Aktywność fizyczna podczas upału może skończyć się nie tylko udarem. Z jakich sportów lepiej zrezygnować, gdy z nieba leje się żar?
Od kilku dni przez Polskę przetacza się fala upałów, a jeśli wierzyć prognozom, to dopiero początek wysokich temperatur. Lekarze ostrzegają, aby podczas największego skwaru zrezygnować z uprawiania sportu na świeżym powietrzu. - Aktywność fizyczna w upale może skończyć się przede wszystkim odwodnieniem, które teoretycznie może doprowadzić nawet do zgonu – alarmuje ekspert.
W tym artykule:
Aktywność fizyczna podczas upałów
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej informuje, że w najbliższych dniach czekają nas upały, a w niektórych regionach kraju wyniesie nawet 36 st. C. W porze największego słońca, czyli między godziną 10:00 a 15:00, lekarze odradzają intensywny wysiłek fizyczny. Podczas upałów organizm jest bardziej obciążony, wymaga spożywania większej ilości płynów, przebywania w cieniu oraz noszenia przewiewnych ubrań.
Dr Tomasz Zieliński, lekarz rodzinny oraz wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego odradza uprawiania sportu podczas upału, ponieważ jak tłumaczy, może ono doprowadzić do poważnych zaburzeń zdrowotnych.
- Trening podczas upału może przede wszystkim doprowadzić do odwodnienia, ponieważ kiedy jest on intensywny, jest nam gorąco i pocimy się. Odwodnienie można poznać po takich objawach jak suchość w ustach, pogorszone samopoczucie, uczucie zmęczenia, nadmierna potliwość, po dalej idące symptomy jak zawroty głowy, oszołomienie, udar cieplny i utratę przytomności. Teoretycznie może dojść nawet do zgonu, ponieważ brak wody w organizmie może doprowadzić do śmierci – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie dr Zieliński.
Podczas upału odradzane jest zarówno bieganie, jazda na rowerze czy rolkach, jak i trening siłowy np. na otwartych siłowniach w parkach miejskich.
- Szczególnie uważać powinni także pacjenci kardiologiczni, bo choć wszyscy jesteśmy narażeni na to samo, skutki odwodnienia mogą być różne. Jeśli ktoś zmaga się z nieuregulowanymi zaburzeniami rytmu serca, to odwodnienie i zaburzenia gospodarki wodno-elektrolitowej mogą je nasilać. W przypadku choroby niedokrwiennej serca czy anemii, zmniejszenie objętości krwi a przez to zmniejszenie napływu tlenu do tkanek, które pojawiają się w związku z odwodnieniem, mogą szybko nasilić objawy chorobowe, co również może doprowadzić do zgonu. Dlatego kiedy na dworze panuje upał, zamiast trenować, powinniśmy przebywać w cieniu, pijąc dużą ilość płynów – radzi dr Zieliński.
Kiedy trenować latem?
Najlepszą porą na aktywność fizyczną są godziny poranne (do 10) oraz wieczorne, kiedy słońce ma się ku zachodowi. Istnieją badania, które dowodzą, że korzyści z treningów są lepsze wieczorami, ponieważ zarówno wydolność organizmu, maksymalna siła, jak i szybkość wzrastają o kilka procent. Wieczorny trening stwarza lepsze warunki do wzrostu masy mięśniowej, siły lub wytrzymałości. W godzinach wieczornych zwiększa się także wydzielanie hormonu wzrostu, który ma wpływ na regenerację, hipertrofię mięśniową i redukcję tkanki tłuszczowej.
Najlepiej, aby uprawiać sport w miejscach, gdzie łatwiej o trochę cienia, np. w lasach czy parkach. Warto też wykonywać trening o mniejszej niż zazwyczaj intensywności, ponieważ upał osłabia organizm. Pożyteczne mogą być ubrania chłodzące, takie jak czapki czy koszulki, które można dostać m.in. w sklepach z akcesoriami militarnymi.
Ile pić, aby uniknąć odwodnienia?
Regularne uzupełnianie płynów podczas upałów jest kluczowe. Szacuje się, że w ciągu doby powinniśmy wypijać minimalnie dwa litry płynów w różnej postaci. W okresie wysokich temperatur, a także podczas wysiłku fizycznego, spożycie płynów powinno być dwa razy większe. Komu polecana jest woda, a komu napoje izotoniczne?
- Jeśli uprawiamy sport amatorsko, to wystarczy sama woda. Jeśli sport jest uprawiany wyczynowo, to organizm może mieć inne potrzeby i wówczas rodzaj napoju, np. z elektrolitami jest konsultowany ze specjalistami. W przypadku profesjonalnych sportowców rodzaj spożywanego izotoniku jest niezwykle ważny. Napoje izototniczne zapobiegają zaburzeniom gospodarki wodno-elektrolitowej i utracie sodu, których skutki mogą być groźne dla zdrowia i życia. Oprócz nawodnienia warto też pamiętać o nakryciu głowy, aby uniknąć przegrzania – podsumowuje dr Zieliński.
Katarzyna Gałązkiewicz, Wirtualna Polska
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.