Tętniak aorty przez długi czas może nie dawać objawów. Chorują coraz młodsi
Jakub Tolak, polski aktor i Aleksander Nowicki, trener personalny. Co łączy te dwie osoby? Obaj doświadczyli tętniaka aorty i przeszli operację. Choroba długo bywa "niema", a jej pierwszy sygnał może być nagły i groźny. Wśród przyczyn wymienia się m.in. nadużywanie napojów energetycznych czy ekstremalne treningi siłowe.
W tym artykule:
Czym jest tętniak aorty?
Aorta to największa tętnica człowieka, odpowiedzialna za rozprowadzanie krwi z serca do wszystkich narządów. Tętniak aorty oznacza trwałe poszerzenie naczynia – średnica przekracza prawidłową o co najmniej 50 proc. Jak podkreśla Ministerstwo Zdrowia: "Tętniak aorty może być niebezpieczny dla zdrowia i życia, jeśli nie zostanie wcześnie wykryty".
Problem wynika z osłabienia ściany naczynia, które z czasem może pęknąć i doprowadzić do śmiertelnego krwotoku. Leczenie zachowawcze nie istnieje – jedyną skuteczną metodą jest operacja.
Kiedy należy się niepokoić?
Przez długi czas tętniaki nie dają dolegliwości i są wykrywane przypadkowo w badaniach (USG, echo serca, tomografia).
Gdy pojawiają się objawy, bywa, że choroba jest już zaawansowana. Dla tętniaka aorty brzusznej typowe są:
uporczywe bóle brzucha,
pulsowanie w jamie brzusznej "jak bicie serca",
przewlekły ból lędźwi.
Groźnym powikłaniem jest pęknięcie tętniaka. Wówczas pojawiają się następujące symptomy:
nagły, bardzo silny ból brzucha albo dolnej części pleców,
bladość,
zimny pot,
zawroty głowy,
duszność,
kołatanie serca,
omdlenie.
W takiej sytuacji trzeba działać natychmiast. "Zadzwoń pod numer 112 lub 999, aby wezwać karetkę, jeśli u ciebie lub kogoś innego wystąpią takie objawy" – apeluje resort zdrowia.
Jeszcze groźniejsze jest rozwarstwienie aorty, czyli sytuacja, gdy krew dostaje się między warstwy naczynia. – To jedna z najbardziej śmiertelnych chorób w całej medycynie… Niestety, coraz częściej dotyka to młodych ludzi, operujemy nawet 20-latków – ostrzegał prof. Piotr Suwalski, kardiochirurg, w wypowiedzi dla WP abcZdrowie.
Kto jest w grupie ryzyka?
Najczęściej tętniaki rozwijają się u osób po 65. roku życia, a u mężczyzn występują ponad trzykrotnie częściej niż u kobiet. Zagrożeni są również:
Ministerstwo Zdrowia radzi: rzuć palenie, jedz zdrowo, ćwicz co najmniej 150 minut tygodniowo, kontroluj wagę i ciśnienie. U mężczyzn po 65. roku życia z kilkoma czynnikami ryzyka zalecane jest USG aorty.
Tętniaki u młodych – rosnące wyzwanie
Choć problem kojarzony jest ze starszymi, kardiochirurdzy coraz częściej operują młodych pacjentów. – W ostatnim czasie faktycznie widzimy niepokojący wzrost takich przypadków – przyznaje prof. Suwalski.
Przyczyn jest kilka:
styl życia sprzyjający nadciśnieniu i miażdżycy,
nadużywanie napojów energetycznych, które gwałtownie podnoszą ciśnienie,
ekstremalne treningi siłowe z dużym obciążeniem,
ostre infekcje wirusowe, które mogą wywołać zapalenie ściany aorty,
predyspozycje genetyczne, np. zespół Marfana.
Specjalista zwracał uwagę na szkodliwy nawyk. – Młodzi ludzie piją [energetyki] powszechnie, często w dużych ilościach i nie mają świadomości, jak to wpływa na zdrowie. Wysokie ciśnienie nie daje objawów, więc się nie badają – ostrzegał lekarz.
Czujność ratuje życie
Specjaliści przypominają, że tętniak aorty może być długo bezobjawowy. Dlatego szczególnie osoby w grupie ryzyka powinny regularnie kontrolować ciśnienie i wykonywać badania obrazowe. – Leczenie operacyjne przeprowadzone po przygotowaniu chorego niesie ze sobą ryzyko powikłań, ale ich częstość jest znacznie mniejsza niż w przypadku operacji wykonywanych z powodu pękniętego tętniaka aorty – podkreśla MZ.
Magdalena Pietras, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- Ministerstwo Zdrowia
- Po dyplomie
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.