Ciągle bolało ją ramię. Żałuje, że zbyt długo ignorowała ten objaw
Jodie Hill, samotna matka z Wielkiej Brytanii, zmagała się z nieuleczalnym rakiem krwi, który początkowo mylono z objawami cukrzycy. Kobieta miała jeden niewinny objaw, który był oznaką rozwijającego się nowotworu.
W tym artykule
Zaskakująca diagnoza
Jodie Hill, 46-letnia samotna matka z angielskiego Wolverhampton, zmagała się z przewlekłym bólem ramienia. Dziś żałuje, że zbyt długo ignorowała ten objaw.
Pewnego dnia poczuła silny ucisk w klatce piersiowej, co skłoniło ją do wizyty na oddziale ratunkowym.
Badania wykazały, że ma ciężką anemię i objawy cukrzycy. Jednak nasilający się ból ramienia, a później także i pleców oraz wytrzeszcz lewego oka skłoniły ją do dalszych badań. W marcu 2021 r. Jodie usłyszała diagnozę: szpiczak mnogi, nieuleczalny nowotwór krwi.
Popularny lek na raka wpływa na wirusa HIV. Przełomowe odkrycie naukowców z Australii
Choroba była już zaawansowana, z licznymi zmianami w kręgosłupie i czaszce. Jednak Brytyjka była zdeterminowana, aby nie zostawić swojego syna bez matki i podjęła walkę z nowotworem.
Diagnoza: kilka miesięcy życia
Po licznych terapiach, w tym przeszczepie komórek macierzystych, Jodie w sierpniu 2023 r. usłyszała, że umiera - lekarze twierdzili, że zostało jej tylko kilka miesięcy życia. Wówczas zdecydowała się na nowatorskie leczenie lekiem belantamab mafodotin, które miało "jedną na trzy szanse" na sukces.
Ku jej radości, w październiku 2023 r. osiągnęła remisję. Obecnie Jodie kontynuuje immunoterapię, ale zmaga się z efektami ubocznymi leczenia. Jednak stara się skupiać na tworzeniu wspomnień z synem.
"Nie jestem gotowa umierać" - mówi mama z Wielkiej Brytanii w rozmowie z "The Sun", podkreślając, jak ważne jest wsparcie bliskich.
Teraz Jodie apeluje o większe fundusze na badania nad nowymi terapiami.
"Potrzebujemy więcej pieniędzy na badania, potrzebuję nowego leczenia" - dodaje. Prosi też wszystkich, by nigdy nie ignorowali niepokojących objawów, bo tylko szybka diagnoza daje szanse na wyleczenie.
**Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.