Cios dla Novo Nordisk. Nieudane badanie kosztowało miliardy
Nieudane badanie semaglutydu pod kątem leczenia choroby Alzheimera kosztowało duńskiego giganta farmaceutycznego miliardy i wywołało falę niepokoju na rynku. Wyniki nie przekreślają wykorzystania substancji w skutecznej terapii, ale zastosowanie to wymaga znacznego pogłębienia badań.
W tym artykule:
Spadek notowań giganta farmaceutycznego
W poniedziałek akcje Novo Nordisk zanurkowały o ok. 10 proc., do poziomu 274 koron duńskich - najniższego od połowy 2021 r. Bezpośrednią przyczyną wyprzedaży były wyniki kluczowego badania semaglutydu, substancji czynnej znanej z leków Ozempic i Wegovy. Terapia nie spełniła głównego celu w leczeniu choroby Alzheimera: nie udało się uzyskać wymaganych 20 proc. spowolnienia pogorszenia funkcji poznawczych u pacjentów.
Firma zaznaczyła, że choć zaobserwowano korzystne zmiany w biomarkerach neurodegeneracji, przełożenie na realny stan chorych okazało się zbyt słabe. Jak podkreśla kierownictwo, decyzja o rozpoczęciu badania zapadła mimo świadomości, że szanse powodzenia są ograniczone.
Przychodzą z diagnozą, nie ufają medykom. Lekarze gorzko o pacjentach
GLP-1 pod lupą naukowców i konkurencji
Semaglutyd należy do grupy analogów GLP-1, do której zaliczają się także konkurencyjne preparaty Mounjaro i Zepbound produkowane przez Eli Lilly. Naukowcy od kilku lat sprawdzają, czy modulacja szlaku GLP-1 może zmniejszać neurozapalenie i tempo neurodegeneracji u osób z chorobą Alzheimera.
Najnowsze wyniki nie potwierdzają tego dostatecznie, ale badań nie kończą. Szczegółowe dane mają zostać zaprezentowane podczas grudniowej konferencji poświęconej badaniom klinicznym, a pełna publikacja jest planowana za kilka lat.
Analitycy jeszcze przed ogłoszeniem wyników ostrzegali, że prawdopodobieństwo sukcesu jest niewielkie. Po potwierdzeniu porażki stwierdzili, że scenariusz szybkiego odbicia kursu został odsunięty w czasie. Wycena Novo Nordisk już wcześniej zmniejszyła się o około połowę rok do roku, m.in. przez obniżane prognozy i coraz ostrzejszą konkurencję w USA.
Alzheimer nadal bez przełomu
Choroba Alzheimera wciąż pozostaje jednym z najtrudniejszych wyzwań współczesnej medycyny. Obecnie dostępne terapie farmakologiczne, jak Kisunla od Eli Lilly czy Leqembi rozwijane przez Biogen i Eisai, potrafią spowolnić postęp choroby o około jedną trzecią, lecz są obarczone ryzykiem poważnych działań niepożądanych i wymagają ścisłego monitorowania pacjentów.
Wraz ze starzeniem się społeczeństw liczba chorych będzie systematycznie rosła. Fiasko semaglutydu w chorobie Alzheimera pokazuje, jak trudne jest znalezienie skutecznego i bezpiecznego leczenia - oraz jak boleśnie rynek karze firmy, którym się to nie udaje.
oprac. Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- Reuters
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.