Test Zdrowia. Jak piją Polacy? W dni robocze przed 12:00 sprzedawanych jest ponad milion "małpek"
Lekarze podkreślają, że nie ma czegoś takiego, jak ''bezpieczna dawka alkoholu". Tymczasem blisko 6 proc. badanych deklaruje, że codziennie piją alkohol. Ponad siedem proc. sięga po alkohol 4-6 razy w tygodniu. To wyniki Testu Zdrowia "Pomyśl o sobie - sprawdzamy zdrowie Polaków w pandemii", który przeprowadziło WP abcZdrowie wspólnie z HomeDoctor pod patronatem merytorycznym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
1. Jak alkohol niszczy zdrowie Polaków?
Wyniki Testu Zdrowia wskazują, że pomimo zmian społeczno-ekonomicznych nadużywanie alkoholu to wciąż problem, zwłaszcza wśród osób między 30. a 59. rokiem życia. Szacuje się, że ok. 2,5 mln Polaków nadużywa alkoholu, co może mieć katastrofalne skutki dla organizmu.
- Skutki picia alkoholu możemy podzielić na występujące bezpośrednio albo w krótkim czasie po spożyciu oraz skutki związane z przewlekłym nadużywaniem alkoholu - mówi prof. Agnieszka Mądro z Kliniki Gastroenterologii SPSK4 w Lublinie. - Jeśli chodzi o te związane bezpośrednio z nadużyciem alkoholu są to: podrażnienia górnego odcinka przewodu pokarmowego czy występowanie wymiotów, co może doprowadzić do krwawienia z górnego odcinka przewodu pokarmowego. Częsty jest wówczas tzw. zespół Mallory-Weissa, czyli linijne pęknięcia śluzówki przełyku. Innym bezpośrednim skutkiem jest ostre zapalenie trzustki. Następstwem picia większych ilość alkoholu może być także ostre zapalenie wątroby, objawiające się przede wszystkim znaczną żółtaczką - wyjaśnia gastroenterolog.
Przewlekłe nadużywanie alkoholu zwiększa ryzyko udaru mózgu, choroby wieńcowej, zawału serca, nadciśnienia tętniczego, chorób układu pokarmowego oraz nowotworów.
- Powoduje liczne następstwa, m.in. zapalenie i marskość wątroby, przewlekłe zapalenie trzustki, ale też nowotwory przewodu pokarmowego, bo część z nich ma tendencję do rozwijania się przede wszystkim u pacjentów nadużywających alkoholu. Chodzi przede wszystkim o raka przełyku, żołądka, jelita grubego i trzustki - ostrzega lekarka.
2. Polacy topią smutki w alkoholu
Na ponad 100 tys. ankietowanych tylko 16 proc. zadeklarowało abstynencję od alkoholu w ciągu ostatniego roku. Większość wskazywała, że sięga po alkohol okazjonalnie – raz w miesiącu lub rzadziej (31,7 proc.) lub 2-4 razy w miesiącu (23,5 proc.). Ale blisko 6 proc. badanych przyznało się do codziennego picia alkoholu, a ponad 7 proc. do picia przez większość tygodnia (4- 6 razy w tygodniu).
Eksperci podkreślają, że pandemia sprzyjała piciu: praca zdalna, więcej czasu "bez nadzoru", do tego ograniczenie kontaktów międzyludzkich. Wszystko to przyczyniło się do wzrostu picia alkoholu.
- Większość ludzi, u których problem alkoholowy rozwinął się w ostatnim czasie, chętnie powie, że to przez pandemię. Natomiast to najczęściej pokazuje tylko tyle, że ten problem był już wcześniej, tylko alkohol był na tyle wpleciony w codzienne schematy, że ten człowiek funkcjonował w miarę dobrze - mówi Krzysztof Jaźwiec, terapeuta uzależnień i niepijący alkoholik z Ośrodka Terapii "Strefa Trzeźwości".
- Pandemia oznaczała wymuszoną z zewnątrz zmianę stylu życia, a osoby uzależnione czy nadużywające alkoholu nie radzą sobie ze zmianami. Każda zmiana systemu, która zaburza ich normalne funkcjonowanie jest wyzwalaczem takiej chęci odreagowania. Jak można odreagować? Oczywiście, pijąc alkohol - zauważa terapeuta.
Do tego doszły kwestie związane ze stresem, lękiem o zdrowie, o przyszłość. Tymczasem do najczęściej deklarowanych przyczyn picia alkoholu możemy zaliczyć właśnie stres, lęk oraz napięcie emocjonalne.
