40 lat od pierwszego przeszczepu serca w Polsce. Prof. Bochenek: Moment, którego nie zapomnę nigdy

Mija 40 lat od przełomowego wydarzenia dla rozwoju polskiej medycyny. 5 listopada 1985 roku w Zabrzu zespół kierowany przez prof. Zbigniewa Religę przeprowadził pierwszy w Polsce udany przeszczep serca. O realiach tamtego czasu, kulisach operacji i niezwykłej osobowości Religi opowiedział kardiochirurg prof. Andrzej Bochenek, współtwórca tego sukcesu i członek zespołu operacyjnego.

Pierwszy w Polsce udany przeszczep serca trwał ponad dwie godzinyPierwszy w Polsce udany przeszczep serca trwał ponad dwie godziny
Źródło zdjęć: © FB American Heart of Poland
Magdalena Pietras

"Serce budzi najwięcej emocji"

Choć współcześnie przeszczepy serca są standardową procedurą ratującą życie, cztery dekady temu stanowiły ogromne wyzwanie techniczne, organizacyjne i etyczne.

- Serce zawsze było symbolem emocji i życia. Jeszcze sto lat temu chirurdzy uważali, że kto dotknie serca, zostanie wykluczony z cechu. A nagle okazuje się, że można je przeszczepić. Technicznie to prosty zabieg, trudniejsza jest wątroba czy trzustka. Ale to serce budzi najwięcej emocji - tłumaczy prof. Bochenek w wywiadzie udzielonym Polskiej Agencji Prasowej.

5 listopada 1985 – dzień, który zmienił polską medycynę

Jak relacjonuje prof. Bochenek, dzień operacji zaczął się zupełnie zwyczajnie. - Wchodzę do pracy, zwykły dzień, pogoda fatalna, chmury, siąpi deszcz. Religa mówi: będzie przeszczep - wspomina. Dawcę przywieziono z Warszawy w krytycznym stanie. Religa jechał osobiście, żeby go przytransportować do Zabrza. Operacja rozpoczęła się późnym popołudniem.

- Operacja poszła szybko, dwie godziny z kawałkiem. Religa błyskawicznie łączył ze sobą naczynia krwionośne, jakby miał w tym rutynę, jakby to nie był nasz pierwszy raz. Inna sprawa, że on się do tego przygotowywał, ćwiczył przeszczepy serca na zwłokach - mówi profesor.

- Przyznam, że kiedy wyjęliśmy serce z klatki piersiowej biorcy i spojrzałem w tę pustą przestrzeń między żebrami, poczułem lęk. Ale nie trwał on długo, nowe serce zostało "przyszyte", zdjęliśmy klemy i to nowe serce zaczęło bić. To był moment, którego nie zapomnę nigdy - dodaje lekarz.

Warunki zabiegu były jednak ekstremalnie trudne. Pacjent miał skazę krwotoczną, a szpitalowi brakowało krwi. - Religa kazał dzwonić do radia, by zorganizować dawców. Potem przyjechało wojsko z Gliwic, 20 żołnierzy oddało krew wprost do transfuzji. Dziś by się to nie mogło zdarzyć. Ale ratowaliśmy życie - opowiada Bochenek.

Praca w realiach PRL-u

Prof. Bochenek podkreśla, że kardiochirurdzy w latach 80. działali w warunkach, które dziś wydają się niewyobrażalne. - Nie mieliśmy leków, sprzętu, ani nawet dostępu do czasopism medycznych - mówi.

Prof. Religa, kierownik zabrzańskiej kliniki, potrafił jednak zorganizować wszystko, co było potrzebne. - Każdy wyjazd zagraniczny to był cud. Religa jeździł do USA, zbierał pieniądze przez Polonię. Dzięki temu mieliśmy pierwsze zestawy narzędzi, środki, szwy. Mówił: Robię to dla ludzi, nie dla polityki - wspomina Bochenek.

Religa nie tylko zdobywał sprzęt, ale też inwestował w rozwój młodych lekarzy. Wysyłał swoich uczniów na staże zagraniczne, często do krajów zachodnich, by mogli zdobywać doświadczenie i przywozić nowe umiejętności. - Byłem w Wielkiej Brytanii, całkiem dobrze się tam urządzałem, ale kiedy usłyszałem od prof. Religi, że możemy w Zabrzu robić wielkie rzeczy, nie zastanawiałem się długo - mówi specjalista.

Religa – wizjoner, który nie bał się porażki

Prof. Bochenek określa swojego przełożonego jako człowieka niezwykle zdeterminowanego i pełnego pasji. - Był prawdziwym taranem. Kiedy pacjentów ubywało, bo ginęli, a dawców brakowało, on się nie poddawał. Mówił: Nie możemy przegrać - wspomina.

