Urodził się bez nóg i ręki. Mimo to został zapaśnikiem, kulturystą i modelem

25-letni Nick Santonastasso urodził się z rzadkim zespołem wad wrodzonych oraz bez trzech kończyn. Mimo to został zapaśnikiem, kulturystą i modelem. Nie zważa na ograniczenia fizyczne, co więcej odnosi sukcesy, uprawiając jeden z najbardziej kontaktowych sportów na świecie.

Urodził się bez nóg i ręki. Mimo to został zapaśnikiem, kulturystą i modelemUrodził się bez nóg i ręki. Mimo to został zapaśnikiem, kulturystą i modelem
Źródło zdjęć: © Instagram
Katarzyna Gałązkiewicz

Zespół Hanharta. Rzadka wada genetyczna

Nick urodził się z rzadkim zespołem wad wrodzonych zwanych zespołem Hanharta. Schorzenie odpowiada za porażenie nerwów czaszkowych i generuje wady kończyn. Etiologia zespołu nie jest znana. Przypuszcza się, że dzieci dziedziczą od rodziców określony zespół genów, który doprowadza do tego typu schorzeń. Dotychczas na całym świecie zdiagnozowano jedynie 12 przypadków zespołu Hanharta, z czego 8 osób zmarło.

Rodzice Nicka już na etapie płodowym wiedzieli, że ich dziecko urodzi się bez kończyn. Mimo to zdecydowali się na poród. Niepełnosprawny mężczyzna jest im dziś wdzięczny – mimo ograniczeń jakie nałożyła na niego choroba, 25-latek radzi sobie świetnie. Jest kulturystą, modelem, przedsiębiorcą, mówcą motywacyjnym oraz gwiazdą mediów społecznościowych. Na Instagramie obserwuje go niemal 600 tys. osób.

Nie poddał się mimo choroby

Początki były jednak trudne. Jak wspominał w jednym z wywiadów, w szkole podstawowej jego niepełnosprawność była wyśmiewana. Przeżywał wówczas kryzys i nie mógł zaakceptować swojej choroby. Podniósł się dzięki rodzinie – rodzicom i bratu, który zachęcił go do regularnych treningów i zapaśnictwa.

Dr Sutkowski: Druga dawka dla seniorów nie jest fizycznie zabezpieczona

To właśnie wtedy postanowił, że się nie podda i mimo choroby zrobi wszystko, aby odnieść sukces w sporcie. Dziś powtarza, że to wszystko zawdzięcza rodzinie i wierze we własne możliwości.

"Największą niepełnosprawnością, jaka może dotknąć człowieka, jest złe nastawienie i niechęć do samego siebie wynikająca z braku akceptacji" – twierdzi Nick i chyba trudno nie przyznać mu racji.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Wybrane dla Ciebie
Tych leków nadal brakuje. GIF aktualizuje listę
Tych leków nadal brakuje. GIF aktualizuje listę
Tabletki zamiast czekoladek? Taki prezent może się skończyć pobytem w szpitalu
Tabletki zamiast czekoladek? Taki prezent może się skończyć pobytem w szpitalu
Mogą zaszkodzić zdrowiu. "Jedne z najczęściej stosowanych leków"
Mogą zaszkodzić zdrowiu. "Jedne z najczęściej stosowanych leków"
Prezydent powołał Radę Zdrowia. Na jej czele stanął Piotr Czauderna
Prezydent powołał Radę Zdrowia. Na jej czele stanął Piotr Czauderna
Prezydent podpisał nowelizację ustawy o Funduszu Medycznym. "Nie ma i nie było mojej zgody"
Prezydent podpisał nowelizację ustawy o Funduszu Medycznym. "Nie ma i nie było mojej zgody"
Popularna przekąska zbawienna dla mózgu. Naukowcy potwierdzają
Popularna przekąska zbawienna dla mózgu. Naukowcy potwierdzają
Szef Wojskowego Instytutu Medycznego o nieprzygotowaniu do wojny. "To nasza 'pięta achillesowa'"
Szef Wojskowego Instytutu Medycznego o nieprzygotowaniu do wojny. "To nasza 'pięta achillesowa'"
Regularnie dostarczasz kwasów omega-3? Takie są skutki dla mózgu i serca
Regularnie dostarczasz kwasów omega-3? Takie są skutki dla mózgu i serca
Wirusy atakują układ pokarmowy. "Mamy trzykrotny wzrost przypadków"
Wirusy atakują układ pokarmowy. "Mamy trzykrotny wzrost przypadków"
Nietypowe objawy miażdżycy. Ten znak ma nawet 75 proc. chorych
Nietypowe objawy miażdżycy. Ten znak ma nawet 75 proc. chorych
Sieć wycofuje partię cytryn. Należy je zwrócić do sklepu lub wyrzucić
Sieć wycofuje partię cytryn. Należy je zwrócić do sklepu lub wyrzucić
Limitowanie badań znów zagrozi pacjentom. "Nie chcemy umierać w kolejkach"
Limitowanie badań znów zagrozi pacjentom. "Nie chcemy umierać w kolejkach"