- Uzależnienie rzadko powstaje od tego, że ktoś pije tylko za dużo i zbyt często. Picie z reguły jest powiązane w jakiś sposób z emocjami, czyli właśnie z jakiegoś rodzaju napięciem, stresem, trudną sytuacją - podkreśla Jaźwiec.
3. "Małpka" przed pracą
Badanie wskazuje na jeszcze jedną niepokojącą tendencję - zjawisko picia niewielkich ilości wódki przed lub w trakcie pracy. Szacuje się, że w dni robocze przed godziną 12 sprzedawanych jest ponad milion butelek wódki o małych pojemnościach (100 ml i 200 ml), czyli tzw. małpek. Wśród osób, które sięgały po alkohol w trakcie pandemii większość badanych (58,2 proc.) w ciągu dnia wypijała 1-2 porcje alkoholu, czyli odpowiednio 50 ml wódki, 200 ml wina lub 500 ml piwa. Co 5. ankietowany deklarował picie 3-4 porcji alkoholu, a co 10 - nawet 5 lub 6 porcji.
Badania wykazały, że zmianie uległy wzorce picia alkoholu. Mężczyźni coraz częściej piją duże dawki alkoholu wysokoprocentowego w weekendy. Z kolei kobiety - coraz częściej małe porcje wieczorami w trakcie tygodnia pracy.
- Nie każda osoba, która pije systematycznie będzie miała powikłania w postaci marskości wątroby czy przewlekłego zapalenia trzustki. Natomiast z całą pewnością można powiedzieć, że każdy kto będzie systematycznie nadużywał alkoholu - będzie od niego uzależniony i to jest największy problem - podkreśla prof. Mądro. Przypomnijmy, że Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) już dawno ustaliła bezpieczną dawkę alkoholu, która nie będzie związana z ryzykiem uzależnienia. Kobiety nie powinny przekraczać dwóch porcji alkoholu dziennie i nie mogą pić więcej niż pięć razy w tygdniu. Mężczyźni nie powinni przekraczać czterech porcji alkoholu dziennie, również nie więcej niż pięć razy w tygodniu. WHO przyjmuje za porcję standardową 10 g czystego alkoholu.
4. Jak piją Polacy?
Po alkohol zdecydowanie częściej sięgają mężczyźni. Co dziesiąty deklarował codziennie picie alkoholu w trakcie ostatnich 12 miesięcy poprzedzających badanie. Odsetek kobiet pijących codziennie alkohol nie przekraczał 3 proc.
Dość niepokojące są dane dotyczące wieku osób sięgających po napoje wysokoprocentowe. Tylko nieco ponad połowa osób nieletnich (56,6 proc.) deklarowała abstynencję. Ponad 15 proc. osób w wieku 30-44 lat sięga po alkohol przez większość dni w tygodniu. W grupie 45-59 lat regularne picie alkoholu (codziennie lub przez 4-6 dni w tygodniu) deklarowało blisko 14 proc.
Badanie potwierdziło, że nadużywanie alkoholu jest problemem obserwowanym we wszystkich grupach społecznych. Najwięcej nadużywających alkoholu jest wśród osób, które zakończyły edukację na poziomie szkoły podstawowej – 14,2 proc. w tej grupie piło codziennie w trakcie pandemii, a 5,6 proc. przez większość tygodnia - wynika z badania.
Nie ma znaczących różnic w piciu alkoholu w zależności od miejsca zamieszkania. To wskazuje na zacieranie się różnic w tej kwestii pomiędzy mieszkańcami obszarów wiejskich i dużych aglomeracji miejskich.
Ponad 14 proc. wśród osób aktywnych zawodowo nadużywało alkoholu. To może wskazywać, że część z nich sięga po alkohol na skutek czynników stresowych związanych z pracą. Przy czym najwyższe spożycie alkoholu obserwowano wśród pracowników fizycznych.
Test Zdrowia: "Pomyśl o sobie – sprawdzamy zdrowie Polaków w pandemii" został zrealizowany w formie badania kwestionariuszowego (ankietowego) w okresie od 13 października do 27 grudnia 2021 r. przez WP abcZdrowie, HomeDoctor i Warszawski Uniwersytet Medyczny. Udział w badaniu wzięło 206 973 indywidualnych użytkowników serwisu Wirtualna Polska, z czego 109 637 osób udzieliło odpowiedzi na wszystkie pytania merytoryczne. Wśród badanych 55,8 proc. stanowiły kobiety.
Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.