25-latek planował niespodziankę dla ukochanej. Niestety zakończyło się to dla niego tragicznie
To miał być wspaniały dzień dla pewnego młodego mężczyzny i jego wybranki serca. Niestety, nawet najpiękniejsze sny mogą przemienić się w koszmary, kiedy tylko odwrócisz na chwilę wzrok. Tak było również w przypadku tej pary. Jak to się stało?
25-letni Noel Acreman, pochodzący z Walii, pewnego niedzielnego popołudnia zabrał swoją dziewczynę na spacer do lokalnego parku. Kiedy szli alejką i rozmawiali, Noel nagle źle się poczuł. Odczuwał silny ból w klatce piersiowej, który spowodował utratę przytomności. Przerażona dziewczyna wezwała pogotowie ratunkowe na miejsce.
Na kolejnej stronie zobaczysz WIDEO, dotyczące udzielania pierwszej pomocy w przypadku zatrzymania serca
Zobacz także: Badania nie pozostawiają złudzeń. Zaburzenia potencji jednym z pierwszych objawów poważnej choroby
Piękny dzień zamieniony w horror
Karetka przybyła na miejsce po około 10 minutach. To nie był jednak koniec, ponieważ ratownicy nie mogli pomóc od razu Noelowi. Okazało się, że brama główna parku była tego dnia zamknięta i ratownicy musieli zostawić auto. Byli zwyczajnie bezsilni.
Niektóre parki są bardzo rozległe i właśnie taki był ten wybrany przez Noela i jego partnerkę. Droga do miejsca, w którym Noel leżał zajęła ratownikom dodatkowe 15 minut. Po dotarciu na miejsce, rozpoczęła się reanimacja mężczyzny.
Bezsilność i śmierć
Zmęczeni ratownicy długo prowadzili akcję reanimacyjną. Niestety okazała się ona nieskuteczna. Pomoc przyszła mężczyźnie zbyt późno i 25-latek zmarł. Dziewczyna Noela była w totalnej rozpaczy, nie wiedziała co się dzieje.
Po tym tragicznym wydarzeniu, zaczęto szukać winnych. Władze parku obwiniały służby medyczne o spóźnioną reakcję i zarzucały im, że nie zwróciły się do nich o otwarcie bramy. Służby medyczne tłumaczyły natomiast, że nie było na to czasu i pobiegli prosto do potrzebującego pomocy. Po drugie, ich zdaniem brama powinna być otwarta 7 dni w tygodniu, właśnie ze względu na takie sytuacje, z jaką mieli do czynienia tamtego tragicznego dnia.
Na kolejnej stronie zobaczysz WIDEO, dotyczące objawów zawału serca
Planowane oświadczyny
Rodzina Noela oraz jego dziewczyna, bardzo przeżyli jego przedwczesną śmierć. Ich ból jest dodatkowo spotęgowany z jeszcze innych powodów. Po pierwsze, 25-latek najprawdopodobhniej przeżyłby, gdyby pomoc została mu udzielona przynajmniej kilka minut wcześniej.
Po drugie, po śmierci Noela wśród rzeczy, które posiadał tego dnia. znaleziono pierścionek zaręczonowy. Jak przekazały znajome zaufane mu osoby, właśnie tego wieczoru planował poprosić swoją dziewczynę o rękę. Wybrał ten piękny park na miejsce ich zaręczyn. Niestety, serce Noela nie wytrzymało.
Zobacz także: Filip Chajzer wyjaśnia, dlaczego pomaganie uzależnia
Źródła
- dailymail.co.uk