Wynaleziono szczepionkę na rzadkiego raka wątroby? Są już pierwsi wyleczeni
Wczesna faza badań klinicznych nad nową szczepionką przeciwnowotworową dla chorych na fibrolamellarny rak wątroby (FLC) przyniosła wyniki, których nikt się nie spodziewał. U części młodych pacjentów z zaawansowanym nowotworem, bez innych opcji leczenia, nowatorska terapia doprowadziła do głębokiej i długotrwałej odpowiedzi, a u kilku – do całkowitego zniknięcia zmian nowotworowych.
W tym artykule:
Tak działa szczepionka na raka wątroby
Nowa strategia immunoterapii opracowana w Johns Hopkins Kimmel Cancer Center i Bloomberg~Kimmel Institute for Cancer Immunotherapy może zmienić sposób leczenia rzadkiego, ale wyjątkowo trudnego nowotworu – fibrolamellarnego raka wątroby. Choroba ta dotyka głównie nastolatków i młodych dorosłych, którzy przed diagnozą zwykle nie mają żadnych problemów zdrowotnych.
Badanie fazy I, prowadzone we współpracy z St. Jude Children's Research Hospital, objęło niewielką grupę chorych, ale jego wyniki już zwróciły uwagę środowiska medycznego. Zastosowano w nim spersonalizowaną immunoterapię w postaci szczepionki ukierunkowanej na charakterystyczne białko fuzyjne, połączoną z inhibitorami punktów kontrolnych – lekami, które "odhamowują" układ odpornościowy, aby mógł skuteczniej atakować komórki nowotworowe.
Fibrolamellarny rak wątroby (FCL) to bardzo rzadka postać raka – w samych Stanach Zjednoczonych rozpoznaje się go u około 500 osób rocznie. Chorują głównie nastolatkowie i młodzi dorośli, często aktywni, bez chorób przewlekłych, u których rak pojawia się niejako "znikąd".
Objawy zatrucia dioksynami
Jak podkreśla główna autorka badania, onkolog Marina Baretti, sytuacja tych pacjentów jest szczególnie trudna.
- Gdy większość osób myśli o raku wątroby, przychodzi im na myśl marskość lub zakażenie wirusowym zapaleniem wątroby. Ale w przypadku tego nowotworu u dzieci i młodych dorosłych większość pacjentów jest poza tym zupełnie zdrowa. Niestety nie ma żadnych standardowych terapii zatwierdzonych przez FDA, a rokowanie jest szczególnie złe u chorych, u których guzów nie da się operacyjnie usunąć – mówi Baretti.
Dotychczas najważniejszą metodą leczenia pozostawała chirurgia – jeżeli guz nadawał się do resekcji. U pacjentów z rozsianą chorobą lub zmianami nieoperacyjnymi możliwości terapeutyczne były bardzo ograniczone, a klasyczna chemioterapia często nie przynosiła oczekiwanych efektów.
FLC ma jednak cechę, która czyni go wyjątkowo wdzięcznym celem dla terapii szczepionkowych: u wszystkich chorych stwierdza się tę samą nieprawidłowość molekularną – fuzję białek DNAJB1 i PRKACA. Takie białko fuzyjne działa jak "znacznik" odróżniający komórki nowotworowe od zdrowych.
Na tej podstawie naukowcy stworzyli uniwersalną szczepionkę – zamiast projektować odrębny preparat dla każdego pacjenta, mogli zaprojektować jedno rozwiązanie celujące w ten sam, wspólny "napęd" nowotworu. Podawany w zastrzykach preparat miał za zadanie nauczyć układ odpornościowy rozpoznawania i niszczenia komórek FLC.
Jak wyglądało badanie?
Od kwietnia 2020 r. do września 2022 r. do badania włączono 16 osób w wieku od 12 lat wzwyż, u których nowotworu nie dało się usunąć chirurgicznie. Mediana wieku wyniosła 23 lata. Większość uczestników miała już za sobą co najmniej jedną nieudaną próbę leczenia chemioterapią.
