Dwa litry wody dziennie nie dla każdego. Japońscy naukowcy wskazują optymalną ilość
Przez lata słyszeliśmy, że powinniśmy pić co najmniej dwa litry wody dziennie, by zachować zdrowie, dobre samopoczucie i sprawność umysłu. Ale jak pokazują najnowsze badania japońskich naukowców, ta popularna zasada nie ma solidnych podstaw naukowych. "Obecne zalecenia nie są w ogóle poparte dowodami naukowymi" – zaznaczył dr Yosuke Yamada z Japońskiego Narodowego Instytutu Innowacji Biomedycznych, współautor badania.
W tym artykule:
Nowe spojrzenie na potrzeby wodne organizmu
Badacze przeanalizowali poziom tzw. "wymiany wody" u 5600 osób z 23 krajów, wykorzystując zaawansowaną technikę znakowania izotopowego. Wymiana wody to ilość wody, którą organizm zużywa i uzupełnia każdego dnia – nie tylko przez picie, ale również poprzez wodę zawartą w jedzeniu oraz produkowaną w wyniku przemian metabolicznych.
Średni poziom dziennego zużycia wody wyniósł:
4,2 l u mężczyzn w wieku 20–35 lat,
3,3 l u kobiet w wieku 30–60 lat.
Nie tylko leki. Domowe sposoby na ból głowy
Ale to nie oznacza, że tyle trzeba wypijać. Jak wyjaśnia dr Yamada, około 50 proc. zapotrzebowania na wodę można pokryć z pożywienia, o ile dieta nie składa się wyłącznie z boczku, chleba i jajek.
W praktyce oznacza to, że dla większości osób 1,5–1,8 l wody dziennie jest w zupełności wystarczające, jeśli spożywają również warzywa, owoce i inne produkty zawierające wodę.
Czynniki, które wpływają na zapotrzebowanie
Badanie wykazało też, że zapotrzebowanie na wodę zmienia się z wiekiem – osoby starsze potrzebują jej wyraźnie mniej. Znaczenie mają również klimat, wysokość nad poziomem morza, a także styl życia i aktywność fizyczna. To oznacza, że jedna, uniwersalna norma picia dwóch litrów dziennie nie ma racji bytu.
Oprócz aspektu zdrowotnego, autorzy badania zwrócili uwagę na koszty środowiskowe niepotrzebnego spożycia wody pitnej. W czasach, gdy wiele regionów świata zmaga się z suszą i niedoborem zasobów wodnych, promowanie nadmiernej konsumpcji może mieć niezamierzone skutki.
Dlatego naukowcy podkreślają, że rzetelna edukacja dotycząca realnych potrzeb organizmu ma dziś znaczenie nie tylko zdrowotne, ale i ekologiczne.
Nie każdy musi stale nosić ze sobą butelkę wody. Jeśli nie czujesz pragnienia co 15 minut, to wcale nie znaczy, że jesteś "w tyle z nawodnieniem". Jak pokazuje badanie zespołu dr. Yamady, słuchanie własnego ciała i kierowanie się uczuciem pragnienia może być lepszym doradcą niż sztywne liczby.
Pełna publikacja wyników ukazała się pod koniec 2022 roku i może pomóc w bardziej precyzyjnym planowaniu pomocy humanitarnej, na przykład w regionach dotkniętych katastrofami lub skutkami zmian klimatu.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- National Institute of Biomedical Innovation
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.