takich pacjentów dziennie, przy czym każda z tych osób nie była zaszczepiona, nie zdarzył mi się jeszcze przypadek pacjenta, który byłby zaszczepiony przeciwko grypie i zachorował - dodaje lekarz.
Masowo zaostrza objawy innych chorób
Tymczasem na oddziałach szpitalnych widać inną tendencję. - COVID-19 nie odpuścił, co widzimy ewidentnie na internie i kardiologii, gdzie cały czas trafiają pacjenci z chorobami przewlekłymi, które zaostrzył. To seniorzy, którzy mają np. choroby serca i problem zaostrza się na tyle, że trafiają na oddział z dusznościami, obrzękami, czy utrzymującym się osłabieniem - zaznacza w rozmowie z abcZdrowie dr n. med. Ewa Uścińska, internista i kardiolog.
Po wykonaniu testu okazuje się, że pacjenci są zakażeni SARS-CoV-2.
- Niestety wśród tych przypadków zdarzają się także śmiertelne - przyznaje lekarka. - Jeśli natomiast mówimy o ostrych objawach infekcyjnych, w tym wysokiej gorączce, to w przyszpitalnych oddziałach pomocy doraźnej obserwujemy aktualnie przewagę grypy - dodaje.
Zaznacza, że skutki COVID-19 widzi także w poradni kardiologicznej. - Mam nadal sporo pacjentów, którzy są kierowani do poradni kardiologicznej przez lekarza prowadzącego na dodatkowe badania, np. echo serca. Okazuje się, że COVID-19 zaatakował ich na tyle silnie, że mimo upływu nawet kilku tygodni, nie mogą dojść do siebie i mają np. problem z kołataniem serca, wahaniami ciśnienia tętniczego czy znacznie obniżoną tolerancją wysiłku fizycznego.
- Niestety trzeba się przygotować, że takie objawy mogą się utrzymywać, nawet jeśli ktoś był wcześniej zupełnie zdrowy i nie miał wcześniej żadnych problemów z sercem. Pamiętajmy, że o powrót do formy należy w takich sytuacjach dbać sukcesywnie, a nie wracać od razu do intensywnych ćwiczeń, bo można sobie jeszcze zaszkodzić - podsumowuje dr Uścińska.
Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualna Polska
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródła
- Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego PZH-PIB
- WP abcZdrowie
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.