Sprawdź, jakie funkcje w organizmie pełnią łzy

Nadmiar łez pojawia się w naszych oczach, gdy jesteśmy smutni, sfrustrowani, źli, ale też bardzo szczęśliwi. Łzy, bo o nich mowa, pomagają nam wyrazić emocje. Jednak ich podstawowe wydzielanie na co dzień pełni równie ważną rolę – chronią powierzchnię oka przed nadmiernym wysuszaniem oraz zanieczyszczeniami.

Łzy składają się przede wszystkim z trzech warstw: wodnej, mucynowej oraz lipidowej, niewielkiej ilości soli (chlorku sodu) oraz białek. Znajdują się w nich także substancje bakteriobójcze, przeciwwirusowe i przeciwgrzybiczne, co sprawia, że chronią oko przed infekcjami. Oczyszczają jego powierzchnię z kurzu, pyłu i drobnoustrojów.

Zauważmy, że oko łzawi, gdy dostanie się do niego duża ilość zanieczyszczeń, np. piasku. Dzieje się tak nie bez powodu. Jest to naturalna reakcja obronna – łzy pomagają usunąć substancje drażniące rogówkę.

Wielu z nas wydaje się, że łzy pojawiają się w oczach jedynie pod wpływem silnych emocji. Nic bardziej mylnego. Gruczoły łzowe produkują je nieustannie, rozprowadzając po powierzchni oka podczas mrugania powiekami. Spełniają funkcje nawilżające. Bez nich niemożliwe byłoby prawidłowe widzenie.

Jednak z wiekiem film łzowy jest coraz gorszej jakości, co powoduje jego niestabilność i nadmierne odparowywanie z powierzchni oka. Czynniki środowiskowe również przyczyniają się do zmniejszenia jego ilości.

W wyniku nieprawidłowego nawilżenia powierzchni oka pojawiają się objawy zespołu suchego oka. Należą do nich:

• uczucie piasku pod powiekami,
• pieczenie,
• swędzenie,
• przekrwienie spojówek,
• zaczerwienienie oczu,
• nadwrażliwość na światło.

Gdy oko nie jest właściwie nawilżone przez długi czas, uszkodzeniu ulega nabłonek spojówki i rogówki. To z kolei pierwszy krok do stanów zapalnych i zaburzeń widzenia, które nie tylko obniżają jakość życia, ale też zdaniem amerykańskich specjalistów mogą być jedną z przyczyn depresji.

Zaburzenia jakości filmu łzowego to znak naszych czasów. Dolegliwości sprzyja długie wpatrywanie się w ekran komputera i prowadzenie samochodu, a więc te czynności, przy których zdecydowanie zmniejsza się częstotliwość mrugania.

Niekorzystnie na narząd wzroku działa także klimatyzacja oraz zanieczyszczenia obecne w powietrzu i jego cechy (np. suchość, wysoka temperatura). Jest też cała lista schorzeń, które wpływają na zmniejszenie filmu łzowego. Problem ten często dotyczy pacjentów z cukrzycą, chorobami autoimmunologicznymi, neurologicznymi czy dermatologicznymi.

1. Więcej łez to zdrowe oczy

Film łzowy to emulsja wodno-mucynowo-lipidowa spełniająca funkcje ochronne powierzchni oka. Gdy łez jest zbyt mało, konieczna jest ich suplementacja. I choć wydawałoby się, że to nic prostszego, bo przecież w aptece preparatów zwanych sztucznymi łzami jest całe mnóstwo, sztuką jest wybrać środek właściwie nawilżający oko.

Odpowiedni będzie ten, który uzupełni wszystkie warstwy filmu łzowego, nie tylko wodną. Takim działaniem wyróżnia się Cationorm, który ma postać emulsji kationowej. Dzięki temu szybko i dokładnie rozprowadza się na powierzchni oka, lepiej do niej przylega.

To sprawia, że działa dłużej niż sztuczne łzy i nie wymaga częstej aplikacji. Zmniejsza parowanie filmu łzowego, nawilża, natłuszcza i skutecznie chroni powierzchnię oka. Stwarza też sprzyjające warunki do naturalnej regeneracji narządu wzroku.

Tak wszechstronne działanie preparatu sprawia, że skuteczniej niż np. jednoskładnikowe sztuczne łzy, łagodzi objawy zespołu suchego oka, ale jest również doskonałą profilaktyką infekcji spojówkowo-rogówkowych.

Na co dzień dbamy o swoje ciało stosując różne balsamy i oliwki, nawilżając je i natłuszczając. Dbamy o włosy stosując szampony i maski. Zapominamy jednak o oczach, które – jak mówi znane przysłowie – są zwierciadłem duszy. Należy więc o nie szczególnie dbać, zapewniając im odpowiedni poziom nawilżenia.

Partenerem artykułu jest Cationorm