Schemat terapii obejmował dwie fazy:
- fazę wstępną (10 tygodni) – częstsze podawanie szczepionki i dwóch inhibitorów punktów kontrolnych,
- fazę podtrzymującą (do 2 lat) – rzadsze podawanie szczepionki i kontynuację immunoterapii.
W praktyce oznaczało to serię zastrzyków ze szczepionką oraz dożylne wlewy leków immunokompetentnych w regularnych odstępach czasu. U czworga pacjentów leczenie przerwano z różnych względów, a 12 osób poddano pełnej ocenie skuteczności.
Obiecujące wyniki: kontrola choroby u większości chorych
Wstępne rezultaty są zaskakująco dobre jak na tak zaawansowaną grupę pacjentów. U 75 proc. chorych (9 z 12) udało się opanować przebieg choroby – nowotwór przestał postępować lub pojawiła się wyraźna odpowiedź immunologiczna. U trzech osób odpowiedź była szczególnie spektakularna: badacze oceniają, że są obecnie wolne od nowotworu.
Wśród nich znalazł się 13-letni pacjent, u którego odnotowano niemal całkowitą remisję. Nastolatek kontynuował immunoterapię przez dwa lata. U innej osoby po skojarzeniu szczepionki i immunoterapii udało się doprowadzić do takiego zmniejszenia guza, że stał się operacyjny i został ostatecznie usunięty chirurgicznie.
Dla części uczestników oznaczało to realną zmianę rokowania: przed włączeniem do badania rozważano przejście wyłącznie na leczenie objawowe, ponieważ możliwości terapii przyczynowej praktycznie się wyczerpały.
W komentarzu do wyników współautor korespondujący badania, onkolog Mark Yarchoan, podkreśla emocjonalny wymiar tych sukcesów: "To był niezwykły wynik. Widok pacjentów, u których uzyskujemy tak głębokie i trwałe odpowiedzi oraz którzy mogą osiągać ważne życiowe kamienie milowe, był niezwykle budujący".
Działania niepożądane: głównie łagodne
Jak na leczenie onkologiczne, profil bezpieczeństwa terapii okazał się korzystny. Najczęściej obserwowano odczyny w miejscu wstrzyknięcia, bóle głowy i uczucie zmęczenia. Nie raportowano ciężkich, nieoczekiwanych toksyczności, które mogłyby przekreślić zastosowanie preparatu w kolejnych etapach badań.
W opisie przypadku jednego z pacjentów autorzy zwracają uwagę, że już po kilku miesiącach od włączenia do badania dolegliwości bólowe, które wcześniej znacząco obniżały jakość życia, wyraźnie się zmniejszyły, a obiektywne badania obrazowe potwierdziły regresję zmian.
Zaprezentowane wyniki pochodzą z niewielkiego, wczesnego badania fazy I i nie pozwalają jeszcze na wyciąganie ostatecznych wniosków co do skuteczności terapii w dużej populacji chorych. Są jednak na tyle obiecujące, że zespół badawczy już teraz pracuje nad rozszerzeniem obecnego protokołu i przygotowaniem większego, bardziej zaawansowanego badania klinicznego.
Naukowcy zamierzają włączyć do kolejnych etapów większą grupę pacjentów, aby potwierdzić obserwowane korzyści oraz lepiej określić, u kogo ta forma terapii sprawdza się najlepiej – na przykład czy skuteczność różni się zależnie od wieku, zaawansowania choroby czy wcześniejszych linii leczenia.
Jeżeli kolejne badania potwierdzą obecne wyniki, szczepionka celująca w białko fuzyjne DNAJB1-PRKACA w połączeniu z immunoterapią może stać się pierwszą realną, systemową opcją leczenia dla wielu młodych chorych z zaawansowanym fibrolamellarnym rakiem wątroby, którzy dziś często słyszą, że wyczerpano standardowe możliwości terapeutyczne.
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródło: medicalxpress.com
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.