Zakładasz nogi na deskę rozdzielczą w aucie podczas jazdy? Te dwie historie sprawią, że zastanowisz się czy warto
Oto dwie historie, po których przeczytaniu, zastanowisz się nad zakładaniem nóg na deskę rozdzielczą podczas jazdy samochodem.
Matka trójki dzieci została inwalidką w wyniku wypadku samochodowego. Prawdopodobnie nie skończyłoby się to w ten sposób, gdyby nie fakt, że w trakcie wypadku jej nogi były założone na desce rozdzielczej.
Audra Tatum podróżowała razem z mężem i ich 10-letnią córką po drodze w stanie Georgia w USA. 31-letnia kobieta siedziała na miejscu pasażera, autem kierował jej mąż. Nawykiem pani Tatum było zakładanie nóg na deskę rozdzielczą, kiedy jechała jako pasażer.
Na kolejnej stronie zobaczysz WIDEO, dotyczące błędów podczas jazdy, których trzeba unikać
Zobacz także: Zaburzenia potencji jednym z pierwszych objawów poważnej choroby
Zgubny nawyk podczas jazdy samochodem
W trakcie podróży, z prawej strony raptownie wyjechał inny samochód, wprost przed auto kierowane przez męża Audey – Nicka. Mężczyzna zaczął hamować, lecz nie udało się uniknąć zderzenia. Samochód rodziny Tatum wjechał w bok drugiego samochodu.
Uderzenie nastąpiło po stronie kierującego autem. Nie było ono jednak silne i mężczyzna oraz jego córka, odnieśli niewielkie obrażenia w postaci stłuczeń i skaleczeń. Inaczej sytuacja wyglądała u Audry, która w chwili uderzenia, miała założone nogi na desce rozdzielczej auta. Poduszka powietrzna złamała kobiecie nos, kostkę oraz kość udową w czterech miejscach.
Dzisiaj kobieta musi żyć z dwiema śrubami w kostce, w udzie, a także w kolanie. Nie może stać w ciągu dnia dłużej niż 4 godziny.
Audra dzieli się swoją historią, aby przestrzec inne osoby, przed jej zgubnym nawykiem zakładania nóg na deskę rozdzielczą samochodu.
''Zobaczysz, że kiedyś dojdzie do tragedii i połamiesz sobie nogi''
Ta podróż zmieniła całkowicie życie rodziny Tatum.
''Przez całe życie miałam nogi skrzyżowane i ułożone na desce rozdzielczej samochodu. Mój mąż często mi powtarzał – zobaczysz, że kiedyś dojdzie do tragedii i połamiesz sobie nogi. Zawsze jeździliśmy przepisowo, z odpowiednią prędkością, wtedy też tak było. Nie było korków, droga była pusta''.
Kiedy raptownie wyjechał samochód z bocznej ulicy, Audra nie miała czasu na reakcję. Wszystko działo się w mgnieniu oka.
''Kiedy wystrzeliła poduszka powietrzna, popchnęła moją nogę do góry i złamała mi nos. Prawdę mówiąc, to cała moja prawa strona była połamana, a wszystko przez moją ignorancję. Nikt nie jest Supermanem, nie da się tak szybko reagować w chwili zagrożenia'' - powiedziała poszkodowana kobieta.
Na kolejnej stronie zobaczysz WIDEO, które dotyczy prawidłowego pokonywania zakrętów podczas jazdy samochodem
Dalszy ciąg koszmaru
Poduszka powietrzna w samochodzie Audry wystrzeliwuje i pompuje się z prędkością od 200 do 300 km/h. Kobieta mogła ucierpieć nawet znacznie bardziej, niż miało to miejsce.
''Jeżeli podróżujesz z nogami założonymi na desce rozdzielczej w samochodzie i zdarzy się wypadek, poduszka powietrzna może z ogromną prędkością wystrzelić twoje kolana w oczodoły. Takie uderzenie, może spowodować śmierć'' – powiedział strażak, który tamtego dnia udzielał pomocy poszkodowanym w wypadku.
To nie był koniec tragedii rodziny Tatum. Okazało się, że samochód który wyjechał z bocznej drogi pod ich auto, był wcześniej skradziony. Wszystkie koszta związane z wypadkiem spadły na rodzinę Audry, ponieważ firma ubezpieczeniowa odmówiła odszkodowania. Audra nie posiadała także ważnego ubezpieczenia zdrowotnego, dlatego duże koszta leczenia również spadły na rodzinę.
Edukowanie społeczeństwa
Audra spędziła na leczeniu w szpitalu tylko 3 dni, a nie 10, jak być powinna. Rodziny nie stać było ma rehabilitację, więc jej leczenie w początkowych fazach było prowizoryczne. Niestety, po ponad roku od wypadku, Audra jest trwale niepełnosprawna. Nie może przebywać w pozycji stojącej dłużej niż parę godzin dziennie. ''Nie mogę ustać na nogach dłużej niż 3-4 godziny. Po tym czasie mam nogi jak z waty i czuję straszny ból'' – powiedziała.
Audra próbowała pracować po wypadku, ale niestety trudno jest znaleźć pracę, która uwzględniałaby jej pogorszone zdrowie. Kilka miesięcy przed wypadkiem uzyskała dyplom, który dawał jej przepsutkę do bycia lekarzem. Porzuciła tę drogę, również z powodu problemów ze zdrowiem.
Obecnie pracuje w domu, wprowadza dane na komputerze. Jej celem w życiu jest teraz edukowanie ludzi i przestrzeganie przed błędami, które sama popełniła.
Prowadzi zbiórkę pieniędzy na reklamy billboardowe, które będą ostrzegały przed jej dawnym nawykiem zakładania nóg na deskę rozdzielczą w aucie oraz planuje spotykać się z młodzieżą w szkołach, aby opowiedzieć im swoją historię.
Zobacz także: 14-latka podczas kąpieli została porażona prądem. Rodzina ostrzega przed używaniem telefonu w łazience!
Wypadek na autostradzie A4
Podobna historia miała miejsce również w naszym kraju. Do wypadku samochodowego doszło na autostradzie A4, w okolicach węzła Pietrzykowice. Zderzyły się tam trzy samochody. W jednym z aut uwięziony został pasażer.
Musiała być mu udzielana specjalistyczna pomoc. Samochód był rozcinany przez strażaków. Okazało się, że poszkodowany miał w chwili zderzenia nogi na desce rozdzielczej. Odniósł on poważne obrażenia i przebywa w szpitalu.
Historia rodziny Tatum oraz wypadek w naszym kraju, niech będą przestrogą przed zakładania nóg na deskę rozdzielczą samochodu. Jeżeli nawet dojdzie do lekkiego uderzenia, poduszka powietrzna, która ma przecież ratować życie w takich sytuacjach, może spowodować trwałą niepełnosprawność, a nawet odebrać życie.
Zobacz także: Rodzinne wakacje w Grecji — oferty last minute
Źródła
- oxomag.com