Chodakowska komentuje współpracę z Diagnostyką. "Nie jestem nieomylna. Ale jestem odpowiedzialna"
Powoli opada kurz po kontrowersyjnej sprawie promowania pakietu badań na endometriozę przez Ewę Chodakowską. Wiele słów padło już w tej dyskusji, zarówno ze strony samej celebrytki, jak i laboratorium, a także fanów oraz ekspertów ze środowiska medycznego. Po kilku dniach od zakończenia współpracy Chodakowska dodaje jeszcze kilka słów wyjaśnienia i zapewnia, że nie wycofała się, bo się bała.
Sporny pakiet badań
Przypomnijmy. Prywatna sieć laboratoriów medycznych Diagnostyka nawiązała współpracę z Ewą Chodakowską, jedną z najbardziej rozpoznawalnych trenerek fitness w Polsce. W jej ramach udostępniono pakiety badań promowane nazwiskiem influencerki, w tym jeden o nazwie "Czy to endometrioza?". Oferta ta wywołała gwałtowną reakcję środowisk medycznych oraz części fanek trenerki. Efekt? Szybkie wycofanie się ze współpracy oraz oświadczenia publikowane w mediach społecznościowych przez dwie strony.
Po tygodniu od wydania komunikatu o zakończeniu współpracy, Chodakowska udzieliła wypowiedzi serwisowi Wirtualne Media. Wytłumaczyła, czym się kierowała, decydując się na taki rodzaj współpracy.
- Działałam jak zawsze w dobrych intencjach. Z serca. Weszłam w ten projekt z ogromną ekscytacją oraz intencją pomocy, z wiarą, że razem z renomowanym partnerem stworzymy coś wartościowego. Oni mieli dostarczyć gotowe, dobrze dobrane pakiety badań, by pomóc ludziom dbać o siebie i wcześnie diagnozować nieprawidłowości. Ja miałam promować świadome podejście do zdrowia, profilaktykę, badanie się - tłumaczy Chodakowska na łamach Wirtualnych Mediów. - To, że zawiodły procedury, merytoryka lub komunikacja po stronie partnera nie powinno przekreślać moich szczerych intencji do niesienia pomocy. Ale rozumiem, że nie wszyscy mają pełny obraz sytuacji. I dlatego zdecydowałam się zakończyć współpracę, zanim projekt rozwinął się na pełną skalę. Bo zawsze wybiorę Was moje kobiety i Wasze zaufanie - komentuje celebrytka.
Trenerka podkreśla, że lojalność wobec tych, którzy jej zaufali, jest dla niej bardzo ważna i to ją zmotywowało do podjęcia decyzji.
- Zakończyłam tę współpracę nie dlatego, że się bałam. Ale dlatego, że jestem lojalna wobec tych, którzy są ze mną od lat. Nie jestem nieomylna. Ale jestem odpowiedzialna i to właśnie ta odpowiedzialność stała za moją decyzją - wyjaśniła celebrytka.
Zobacz także: Chodakowska promowała badania na endometriozę. Lekarz ostro: W jednym rzędzie z szarlatanami
Eksperci zabrali głos
Współpraca Chodakowskiej i Diagnostyki odbiła się szerokim echem w środowisku medycznym. Eksperci, w tym Fundacja "Pokonać Endometriozę", Fundacja Endopolki oraz Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników, zarzucili twórcom oferty, że żadne z badań zawartych w pakiecie nie umożliwia rzeczywistego rozpoznania choroby. Podkreślano, że nie istnieją obecnie testy krwi pozwalające jednoznacznie zdiagnozować endometriozę. Krytykowano również promowanie produktu przez osobę niezwiązaną z medycyną, co mogło wprowadzać pacjentki w błąd i opóźniać trafne rozpoznanie.
Lucyna Jaworska-Wojtas, prezeska Fundacji "Pokonać Endometriozę", w wywiadzie udzielonym naszemu portalowi, zaalarmowała, że takie działania są wprowadzeniem w błąd pacjenta.
- W skład tego pakietu wchodziło badanie, które oznaczało marker CA-125, jednak nie pozwala ono zdiagnozować endometriozy. Nie jest w tym celu rekomendowane przez Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników (PTGiP). Ten marker wskazuje na ryzyko wystąpienia na przykład nowotworu - wyjaśniła ekspertka na portalu WP abcZdrowie.
Zwróciła również uwagę, że badania proponowane przez Chodakowską mogą paradoskalnie odsunąć w czasie rozpoznanie endometriozy.
- Takie badania do tanich nie należą, szczególnie gdy wykonujemy je prywatnie. Jedyny plus, że po ostrej reakcji lekarzy, a także fundacji zajmujących się endometriozą, w tym też po naszym poście, ten pakiet badań został wycofany. Gdyby pozostał w ofercie laboratorium, mogłoby to prowadzić do opóźnienia właściwego rozpoznania choroby, która wymaga specjalistycznej diagnostyki i opieki. Pacjentki po wykonaniu pakietu rekomendowanego przez Ewę Chodakowską mogłyby błędnie zakładać, że poznały diagnozę - tłumaczy Jaworska-Wojtas.
Kryzys Chodakowskiej?
Barbara Krysztofczyk, specjalistka od budowania marek osobistych i komunikacji kryzysowej, zaznaczyła w materiale Wirtualnych Mediów, że Chodakowska posiada na tyle silną relację ze swoimi odbiorcami, że cała sytuacja prawdopodobnie zakończy się jedynie chwilowym spadkiem zaufania. Jej zdaniem kolejne wpisy influencerki były coraz bardziej autentyczne i spójne z jej dotychczasowym wizerunkiem, mimo że pierwszy komunikat sprawiał wrażenie formalnego i odtwórczego.
Z kolei Ewa Wójcikowska, strateg komunikacji, podkreśliła, że promowanie usług medycznych przez osobę bez wykształcenia w tej dziedzinie jest obarczone dużym ryzykiem, a dodatkowe powiązania z suplementami diety sprzedawanymi w sklepie trenerki mogły jeszcze bardziej zaburzać etyczny odbiór całej kampanii.
Magdalena Pietras, dziennikarka Wirtualnej Polski
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.