Humor z apteki, czyli co można usłyszeć od pacjentów
1 z 6Poproszę mleko Debilon
Apteka to nie jest miejsce na robienie sobie żartów. W końcu przychodzą do niej ludzie, którzy mają jakiś problem ze zdrowiem, a to raczej nie jest powód do śmiechu. Tymczasem codzienność polskich farmaceutów wcale nie jest taka szara. Pacjenci domagają się szerszenia, zamiast żeń-szenia, proszą o syrop śledziowy, mając na myśli prawoślazowy, albo o kość mańską (maść końską). Klienci zachwycają swoją pomysłowością i często rozbawiają farmaceutów do łez.