GIS ostrzega przed "nowymi narkotykami". U zmarłych wykryto NEP
Główny Inspektor Sanitarny ostrzega przed nowymi substancjami psychoaktywnymi, które mogą doprowadzić do poważnego zatrucia, a nawet zgonu. Po zażyciu może dojść m.in. do zaburzenia rytmu serca, utraty przytomności i zatrzymania krążenia.
W tym artykule:
"Nowe narkotyki"
"Nowe narkotyki mogą zawierać niezadeklarowane i niebezpieczne zanieczyszczenia zwiększające ryzyko wystąpienia poważnych zatruć, a nawet zgonów. Zażywanie ich to narażanie się na utratę zdrowia lub życia" - ostrzega Główny Inspektor Sanitarny w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej.
W ubiegłym roku zanotowano kilka przypadków zgonów u osób, które zażywały takie środki. W materiale biologicznym zmarłych wykryto N-etylonorpentedron (NEP).
"Przypadki zgonów związane były z użyciem wyłącznie NEP lub w skojarzeniu z innymi substancjami działającymi na ośrodkowy układ nerwowy" - zaznacza GIS.
NEP to związek chemiczny z grupy syntetycznych katynonów, narkotyków stosowanych ze względu na ich działanie pobudzające. Ma postać białego opalizującego proszku lub bryłek w kolorze białym lub jasnożółtym. Najczęściej przyjmowany jest przez nos, w drodze waporyzacji lub doustnie.
"Zażycie NEP stanowić może zagrożenie dla życia lub zdrowia człowieka jako następstwo wystąpienia silnych efektów toksycznych, w szczególności upośledzenia funkcji układu sercowo-naczyniowego (zaburzenia rytmu serca, zmiany ciśnienia krwi, bezpośrednie działanie kardiotoksyczne), z granicznymi zaburzeniami skutkującymi utratą przytomności z zatrzymaniem krążenia włącznie" - ostrzega GIS.
Skutki zażycia NEP
GIS dodał, że NEP wywołuje wiele niekorzystnych efektów psychicznych i poznawczych charakterystycznych dla substancji z grupy katynonów. Chodzi o:
problemy z kojarzeniem nazw i miejsc,
brak orientacji czasowej,
drażliwość,
nadpobudliwość,
agresję,
halucynacje,
urojenia,
myśli samobójcze.
NEP w polskim prawie jest sklasyfikowany jako nowa substancja psychoaktywna.
"Wszelkie działania związane z nowymi substancjami psychoaktywnymi, takie jak wytwarzanie, przetwarzanie albo przerabianie bez stosownego zezwolenia podlegają grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności" – zaznaczył GIS.
O zagrożeniu ze strony katynonów pisaliśmy już w ubiegłym roku w kontekście związanego z uzależnieniami wzrostu rozpoznań zaburzeń depresyjnych i lękowych wśród młodych ludzi.
- Nastolatki i tzw. młodzi dorośli, czyli osoby między 18. a 25. rokiem życia najczęściej sięgają po psychostymulanty. Wśród tych substancji są między innymi katynony, po które często sięgają kilkunastoletnie dzieci. Wiek inicjacji znacząco się obniża, a to tylko potęguje problem środków psychoaktywnych, bo takie osoby wchodzą w dorosłość już uzależnione. Młody mózg jest na to najbardziej podatny - alarmował w rozmowie z WP abcZdrowie Eryk Matuszkiewicz, toksykolog ze Szpitala Miejskiego im. F. Raszei w Poznaniu.
- Mamy bardzo dużo pacjentów po psychostymulantach. Niestety wielu pacjentów nie zażywa ich pojedynczo, ale często łączy z alkoholem lub innymi środkami z tej samej grupy, przez co fundują sobie bardzo "wybuchową" mieszankę, potęgując ich działanie - zaznaczał lekarz.
Źródła
- GIS
- WP abcZdrowie
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.