Religa rozumiał też znaczenie opinii publicznej. Starał się zainteresować media tematyką przeszczepów, by zyskać poparcie społeczne. - Wiedział, że potrzebuje opinii publicznej po swojej stronie. Dzwonił do radia, kazał zapraszać dziennikarzy. Protestowałem, bo pacjent jeszcze walczył o życie, a on na to: Jak kura zniesie jajko, to gdacze - mówi Bochenek.

Jego wizjonerskie podejście sprawiło, że w Zabrzu rozpoczęto także badania nad sztucznym wspomaganiem serca. Jak opowiada profesor, pierwsze urządzenia były ogromne i mało praktyczne. - Żartowałem, że te maszyny nie nadają się nawet do podlewania ogródka. Religa był wściekły! Ale dziś mamy przenośne pompy, które ratują życie - dodaje.

Dziedzictwo, które wciąż inspiruje

Prof. Bochenek zwraca uwagę, że w ciągu czterech dekad polska transplantologia przeszła ogromną ewolucję. - Z marzenia kilku ludzi powstał system. Wtedy mieliśmy jeden ośrodek, dziś transplantacje serca robi się w wielu miastach. To kontynuacja idei Religi – dzielić się wiedzą, nie trzymać jej dla siebie - mówi.

Dziś prof. Andrzej Bochenek jest jednym z najwybitniejszych polskich kardiochirurgów i konsultantem ds. kardiochirurgii Grupy American Heart of Poland. Po czterech dekadach od pamiętnej operacji wciąż podkreśla, że sukces tamtego dnia był efektem determinacji, współpracy i wizji jednego człowieka.

- Myślę, że gdyby prof. Religa wszedł dziś na salę operacyjną, powiedziałby: Andrzej, wreszcie to wszystko działa, jak trzeba. A potem pewnie by się z kimś pokłócił, bo inaczej nie potrafił. Ale to dzięki niemu mamy w Polsce transplantologię na światowym poziomie - podsumował prof. Bochenek.

Magdalena Pietras, dziennikarka Wirtualnej Polski

Źródła

  1. Polska Agencja Prasowa

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Źródło artykułu: WP abcZdrowie
Wybrane dla Ciebie
Miłość, która odchudza? Ten typ małżeństwa może wpływać na wagę
Miłość, która odchudza? Ten typ małżeństwa może wpływać na wagę
Protest rodziców dzieci z autyzmem. "Mamy dość bycia obwinianymi i ignorowanymi"
Protest rodziców dzieci z autyzmem. "Mamy dość bycia obwinianymi i ignorowanymi"
Tych leków nadal brakuje. GIF aktualizuje listę
Tych leków nadal brakuje. GIF aktualizuje listę
Tabletki zamiast czekoladek? Taki prezent może się skończyć pobytem w szpitalu
Tabletki zamiast czekoladek? Taki prezent może się skończyć pobytem w szpitalu
Mogą zaszkodzić zdrowiu. "Jedne z najczęściej stosowanych leków"
Mogą zaszkodzić zdrowiu. "Jedne z najczęściej stosowanych leków"
Prezydent powołał Radę Zdrowia. Na jej czele stanął Piotr Czauderna
Prezydent powołał Radę Zdrowia. Na jej czele stanął Piotr Czauderna
Prezydent podpisał nowelizację ustawy o Funduszu Medycznym. "Nie ma i nie było mojej zgody"
Prezydent podpisał nowelizację ustawy o Funduszu Medycznym. "Nie ma i nie było mojej zgody"
Popularna przekąska zbawienna dla mózgu. Naukowcy potwierdzają
Popularna przekąska zbawienna dla mózgu. Naukowcy potwierdzają
Szef Wojskowego Instytutu Medycznego o nieprzygotowaniu do wojny. "To nasza 'pięta achillesowa'"
Szef Wojskowego Instytutu Medycznego o nieprzygotowaniu do wojny. "To nasza 'pięta achillesowa'"
Regularnie dostarczasz kwasów omega-3? Takie są skutki dla mózgu i serca
Regularnie dostarczasz kwasów omega-3? Takie są skutki dla mózgu i serca
Napoje, które zbijają ciśnienie. Warto pić w trosce o serce
Napoje, które zbijają ciśnienie. Warto pić w trosce o serce
Wirusy atakują układ pokarmowy. "Mamy trzykrotny wzrost przypadków"
Wirusy atakują układ pokarmowy. "Mamy trzykrotny wzrost przypadków"