Chodakowska promowała badania na endometriozę. Lekarz ostro: W jednym rzędzie z szarlatanami
W sieci zawrzało po kampanii Ewy Chodakowskiej z firmą Diagnostyka Laboratoria. Wśród badań promowanych przez trenerkę znalazły się testy na endometriozę, które nie uzyskały rekomendacji Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego i Położniczego jako miarodajne metody diagnostyczne.
W tym artykule:
To nie pierwsza współpraca tego typu
Ewa Chodakowska od lat współpracuje z Diagnostyką. W ramach tej współpracy "firmuje swoją twarzą" pakiety badań skierowane głównie do kobiet, które planują zmianę stylu życia, rozpoczęcie diety i treningów, ale nie tylko. W najnowszej ofercie, którą trenerka opublikowała na swoich kanałach w mediach społecznościowych, znalazły się również badania, które mają ocenić stan mikrobiomu, nawodnienia, niedoborów czy też potencjalnej obecności pasożytów w organizmie. Kontrowersję wzbudził jednak pakiet badań "Czy to endometrioza" - EndomKIT. Zdaniem lekarzy ginekologów i Fundacji "Pokonać Endometriozę" nie jest rekomendowany przez Polskie Towarzystwo Ginekologiczne jako samodzielna metoda diagnostyczna i może wprowadzać w błąd pacjentki i tak często zmagające się z długą drogą do diagnozy.
"Chciałybyśmy przypomnieć, że rekomendacje PTGiP dotyczące diagnostyki i leczenia endometriozy wskazują na to, że nie należy stosować oznaczenia CA-125 ani innych markerów z krwi, endometrium, moczu i płynu z jamy macicy jako samodzielnych markerów diagnostycznych dla endometriozy" - podkreśla fundacja we wpisie w mediach społecznościowych.
Choć trenerka wydała już oświadczenie, w którym podkreśliła, że przekaz na temat badania będącego jedynie "wsparciem w diagnozie" był jasny, pakiet został już usunięty z bazy usług Diagnostyki firmowanych nazwiskiem znanej sportsmenki.
Mikrobom ma wpływ na naszą psychikę. Dr Parol: To ma duży związek
Eksperci o badaniach EndomKIT
Na temat współpracy wypowiedział się także lekarz ginekolog i prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Szczecinie dr Michał Bulsa.
- Działalność celebrytów promujących diagnostykę chorób, w tym endometriozy, nieopartą na EBM (evidence based medicine - przyp. red.) stawia ich w jednym rzędzie z szarlatanami udzielającymi porad pseudomedycznych. Jest to niegodna działalność skupiona na partykularnej chęci zysku. Tracą z oczu dramat pacjentek. Takie zachowanie zasługuje na szczególne potępienie - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie prezes OIL.
Działalność Chodakowskiej skomentowała również prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, ekspertka Rzecznika Praw Pacjenta ds. przeciwdziałania dezinformacji medycznej.
"Przede wszystkim dziwi, że pani Ewa Chodakowska wprowadza 'swoje' badania diagnostyczne. Czy influencerka ma stosowne wykształcenie, aby tworzyć takie własne zestawy badań? Raczej nie, skoro powołuje się na współpracę z doktorami i profesorami nauk medycznych Laboratoriów - Diagnostyka S.A." - ocenia specjalistka wirusologii i promotorka nauki.
"W gruncie rzeczy chodzi właśnie o dobro pacjenta - czy rzeczywiście potrzebne mu są takie drogie pakiety badań, a później ewentualny zakup suplementów w dedykowanym sklepie? Z etyką taki plan ma mało wspólnego. Tu chodzi o biznes. Przecież w Polsce Ministerstwo Zdrowia prowadzi kilka bezpłatnych programów profilaktycznych, np. 'Moje Zdrowie' (dla osób od 20. roku życia). Programy te mają na celu wczesne wykrywanie chorób i promowanie zdrowego stylu życia. W razie konieczności, lekarz zaleci pogłębioną diagnostykę" - dodaje prof. Szuster-Ciesielska.
Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.