Co roku liczba chorych rośnie. Odkryto kolejny czynnik zwiększający ryzyko raka jelita grubego
W Polsce co roku odnotowuje się ok. 10 tys. nowych zatruć salmonellą. Najnowsze badania wskazują na odległe ryzyko związane z tą chorobą. Praca Amerykanów opublikowana na łamach "Cell Reports Medicine" wskazuje, że zakażenie salmonellą może sprzyjać rakowi jelita grubego - po ekspozycji na te bakterie obserwowano przyspieszony wzrost guzów. Lekarze uważają, że kluczową rolę odgrywa przewlekły stan zapalny.
1. Salmonella a rak jelita grubego
Zakażenie bakteriami Salmonelli najczęściej wywołuje zapalenie jelit i żołądka, czyli zatrucie pokarmowe. Najczęstszymi objawami są ostre bóle brzucha, biegunka, mdłości i wymioty. W kale może pojawić się śluzowo-krwista wydzielina. Bardziej agresywne szczepy, bytujące w innych rejonach świata, mogą wywołać m.in. dur brzuszny. Do zakażenia najczęściej dochodzi przez nieodpowiednie przechowywanie żywności.
Już wcześniejsze badania Holendrów wskazywały, że osoby z przeciwciałami przeciwko salmonelli zwykle gorzej reagowały na leczenie raka jelita. Analizę oparto na próbkach pobranych podczas operacji pacjentów z tym typem nowotworu.
Podobne wnioski dały obserwacje naukowców z Uniwersytetu Illinois w Chicago, którzy badali myszy z rakiem jelita grubego. Badacze odkryli, że pod wpływem kontaktu z wyizolowanymi bakteriami Salmonelli guzy nowotworowe szybciej rosły.
- Podczas infekcji salmonella przejmuje kontrolę nad podstawowymi szlakami sygnałowymi gospodarza, a te manipulacje molekularne mogą powodować transformację nowotworową. Obecna praca wskazuje nam, że potrzebne są dalsze badania dotyczące związku pomiędzy narażeniem na salmonellę a ryzykiem raka okrężnicy w USA i że praktykując po prostu bezpieczne przygotowywanie posiłków, możemy potencjalnie pomóc się chronić - wyjaśnia kierująca badaniami prof. Jun Sun.
Naukowcy wskazują, że każde kolejne zakażenie salmonellą może przyspieszać tempo transformacji komórek i zwiększać ryzyko raka.
Gastroenterolog dr Tadeusz Tacikowski w rozmowie z WP abcZdrowie wskazuje, że stany zapalne zwiększają ryzyko nowotworów.
- Przewlekłe stany zapalne związane np. z niewoistymi chorobami zapalnymi jelita, zwiększają również ryzyko raka jelita grubego. Tak samo jest w tym przypadku. Jeżeli dojdzie do zakażenia, salmonella żyje w końcowym odcinku jelita cienkiego i w związku z tym to potencjalne ryzyko raka jelita jest związane z odcinkiem bliżej jelita cienkiego i poprzecznicy, czyli w tych częściach, które są bliżej miejsc, gdzie bytowały bakterie - wyjaśnia.
2. To główna przyczyna raka jelita
- Kierujemy się wystandaryzowanym wskaźnikiem ryzyka zapadalności SIR i dla populacji, która ma raka jelita grubego, a wcześniej przeszła zakażenie salmonellą ten współczynnik wynosi - 1,5. Dla porównania w przypadku raka żołądka u osób, które są obciążone infekcją Helicobacter pylori (H. pylori) ten współczynnik wynosi - 5,8. A przecież trzeba pamiętać, że zakażenie H. pylori występuje bardzo często, a z kolei rak żołądka jest obecnie relatywnie rzadko rozpoznawany - tłumaczy.
To może być uspokajające, ale należy pamiętać, że dotychczasowe analizy wskazują wyraźnie, że kluczowe czynnik napędzające ten typ nowotworu to zła dieta i brak aktywności fizycznej, a z tym Polacy mają ogromny problem. Są jeszcze inne czynniki ryzyka.
- Mniej więcej pięć procent populacji ma ewidentnie genetyczne uwarunkowania raka jelita - to są właśnie te przypadki zachorowań w młodym wieku. Natomiast u reszty populacji to jest połączenie pewnych predyspozycji genetycznych, przy czym to jest dziedziczenie wielogenowe i wypadkowa czynników środowiskowych: zła dieta, brak ruchu, ale również czynniki związane m.in. z chemizacją. Ryzyko zachorowania na raka jelita grubego zwiększają też zapalne choroby jelit o podłożu autoimmunologicznym, jak wrzodziejące zapalenie jelita grubego czy choroba Leśniowskiego-Crohna - podkreśla dr Tacikowski.
3. Co roku liczba zachorowań rośnie o 5 proc.
Prognozy mówią jasno, że z każdym rokiem zachorowań na ten typ nowotworu będzie przybywać i narażone będą coraz młodsze osoby. W Polsce każdego roku jest rozpoznawanych ok. 18 tys. nowych zachorowań, a ok. 12 tys. pacjentów umiera. Analizy wskazują, że liczba zachorowań rośnie o ok. pięć procent rocznie.
- Badania epidemiologiczne wskazują, że częstość występowania raka jelita grubego w krajach wysoko rozwiniętych jest znacznie wyższa niż niż np. w Afryce. To są ogromne różnice i widać je nawet w obrębie tego samego kraju. Jeżeli porównamy np. Warszawę i jakieś mniejsze miasto, to w większym ośrodku mieszkańcy będą statystycznie bardziej narażeni. Niestety jest to związane z rozwojem ekonomicznym i przemysłowym - przyznaje gastroenterolog.
Jakie mogą być objawy raka jelita?
- bóle brzucha zwłaszcza w dolnej części brzucha, wzdęcia,
- nagła zmiana rytmu wypróżnień,
- krew w stolcu - pojawia się bez wyraźnego powodu lub jest związana ze zmianą rytmu wypróżnień),
- ogólne osłabienie,
- niedokrwistość bez innych objawów ze strony przewodu pokarmowego,
- utrata apetytu,
- utrata masy ciała.
Lekarze przypominają, że większość z tych objawów pojawia się dopiero w zaawansowanym stadium choroby, co pogarsza rokowania. W związku z tym najlepszą formą profilaktyki jest zmiana stylu życia na zdrowszy i wykonywanie kontrolnej kolonoskopii po 45. roku życia.
- Nie czekajmy na objawy. Jedną z metod prewencji jest też usuwanie polipów, kiedy wykonujemy kolonoskopię. Jest duże ryzyko, że w przyszłości może się z nich rozwinąć nowotwór w związku z tym usuwamy takie zmiany, dzięki czemu nie dopuszczamy do rozwoju raka. Jeżeli wynik badania jest prawidłowy, to następną kolonoskopię powinno się wykonać za około 10 lat - wyjaśnia gastroenterolog.
Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.