Dan Reynolds to wulkan energii na scenie. Nie każdy wie, z jaką chorobą się zmaga
18 i 19 lipca odbyły się w Warszawie koncerty amerykańskiego zespołu Imagine Dragons. Wiele osób ściągnęło na wydarzenie ze względu na charyzmatycznego, pełnego energii wokalistę, Dana Reynoldsa. Patrząc na jego występy, trudno byłoby się domyślić, że piosenkarz na co dzień zmaga się z poważną chorobą. Podczas koncertu poruszył też ważny temat zdrowia psychicznego.
W tym artykule:
Dan Reynolds - choroby
Reynolds (38 l.) choruje na zesztywniające zapalenia stawów kręgosłupa (ZZSK), które objawia się między innymi bólami pleców. Diagnozę usłyszał, mając dwadzieścia kilka lat. O chorobie opowiedział podczas jednego ze swoich koncertów w 2015 roku. Wytłumaczył, że robi to, ponieważ ktoś jeszcze z obecnych zmaga się z tą samą chorobą.
- Ta choroba potrafi wyobcować. Ważne jest, by znaleźć społeczność, w której można porozmawiać z innymi i przekonać się, że można dojść do momentu, w którym choroba nie będzie już przeszkodą w robieniu tego, na co ma się ochotę - wyznał.
Początkowo jego leczenie opierało się na lekach immunosupresyjnych, które miały powstrzymać proces zapalny. Jednak ich skutki uboczne - osłabiona odporność i podatność na infekcje - były dla Reynoldsa zbyt obciążające, szczególnie w kontekście życia w trasie koncertowej. Postanowił więc całkowicie zmienić tryb życia: przeszedł na dietę przeciwzapalną i wprowadził intensywny reżim treningowy.
W związku z chorobą wokalista jest częstym gościem na siłowni. Trenuje nawet po nocnych występach, a rano, zanim zacznie dzień, poświęca półtorej godziny na rozciąganie, jogę, ćwiczenia funkcjonalne. - To półtorej godziny bólu w zamian za dzień bez bólu – mówi artysta.
W jego diecie nie ma miejsca na czerwone mięso, nabiał i przetworzoną żywność. Stawia na świeże warzywa, ryby, drób i produkty wspierające równowagę organizmu. Dzięki temu może funkcjonować bez leków biologicznych i nadal prowadzić intensywną działalność artystyczną.
Zobacz także: Najgorsza pozycja do spania. Tak dewastujesz kręgosłup
Czym jest ZZSK?
Schorzenie rozpoznane u wokalisty Imagine Dragons rozwija się najczęściej u młodych dorosłych, pierwsze symptomy zwykle pojawiają się przed 30. rokiem życia. Choroba zdecydowanie częściej dotyczy mężczyzn, ale to kobiety często mają trudniejszy do rozpoznania przebieg. Główne ognisko zapalne zlokalizowane jest w stawach krzyżowo-biodrowych oraz kręgosłupie, lecz proces zapalny może obejmować również inne stawy i narządy.
Najczęściej pierwszym objawem jest tępy, głęboki ból dolnej części kręgosłupa, promieniujący do pośladków. Co charakterystyczne, ból ten nie ustępuje w spoczynku, nasila się w nocy i zmusza chorego do poruszania się, co przynosi chwilową ulgę. Poranna sztywność kręgosłupa, trwająca powyżej 30 minut, to kolejna typowa cecha choroby.
Wraz z postępem ZZSK dolegliwości bólowe rozprzestrzeniają się na wyższe partie kręgosłupa, a także na inne stawy – biodrowe, kolanowe, barkowe, a nawet drobne stawy dłoni i stóp. Część chorych doświadcza również zapalenia przyczepów ścięgien – najczęściej w okolicach pięt (ścięgno Achillesa) lub podeszw stóp.
Choroba może się też objawiać przewlekłym zmęczeniem, stanami podgorączkowymi czy utratą apetytu. Nierzadko dochodzi także do pojawienia się symptomów spoza układu ruchu: zapalenia przedniego odcinka błony naczyniowej oka, chorób serca, zaburzenia pracy płuc czy przewodu pokarmowego.
Leczenie ZZSK ma na celu łagodzenie objawów, spowolnienie postępu choroby i poprawę jakości życia. Nieodzownym elementem terapii jest rehabilitacja - codzienne ćwiczenia rozciągające, wzmacniające i poprawiające postawę. Szczególnie zalecane są pływanie oraz ćwiczenia oddechowe. Celem jest utrzymanie jak największej ruchomości kręgosłupa i zapobieganie deformacjom. Dla Reynoldsa siłownia jest więc nie tylko sposobem na zachowanie formy, ale nawykiem podtrzymującym przy dobrym zdrowiu.
Choć całkowite wyleczenie nie jest możliwe, odpowiednio prowadzone leczenie i aktywna postawa pacjenta pozwalają na długo zachować sprawność i unikać poważnych powikłań.
Walka z depresją
Reynolds przyznał również, że zmaga się z depresją. Podczas warszawskiego koncertu wygłosił poruszające przemówienie o zdrowiu psychicznym. - Od kiedy byłem bardzo mały, zmagałem się z depresją i z tym, by pokochać samego siebie - powiedział podczas koncertu w Warszawie. - To, co odkryłem jako najważniejsze, to pamiętać, że nie jesteście sami. Nie trzymajcie tego w sobie. Porozmawiajcie z kimś. Z przyjacielem. Z rodziną. A jeśli macie taką możliwość, idźcie na terapię. To nie oznacza słabości. To oznacza mądrość - dodał.
W przemówieniu zwrócił się też do osób, które odczuwają zbytnie przytłoczenie życiem. - Kochamy was. Żyjcie. Wasze życie zawsze jest warte przeżycia. Nigdy nam go nie odbierajcie. Nigdy. Bądźcie z nami - zaapelował wokalista.
Jego słowa wywołały ogromne poruszenie i pokazały, że muzyka może być przestrzenią nie tylko dla emocji, ale i dla uzdrawiającej szczerości.
Magdalena Pietras, dziennikarka Wirtualnej Polski
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.