Co zrobić, gdy czujemy, że zawał jest blisko? Minuty decydują o życiu
Zawał serca najczęściej rozwija się nagle – narastający ucisk w klatce piersiowej, promieniowanie bólu do ramienia lub żuchwy, duszność, zimne poty, lęk i osłabienie. Gdy jesteś w domu sam, reakcja w pierwszych minutach ma kluczowe znaczenie dla przeżycia.
W tym artykule:
Przede wszystkim wezwij pomoc
Międzynarodowe wytyczne wskazują jednoznacznie: najważniejsze jest jak najszybsze wezwanie pomocy i odciążenie serca, zanim dojdzie do utraty przytomności. American Heart Association (AHA) oraz Europejskie Towarzystwo Kardiologiczne (ESC) podkreślają, że opóźnienie w wezwaniu pomocy jest najczęstszą przyczyną zgonów pozaszpitalnych u osób z zawałem.
Nawet jeśli czujesz, że "dasz radę wytrzymać", telefon do służb ratunkowych jest pierwszą i najważniejszą czynnością:
wybierz numer alarmowy,
włącz głośnomówiący,
podaj adres,
pozostań na linii.
Liczba kobiet z zawałem po 50-tce rośnie
Dyspozytor pokieruje cię i w razie pogorszenia będzie mógł przeprowadzić cię przez kolejne kroki, aż do przyjazdu zespołu ratunkowego.
- Największym mitem dotyczącym zawału jest przekonanie, że "mnie to nie dotyczy". Pacjenci nie wiedzą, jakie są czynniki ryzyka zawału serca i w jaki sposób poprzez ich unikanie, można zawałowi zapobiec lub przynajmniej zmniejszyć ryzyko jego wystąpienia. Nie potrafią również rozpoznać alarmujących objawów, a tu liczy się każda minuta – ostrzegała w rozmowie z Be Healthy Magazine Joanna Bidiuk, kardiolog i specjalista chorób wewnętrznych z Kliniki Chorób Wewnętrznych, Nadciśnienia Tętniczego i Angiologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Otwórz drzwi lub odblokuj wejście. Jeśli stracisz przytomność, ratownicy muszą mieć możliwość szybkiego wejścia. To bardzo ważne, gdy jesteś w domu sam. Wystarczy odblokować zamek, a nawet zostawić drzwi uchylone. W miarę możliwości powiedz dyspozytorowi, gdzie dokładnie się znajdujesz – np. piętro 3, drzwi po lewej.
Odpoczywaj i unikaj jakiegokolwiek wysiłku
Nie kładź się płasko, to może pogorszyć oddychanie i pracę serca. Wybierz pozycję półsiedzącą, z podpartymi plecami i lekko zgiętymi kolanami. To odciąża serce i zmniejsza jego zapotrzebowanie na tlen.
Gdy jesteś sam, możesz mieć odruch "zrobienia sobie czegoś do picia", "poszukania leków", "sprawdzenia czegoś w mieszkaniu". Nie rób tego. Każdy wysiłek może doprowadzić do omdlenia lub zatrzymania krążenia.
Skup się na wolnym, równym oddechu. Panika zwiększa obciążenie serca i nasila ból. Mów do dyspozytora, jeśli jesteś na linii – jego instrukcje pomagają przetrwać kolejne minuty.
Jeśli masz przepisane leki, użyj ich zgodnie z zaleceniami, ale wyłącznie te, które wcześniej zalecił ci lekarz. Nie eksperymentuj z lekami, nie bierz niczego, czego nie zalecono.
Czego absolutnie nie robić?
Wbrew popularnym mitom, AHA wielokrotnie podkreśla, że kaszel nie jest rekomendowaną techniką dla osób z objawami zawału poza środowiskiem szpitalnym. Może opóźnić wezwanie pomocy i pogorszyć stan, a jego skuteczność nie została potwierdzona w warunkach pozaszpitalnych.
- Nie wiem, kto wymyślił, że kaszel ma pomóc przy zawale. Jest to stwierdzenie nieprawdziwe i szkodliwe. Przy podejrzeniu zawału należy jak najszybciej wezwać zespół ratownictwa medycznego. Intensywny kaszel jest wysiłkiem dla organizmu, a tego w ostrym okresie unikamy, tak, aby nie zwiększać zapotrzebowania serca na tlen. Tak samo szklaneczka mocniejszego alkoholu nam nie pomoże w tej sytuacji, a takie przekonanie też można spotkać – dodała dr Bidiuk.
Ponadto:
nie kładź się płasko.
nie ignoruj objawów.
nie próbuj prowadzić samochodu ani iść do przychodni.
Dane mówią same za siebie. 50 proc. zgonów z powodu zawału następuje w ciągu pierwszej godziny od pojawienia się objawów. Osoby mieszkające samotnie mają nawet o 30–40 proc. większe ryzyko zgonu, bo zwykle za późno wzywają pomoc.
Skuteczność leczenia rośnie dramatycznie, gdy czas dotarcia pomocy mieści się w pierwszych 90 minutach. Jeśli jesteś sam i masz objawy zawału – natychmiast dzwoń po pomoc i odciąż serce. Każda minuta bez specjalistycznej interwencji zwiększa ryzyko śmierci.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- AHA
- ESC
- CDC
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.